W poniedziałek w meczu Młodej Ekstraklasy zdobył jedyną bramkę dla wrocławian. Niestety, na wiele się to nie zdało - ŁKS wygrał spotkanie 3:1.
Oprócz Serba w zespole Andrzeja Ignasiaka wystąpił inny zawodnik pierwszej drużyny - Wojciech Kaczmarek. Bramkarz - jak niemal wszyscy w Śląsku - cierpiał ostatnio na grypę. Powrotu na boisko nie miał jednak udanego. Pierwsze trafienie dla łodzian padło z rzutu karnego, podyktowanego za jego faul na Dawidzie Jarce.
Gdy rezerwy grały z ŁKS-em, zawodnicy pierwszego zespołu przygotowywali się do sobotniego spotkania z Piastem Gliwice. Z uwagi na wczesną godzinę rozegrania meczu - 15.15 - trener Ryszard Tarasiewicz zdecydował się na przeniesienie zajęć z rana na wczesne popołudnie.
- Normalnie ok. godz. 15 chłopcy odpoczywają po porannych ćwiczeniach. Dlatego muszą teraz trenować w porze meczu, by przyzwyczaili się do tej nietypowej godziny spotkania - wyjaśnił szkoleniowiec wrocławian.
Śląsk Wrocław ME - ŁKS Łódź ME 1:3 (0:1)
Bramki: Sotirović 67 - Kuklis 32 karny, Jarka 53, Świątek 90
Śląsk: W. KaczmarekI - Kaśnikowski (46 Frey), Parada, MilczarekI, BąkIII 88 - Baranowski (46 Biliński), Małecki (72 Wilusz), Tymiński, Szydziak - K. Kaczmarek, SotirovićI.
ŁKS: Pająk - Przybyszewski (46 Jarmuda), Kuklis, Rudziński (77 Bełdziński), Mordzakowski - Bendkowski, Dyndalewicz (46 PotockiI), RosiakI, Ostalczyk - Jarka (88 Świątek), Bartosiewicz (71 RubinkowskiI).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?