Martin Kaczmarski i Bartłomiej Boba, debiutujący w Mistrzostwach Polski Cross Country zajmują 12. miejsce po pierwszym etapie Rabakoz Kup na Węgrzech. Jadący Bowlerem Nemesis KRD Team ponad połowę trasy podróżował w kurzu za poprzedzającymi,
wolniejszymi zawodnikami. Pierwszy, 38 - kilometrowy odcinek specjalny wygrał jadący Hummerem H3 Evo Miroslav Zapletal, Najlepszą lokatę wśród polskich ekip zajął Włodzimierz Grajek (6), kolejny był Adam Małysz (7) i Dariusz Żyła (10). Martinowi
Kaczmarskiemu przypadła (4) lokata.
Martin Kaczmarski: Dla nas priorytetowa jest meta więc cel został osiągnięty. Tym bardziej, że mieliśmy problem z utrzymaniem odpowiedniego tempa przez jazdę w ogromnym kurzu. Trasa była bardzo ciekawa, wąska i trudna technicznie - miejscami
dość niebezpieczna. Sporo nawrotów, ostrych zakrętów i bardzo wyboiście. Auto sprawowało się całkiem nieźle, zawieszenie działało bez zarzutu, więc z niecierpliwością czekam następnych odcinków.
Bartłomiej Boba: Jechało nam się bardzo dobrze, Martin prowadził bezpiecznie, cisnął wtedy kiedy można było, a odpuszczał na dziurawych i niebezpiecznych partiach. Widać, że dobrze czuje ten samochód, a auto ma potencjał. Nawigacja była
dość prosta i bezproblemowa. Największym utrudnieniem była jazda w kurzu. Dość szybko doścignęliśmy poprzedzającego zawodnika, który nas przepuścił, natomiast w połowie odcinka dogoniliśmy dwa Ople i musieliśmy jechać za nimi do mety. Pomimo
tego, że użyliśmy Sentinela, nie dali się wyprzedzić.
W sobotę rozegranych zostanie 5 odcinków specjalnych o łącznej długości około 200 kilometrów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?