Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Magda Gessler niszczy wizerunek Karpacza?

Rafał Święcki
Zdaniem władz miasta i restauratorów, Kuchenne Rewolucje Magdy Gessler nadszarpnęły wizerunek hotelu z Karpacza i całego kurortu. Podobnie sądzą miejscowi restauratorzy. Burmistrz Karpacza Bogdan Malinowski: - Zamiast promocji wyszła kompromitacja!

ZOBACZ: Dawniej Niebieski Parasol, dziś Pod Jeleniem, czyli Magda Gessler na Dolnym Śląsku

"Kuchenne rewolucje" miały wypromować restaurację hotelu Corum w Karpaczu. Zakończyły się jednak pod Śnieżką spektakularną klapą. Gessler zjawiła się w Karpaczu zimą, a odcinek wyemitowano 3 maja. Widzowie zobaczyli w nim zapuszczoną kuchnię z popsutymi sprzętami, restauratorkę rzucającą przeterminowanymi produktami spożywczymi, kelnera cuchnącego alkoholem i nieradzącą sobie z niczym obsługę. Jak w każdym odcinku, pani Magda w kilka dni dokonała cudu, zakładając w hotelu śniadaniarnię.

Efekt nie był trwały, bo kilka tygodni później, podsumowując odcinek, restauratorka stwierdziła, że śniadaniarnia nie istnieje. - Ogólnie rzecz biorąc, niczego się tu nie nauczono, nic tu po mnie. Miejsce uważam za nieudane - powiedziała Gessler.
Robert Szczepaniak, menedżer hotelu, był zaskoczony. - Pani Gessler nagrała trzy różne zakończenia. Nie mieliśmy pojęcia, które wybierze - tłumaczy.

Zapewnia, że kuchnia była niezbyt czysta dla potrzeb programu, a jego kucharze nie stosują przeterminowanych produktów. Według niego większość sytuacji była wyreżyserowana. Dziś uważa, że program służy promocji restauratorki, a nie miejsc, w których robi rewolucje. - Pomysł ze stworzeniem śniadaniarni był beznadziejny. Spodziewaliśmy się, że pani Magda pomoże nam wypracować kartę dań, ale ona uznała, że nie da się u nas stworzyć restauracji - dodaje Szczepaniak.

Otwarcie lokalu serwującego śniadania nie mogło się w Karpaczu udać, bo te posiłki oferuje swym gościom większość pensjonatów. - Ten pomysł świadczy o nieznajomości Karpacza i specyfiki branży - mówi Jarosław Pol, właściciel jednego z hoteli.
Popularny program podoba się jednak Polakom. Wiele osób odbiera go na serio. - Ludzie się naoglądają i wydaje im się, że są ekspertami. Zdarza się, że klienci lecą cytatami z Gesslerowej. Mówią np. "to mi lodówą śmierdzi". Tymczasem gastronomii nie da się prowadzić w sposób, który pokazuje telewizja - tłumaczy Marek Łopatka, właściciel restauracji.

Gessler w ubiegłym roku była też w Bystrzycy Kłodzkiej. W lokalu Brydż zmieniła nie tylko wygląd i menu, ale nawet nazwę. Po wizycie, Gessler w jednym z tygodników skrytykowała restaurację i miasteczko. - Pani Magda miała chyba zły dzień, kiedy to pisała. Program w telewizji miał inny wydźwięk - mówi Jan Malej, właściciel lokalu. Ale ostatecznie Gessler podpisała się pod rewolucją. Program był świetną reklamą. Podobnie było w Chojnowie, w restauracji Pod Jeleniem. - Po programie przyjeżdża więcej osób z innych miast - mówi Piotr Misikiewicz, mieszkaniec Chojnowa. Współpraca: PG

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Magda Gessler niszczy wizerunek Karpacza? - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska