Tak ma wyglądać hala kupiecka (kliknij by zobaczyć więcej wizualizacji)
- W nowej hali kupieckiej będziemy mieli 260 miejsc- mówi Krzysztof Sadowski, prezes Wrocławskiego Stowarzyszenia Kupców. Przekonuje, że wolne miejsca nie oznaczają, że nowa lokalizacja będzie nieopłacalna.
- Część kupców likwiduje działalność, m.in. ze względu na wiek. Stąd mamy wolne miejsca i zapraszamy kupców z innych części miasta - tłumaczy Sadowski. Jego zdaniem, nowa hala będzie dla klientów bardziej atrakcyjna niż targowisko przy Zielińskiego, a przy tym nie straci "klimatu" targu na świeżym powietrzu, mimo, że będzie pod dachem.
Kupcy na inwestycję wydadzą z własnych pieniędzy blisko 13 mln zł. Każdy chętny by handlować w nowej hali musi zapłacić za partycypację w budowie - w zależności od wielkości stanowiska. Metr kwadratowy to 3300 zł netto. Później kupcy będą płacić za utrzymanie obiektu, po około 50 zł miesięcznie za metr.
Co dalej z terenem przy Zielińskiego?
Miasto chce go sprzedać, ale nic więcej na razie w tej sprawie nie mówi. Wiadomo tylko tyle, że nowy inwestor będzie musiał budować zgodnie z planem zagospodarowania przestrzennego. W miejscu dotychczasowego targu może powstać m.in. sklep wielkopowierzchniowy. Czy zamiast targowiska przy Zielińskiego wyrośnie np. Biedronka?
- Za wcześnie by mówić o tym, co tam powstanie - mówi Anna Bytońska z urzędu miasta. Zgodnie z planem zagospodarowania budynek, który tam powstanie ma mieć przynajmniej 20 metrów wysokości. Może zawierać punkty usługowe i handlowe.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?