Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszykówka: Wyślijcie Trefla na majówkę!

PK
Paweł Relikowski
Jeśli ktoś nie wiedział, czym różnią się mecze w play-offach od tych w sezonie zasadniczym, to po sobotniej wizycie w hali Orbita już wie. Kiedy wcześniejsze spotkania nie mają tak naprawdę żadnego znaczenia i odchodzą w niepamięć, kiedy zdajesz sobie sprawę, że po przegranej serii możesz się pakować i jechać na ryby, stać cię na rzeczy wielkie. I takiej właśnie dokonali wojownicy generała Miodraga Rajkovicia. W poniedziałek mogą dokonać jeszcze większej.

- Ręka w górę ten, kto obstawiał, że będzie 2-1 dla nas! - żartował na konferencji prasowej Robert Skibniewski. Zgłosiły się pojedyncze osoby, które policzyć można było na palcach jednej ręki. Ci o wątłej wierze myśleli pewnie tak: OK, w jednym meczu można czymś zaskoczyć rywali. Za drugim razem to mało prawdopodobne, tym bardziej, że mamy do czynienia z tak znakomitym oponentem. A jednak to Śląsk był górą i, jak napisał jeden z internautów, "teraz to Trefl jest jedną nogą w grobie, a drugą stoi na skórce od banana".

Jeśli przyznawać wyróżnienia indywidualne za sobotni mecz numer trzy, to należą się one dosłownie każdemu, kto pojawił się na parkiecie. Bo w tym meczu także każdy punkt był na wagę złota. Gdy liderzy WKS-u nie dochodzili do pozycji rzutowych, wyręczali ich zmiennicy. Choćby Kacper Sęk, który przy pierwszym kontakcie z piłką popisał się efektownym wsadem, czy Bartosz Bochno. W końcówce niezwykle ważne rzuty za trzy trafili Adam Wójcik i Paweł Buczak, a Paul Graham zaimponował spokojem na linii wolnych. Ale na miano bohatera najbardziej zapracował Robert Skibniewski. Rozgrywający Śląska oprócz 11 punktów, zapisał na swoim koncie także dziewięć asyst i siedem zbiórek.

- Jestem pod wrażeniem, Takie rzeczy nie zdarzają się często, nie tylko jemu, ale w ogóle w koszykówce. Z takimi zawodnikami praca trenera jest łatwiejsza - chwalił "Skibę" trener Rajković.

WYGRAJ BILETY NA MECZ NUMER CZTERY POMIĘDZY ŚLĄSKIEM A TREFLEM!

Jego koszykarzy słowa uznania należą się także za grę w defensywie. W zasadzie to tutaj leżał klucz do zwycięstwa. Co prawda Łukasz Koszarek i John Turek swoją normę punktową wyrobili, ale każdy z koszy kosztował ich wiele trudu. Wrocławianie bardzo pieczołowicie pilnowali rozgrywającego sopocian (i indywidualnie, i strefowo), a gdy piłkę dostawał amerykański center, natychmiast pojawiało się przy nim dwóch, a nawet trzech rywali. Na nieszczęścia trenera Karlisa Muiznieksa liderzy jego zespołu mieli bardzo marne wsparcie od graczy drugiego planu. To już jednak nie nasze zmartwienie. Tak samo, jak "gorąca i duszna hala Orbita, w której sopocianie mieli spore problemy z utrzymaniem odpowiedniego poziomu wydajności" (za oficjalną stroną klubu). My dodajmy, że przy Wejherowskiej było nie tylko gorąco, ale i niezwykle głośno. A najgłośniej po akcjach dwa plus jeden Grahama oraz trójkach Buczaka i Wójcika.

Śląsk jest o krok od sprawienia największej sensacji w polskiej ekstraklasie na przestrzeni co najmniej kilku lat. Łatwo powiedzieć, trudniej wcielić w życie. Ale jednego możemy być pewni. Wrocławianie nie zachłysnęli się sobotnią wiktorią. - To dla nas wielki dzień - dla klubu, zespołu i kibiców. Niemniej, to nic nie znaczy. Nadal musimy wygrać kolejny mecz - tonował nastroje Rajković, który opuszczał halę zaopatrzony w płytę DVD z nagranym mecze numer trzy. Serb nie zmarnował więc ani chwili na wymyślanie kolejnych niespodzianek dla Trefla. Jego vis-a-vis (wybrany najlepszym trenerem sezonu zasadniczego) z pewnością będzie miał o czym myśleć. A jak już Trefl przegra, pozostanie mu dumać nad tym... jak zaplanować długi, majowy weekend.

Bilety na dzisiejsze spotkania można kupować na stronie www.bilety.slask.wroclaw.pl.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska