Dotychczas podobne akcje również nie przyciągały tłumów chętnych. Pewnie dlatego, że większość kierowców, choć w duchu przeklina wysokie ceny paliw, nie wierzy w skuteczność takiej formy protestu.
Czy protest kierowców przeciwko wysokim cenom paliw może coś zmienić? (SKOMENTUJ)
Inaczej widzi to Mateusz Sienkiewicz, organizator akcji. - Obecne ceny paliw to skandal. Dziś widziałem ceny 6,15 zł za E 98 i 5,99 zł za E 95. Chcemy przede wszystkim zwrócić uwagę na ten problem. Możemy oczywiście cicho siedzieć i nic nie robić, ale wtedy ceny paliw na pewno nie spadną - wyjaśniał przed akcją.
Scenariusz sobotniego protestu zakładał przejazd kolumny samochodów - około 30 km/h - z zapalonymi światłami awaryjnymi. - Zbiórkę mamy o godz. 15 przed halą Orbita przy ul. Wejherowskiej. Później pojedziemy ul. Legnicką do pl. Jana Pawła II, następnie Kazimierza Wielkiego pod galerię Dominikańską, skręcimy w prawo w ul. Kołłątaja i pojedziemy pod Dworzec Główny - zapowiadał Sienkiewicz.
Organizatorzy planowali również blokowanie stacji benzynowych. Chcieli tankować za symboliczne kwoty, a następnie płacić bardzo drobnymi pieniędzmi. Akcja miała się odbyć, jeśli na zbiórce pod Orbitą zjawiłoby się przynajmniej 50 samochodów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?