12 mln zł pożyczki, na którą w czwartek zgodziła się rada miejska, ma uratować Śląsk przed bankructwem. Pożyczka oddali na kilka miesięcy finansowe kłopoty klubu. Nie można było jej udzielić zanim jego główny akcjonariusz czyli Zygmunt Solorz nie
przekazał magistratowi wiarygodnego zabezpieczenia, że do końca roku pomoże Śląskowi oddać pożyczkę i da na to 6 mln zł. We wtorek zabezpieczenie magistrat dostał. Jest to - jak mówi Patalas - prawnie wiążąca deklaracja, że Solorz pieniądze przekaże.
Gdyby się z tego nie wywiązał magistrat będzie mógł dochodzić gotówki w sądzie. Patalas jest jednak pewny, ze do tego nie dojdzie.
Pożyczka odsuwa ale nie kończy kłopotów klubu. Jeśli Śląsk chce zagrać w przyszłym roku w ekstraklasie to jego władze i właściciele, czyli Solorz i magistrat muszą w najbliższym czasie porozumieć się co do tego skąd klub weźmie pieniądze na przyszły sezon. W przeciwnym razie Śląsk nie dostanie licencji na grę w ekstraklasie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?