Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy w tym upale, we Wrocławiu może zabraknąć wody w kranach?

JEW
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne Fot. Piotr Krzyzanowski/Polska Press Grupa
Czy w naszych mieszkaniach we Wrocławiu może w tym tygodniu zabraknąć bieżącej wody w kranach lub zostaną wprowadzone jakieś ograniczenia w jej używaniu? Takie pytanie zadaje sobie wielu wrocławian patrząc na doniesienia z innych, mniejszych gmin. Choć Wrocław narażony jest na jedne z najdokuczliwszych upałów w skali kraju, pracownicy Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji twierdzą, że taka sytuacja nam nie grozi. Skąd ta pewność? Jesteśmy bezpieczni m.in. dzięki temu, że pobiera wodę z rzeki Oławy.

- MPWiK Wrocław korzysta z wody infiltracyjnej znajdującej się na terenach wodonośnych. Oprócz tego dla Wrocławia pobierana jest woda z rzeki Oławy, której bieżący stan faktycznie jest niski, ale dzięki pompowni Michałów i kanałowi doprowadzającemu zasilamy rzekę Oławę wodą z rzeki Nysy Kłodzkiej - wyjaśnia Estera Zuzel z MPWiK we Wrocławiu. - Zasób wody w rzece Nysa zabezpieczony jest dwoma zbiornikami retencyjnymi – Głębinów i Otmuchów. Stan wody w zbiornikach jest monitorowany i dla przykładu w Otmuchowie zasób wody gwarantuje normalne zaopatrzenie klientów nawet przez dwa miesiące suszy. Mimo niedoboru wody w naszym kraju, wrocławianom susza w kranach nie grozi.

Poza tym pracownicy MPWiK tłumaczą, że sytuacji we Wrocławiu sprzyja fakt, że są wakacje. Mimo upałów, zużycie wody wcale nie jest bardzo wysokie. Wynosi 126 tys. metrów sześciennych na dobę i pracownicy wodociągów określają je jako średnie zużycie - patrząc w skali roku. Wiele osób wyjechało na wakacje, stąd nie korzysta z wody we Wrocławiu.

POLSKIE RZEKI WYSYCHAJĄ
Z powodu trwających upałów stan wód w polskich rzekach jest alarmujący. Wody szczególnie brakuje w rzekach w południowej i środkowej Polsce. W związku z panującą suszą, zebrał się zespół na czele z panią premier, który ocenia m.in. sytuację hydrologiczną.

Dzisiaj rano poziom wody w Wiśle w Warszawie wynosił 61 cm. Hydrolodzy przewidują, że na tym nie koniec spadków. - W sierpniu poziom wody zazwyczaj jest niski. Być może w związku w wysokimi temperaturami jeszcze spadnie, ale trudno powiedzieć, żebyśmy zaczęli myśleć o dramacie - uspokaja Roman Soja z Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie. Aktualny ubytek wody sprawił, że w niektórych miejscach pokazały się wysepki i kamienie. Dlatego też żegluga po Odrze musiała zostać wstrzymana. - Dużo zależy od wiatru. Dobry wiatr czyli południowy - goni wodę, a północny wstrzymuje - podkreśla Eugeniusz Stachera, z Nadzoru Wodnego w Widuchowej. Aby poziom wód wrócił do normy, potrzebne są długotrwałe opady. Synoptycy prognozują, jednak, że słoneczna i upalna pogoda może utrzymywać się jeszcze przez dwa tygodnie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Czy w tym upale, we Wrocławiu może zabraknąć wody w kranach? - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska