18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polscy weterani zagranicznych misji domagają się przywilejów

Artur Szałkowski
Udział w misji w Kambodży wałbrzyszanin Krzysztof Kalinowski okupił ciężką chorobą
Udział w misji w Kambodży wałbrzyszanin Krzysztof Kalinowski okupił ciężką chorobą Janusz Wójtowicz
Polacy z misji ONZ i NATO nie mają przywilejów. W sąsiednich krajach weterani są bohaterami.

W Ministerstwie Obrony Narodowej został powołany zespół, który ma przygotować projekt ustawy o weteranach. Będzie ona tworzona w oparciu o propozycje przekazane do ministerstwa m.in. przez Stowarzyszenie Kombatantów Misji Pokojowych ONZ. Są w nim także byli żołnierze ze Śląskiego Okręgu Wojskowego.

- Gotowy projekt ma być przekazany rządowi na początku przyszłego roku - wyjaśnia Władysław Zuziak, sekretarz generalny stowarzyszenia. - Chcielibyśmy, aby ustawa została przegłosowana w Sejmie 29 maja. To Międzynarodowy Dzień Uczestników Misji Pokojowych ONZ - tłumaczy.
Problem braku ustawy o prawach weteranów uwidocznił się z chwilą wysłania polskich żołnierzy do Iraku i Afganistanu.

- Zostałem ciężko ranny na początku naszej misji w Iraku. Po powrocie do kraju okazało się, że nie ma uregulowań, które określałyby prawa przysługujące żołnierzom w podobnej sytuacji - mówi Daniel Kubas, założyciel Stowarzyszenia Rannych i Poszkodowanych w Misjach poza Granicami Kraju. - Kiedy pół roku temu rozpoczynaliśmy naszą działalność, zrzeszaliśmy 50 osób rannych w Iraku. Ta liczba stale rośnie. Teraz zgłaszają się do nas żołnierze z afgańskiej misji ONZ - opowiada.

Na ustawę czeka także Krzysztof Kalinowski z Wałbrzycha. Ma 37 lat. Był okazem zdrowia i dobrze zapowiadającym się piłkarzem. Wszystko zmieniło się, kiedy 15 lat temu w ramach zasadniczej służby wojskowej został wysłany na misję ONZ do Kambodży. Do kraju wrócił z bakteryjnym zapaleniem stawów wywołanym ukąszeniem tropikalnego insekta.
- Na ponad dwa miesiące trafiłem do wojskowej polikliniki we Wrocławiu - wspomina Krzysztof Kalinowski. - Później skierowano mnie na komisję lekarską. Zostałem uznany za wyleczonego, dostałem ponownie kategorię zdrowia A1 i wysłano mnie do cywila.

Na tym zainteresowanie wojska weteranem się skończyło. Tymczasem choroba sieje spustoszenie w organizmie mężczyzny. Krzysztof ma lekarskie orzeczenie o niepełnosprawności, od pięciu lat czeka w kolejce na operację stawu biodrowego.
W podobnej sytuacji jest większość byłych żołnierzy, którzy uczestniczyli w misjach zagranicznych Wojska Polskiego i doznali uszczerbku na zdrowiu. Wszystko dlatego, że Polska jako jedyny członek NATO nie ma sejmowej ustawy o weteranach misji zagranicznych.

Dla porównania w Czechach, na Słowacji i Ukrainie wojskowi uczestnicy misji pokojowych lub stabilizacyjnych zostali zrównani w prawach z weteranami II wojny światowej. Podobnie jest w krajach Europy Zachodniej.
Teraz pojawiła się szansa, że postulaty organizacji kombatanckich zrzeszających uczestników misji zagranicznych zostaną w końcu usankcjonowane prawnie. Po 1945 roku w misjach ONZ i NATO wzięło udział około 75 tysięcy Polaków.

Co ma im dać nowa ustawa

- Status inwalidy wojennego dla uczestników misji, którzy doznali uszczerbku na zdrowiu.
- Szansę na dwukrotne awanse uczestników misji w rezerwie i spoczynku.
- Pomoc w adaptacji do warunków życia po powrocie z misji i zakończeniu służby.
- Prawo do specjalnego dodatku do emerytury.
- Prawo do odznaczeń państwowych i resortowych dla weteranów misji zagranicznych.
- Pomoc dla wdów i sierot po poległych na misji lub zmarłych w wyniku choroby tropikalnej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska