Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ostatni nabytek

Marcin Indzierowski
Amerykanka DeMya Walker (31 lat, 191 cm) to - na dziś wszystko na to wskazuje - ostatni nabytek polkowickich działaczy w tym sezonie. Koszykarka może występować na obu pozycjach podkoszowych.

Do Polski przyleci już w sobotę, ale zadebiutuje dopiero w następny weekend, w spotkaniu z ŁKS-em Łódź.

Pozyskanie Walker kończy trwające aż kilka miesięcy poszukiwania zawodniczki, która umożliwi CCC nawiązanie równorzędnej walki z drużynami posiadającymi w składzie klasycznych centrów.
- Mam nadzieję, że DeMya okaże się właściwym człowiekiem na właściwym miejscu - powiedział nam Krzysztof Korsak. Szef CCC z nieukrywaną radością poinformował nas o zakontraktowaniu koszykarki występującej w Sacramento Monarchs (WNBA), bo nawet jemu mocno dało się we znaki przedłużające się w nieskończoność przeczesywanie rynku europejskiego i amerykańskiego.

Sprowadzić klasowego i jednocześnie niekosztującego fortunę centra to spora sztuka. Wiedzą o tym same koszykarki, które cenią swoje centymetry i bywają niezwykle kapryśne. Przykłady? Lindsay Taylor po niemal dwumiesięcznych negocjacjach nie zdecydowała się na grę w CCC, ponieważ nie chciała biegać po parkiecie w sukience. Litwinka Iveta Marcauskaite, owszem, chciała grać w Polkowicach, ale dopiero od grudnia. Na taką zwłokę ani trener Krzysztof Koziorowicz, ani działacze nie mogli sobie pozwolić, bo w listopadzie CCC czekają ciężkie mecze w czołową trójką ligi - AZS-em Gorzów, Wisłą i Lotosem.

Nie da się jednak ukryć, że transfer Walker niesie za sobą pewne ryzyko. Amerykanka przez ostatnie dwa lata więcej czasu poświęciła na leczenie poważnych kontuzji niż na grę. Sezon 2008 w WNBA miała praktycznie stracony. Wystąpiła jedynie w dziesięciu spotkaniach kończących rozgrywki, a jej statystyki były wręcz symboliczne. Trzeba liczyć się z tym, że jej forma fizyczna jest daleka od ideału. Z drugiej strony ma naprawdę wielkie możliwości, które potwierdzała nie tylko w WNBA, ale i Europie. Tu reprezentowała barwy CSKA Samara i Nadezhdy Orenburg.
- Koszykarki tej klasy nic nie jest w stanie pozbawić wielkiego serca do gry, a umiejętności też się nie zapomina. Obecność Walker w zespole da nam możliwość powiększenia arsenału zagrań w ataku, przy jednoczesnym utrzymaniu wysokiego poziomu gry obronnej - przekonuje Koziorowicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska