Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fale szkodzą, jednak tylko pracownikom

Sylwia Królikowska
Zakaz, o którym mówi ustawiona na szczycie tabliczka, można legalnie ignorować
Zakaz, o którym mówi ustawiona na szczycie tabliczka, można legalnie ignorować Sylwia Królikowska
Czy na Chełmcu obowiązuje zakaz przebywania? Turyści mogą go zignorować - mówi inwestor.

Kilka metrów od potężnego krzyża ustawionego na szczycie góry Chełmiec koło Wałbrzycha, wisi tabliczka: "Promieniowanie elektromagnetyczne. Zakaz przebywania." Niedawno mieszkańcy Wałbrzycha znaleźli jeszcze inną informację, która wyjaśnia, że można być na Chełmcu, jednak tylko do dwudziestu minut.
- To przecież jakiś skandal. Na górę niemal codziennie ktoś się wdrapuje - denerwuje się Elżbieta Pleśnierowicz, która zauważyła tabliczkę. - A okazuje się, że przebywanie tam może być szkodliwe - dodaje.

Wysoki maszt stoi kilka metrów od wieży widokowej. Ta jest czynna dla turystów w sezonie letnim. Jednak jak przekonują fachowcy ze Stowarzyszenia Przeciwdziałania Elektroskażeniom, ludzie nie powinni stać w tak małej odległości od anten, szczególnie na takiej samej wysokości.
- Jednak problem polega na tym, że w Polsce do tej pory nie było robionych konkretnych badań dotyczących oddziaływania fal na zdrowie człowieka - wyjaśnia Zbigniew Gelzok, prezes Stowarzyszenia.

Jego zdaniem ludzie coraz częściej sami sobie to uświadamiają.
- W Polsce zaczynają się już protesty przeciwko właścicielom stacji nadawczych - tłumaczy.
Na maszcie swoje przekaźniki ma jedenaście stacji radiowych i telewizyjnych. Właściciel, firma Emitel, przekonuje jednak, że przebywanie na Chełmcu nie może nikomu zaszkodzić. - Nie ma jakichkolwiek ograniczeń. Każdy turysta może siedzieć na szczycie, ile tylko chce - zapewnia Andrzej Kozłowski z biura prasowego firmy.

Dlaczego więc pojawiła się tabliczka, która zakazuje przebywania tam z powodu promieniowania elektromagnetycznego?
- Zgodnie z przepisami musieliśmy ją ustawić - mówi Kozłowski. - Takie są wymogi. Ale tak naprawdę informuje ona tylko o tym, że jest tam strefa promieniowania.
Czyli mówiąc wprost, turyści mogą łamać przepisy i nie zwracać uwagi na tę tabliczkę.
- Nie mogą tylko wchodzić na teren ogrodzony siatką - dodaje rzecznik Emitela. Wyjaśnia, że obostrzenia dotyczą tylko osób, które pracują bezpośrednio na maszcie. - Inni ludzie mogą być spokojni - przekonuje.

Mieszkańcy regionu protestują przeciw stacjom

W niewielkim Białogórzu w gminie Zgorzelec przeciwko budowie nadajnika opowiedzieli się niemal wszyscy.
- Zebraliśmy podpisy 33 rodzin - wylicza Jolanta Chorbotowicz. Wszyscy zgodnie twierdzą, że maszt zepsuje krajobraz całej okolicy.
Również mieszkańcy Białogórza i sąsiedniej Trójcy złożyli w podobnej sprawie protest. W lipcu wójt wydał inwestorowi decyzję odmowną. Spółka Polska Telefonia Cyfrowa złożyła odwołanie, które uchyliło decyzję wójta. Samorządowe Kolegium Odwoławcze nakazało gminie ponowne rozpatrzenie wniosku.
Z budową stacji nie zgadzają się też mieszkańcy wałbrzyskiej dzielnicy Biały Kamień. Pod petycją zebrali ponad 500 podpisów. Twierdzą, że maszt stoi zbyt blisko domów.

SIYA, KAB, WIK

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska