Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Załoga głosowała na TAK: będzie strajk w Polskiej Miedzi

Piotr Kanikowski
Nim dojdzie do strajku, związkowcy zamierzają przeprowadzić na placu pod siedzibą zarządu KGHM wysłuchanie publiczne
Nim dojdzie do strajku, związkowcy zamierzają przeprowadzić na placu pod siedzibą zarządu KGHM wysłuchanie publiczne Piotr Krzyżanowski
5 listopada cały KGHM stanie na 24 godziny. Związki błagają jeszcze o ratunek rząd i prezydenta.

Gdy w sali Wyżykowskiego związkowcy przygotowywali się w poniedziałek do ogłoszenia wyników referendum, naprzeciwko - w biurowcu zarządu KGHM - drukarki powielały komunikat, według którego głosowanie było nielegalne. Prezesi twierdzą, że ustawa o rozwiązywaniu sporów zbiorowych nie pozwala przeprowadzać referendum strajkowego przed zakończeniem mediacji. Powołują się na opinie dwóch kancelarii prawnych oraz pismo departamentu prawnego Państwowej Inspekcji Pracy.

W KGHM referendum strajkowe trwało od 14 do 16 października. A 17 października rozpoczęły się i zakończyły mediacje.
- Wszelkie działania związków podejmowane na podstawie tego referendum będą nielegalne - ostrzega prezes Polskiej Miedzi Mirosław Krutin. - W tej sytuacji rozważymy z prawnikami różne kroki.

Prezes unikał odpowiedzi, czy służbowe konsekwencje dotkną również pracowników KGHM, którzy posłuchają wezwania 12 central związkowych do strajku ostrzegawczego i 5 listopada o szóstej rano przerwą pracę na 24 godziny. Na związkowcach zarzut, że strajk będzie nielegalny, nie robi wrażenia.
- Zarząd tylko się ośmiesza - mówi Józef Czyczerski, przewodniczący Sekcji Krajowej Górnictwa Rud Miedzi NSZZ Solidarność. Według związkowców, ustawa pozwala im w każdym momencie sporu zasięgnąć opinii załogi.

W spółce wyliczono, że jeden dzień strajku będzie kosztował Polską Miedź 20 mln zł. Józefowi Czyczerskiemu kojarzy się to z czasami, kiedy w całym kraju wybuchały strajki, a Jerzy Urban, jako rzecznik rządu, codziennie wymieniał telewidzom liczbę rajstop czy innych części garderoby, których nie wyprodukują zbuntowane fabryki.
- Uważamy, że propozycje zarządu nie są panaceum dla Polskiej Miedzi - mówi szef Solidarności.
- Jakie koszty poniesie Skarb Państwa, kiedy na bruk zostanie wywalonych kilka tysięcy pracowników? - pyta poseł SLD Ryszard Zbrzyzny, przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Przemysłu Miedziowego.

Nim dojdzie do strajku, związkowcy zamierzają przeprowadzić na placu pod siedzibą zarządu KGHM wysłuchanie publiczne. To pomysł rodem z parlamentu.
- W istotnych sprawach, dotyczących dużej grupy ludzi, marszałek Sejmu ma obowiązek zorganizować wysłuchanie publiczne - wyjaśnia poseł Zbrzyzny. - W takich istotnych dla Polskiej Miedzi sprawach chcemy się spotkać 29 października.
Uczestnikami spotkania będą wszyscy zainteresowani pracownicy KGHM.
- Zapraszamy również zarząd i pana senatora Tomasza Misiaka z PO, który agituje za prywatyzacją Polskiej Miedzi - mówi Zbrzyzny.

Prezes Mirosław Krutin raczej się nie pojawi - ma tego dnia zaplanowany ważny wyjazd poza Lubin. Ale deklaruje, że w każdej chwili jest gotów do rozmów ze związkowcami. Oni też chcieliby uniknąć strajku. Wysłali apele o pomoc do wicepremiera Waldemara Pawlaka i prezydenta Lecha Kaczyńskiego. "Wszczęte spory zbiorowe z zarządem zmierzają w niebezpiecznym dla pracowników i spółki kierunku. Jest to konsekwencja wizjonerskich pomysłów zarządu Pana Mirosława Krutina, beztrosko wspieranych nieodpowiedzialnymi wypowiedziami polityków Platformy Obywatelskiej" - piszą liderzy 12 central związkowych.

W poniedziałek po raz ostatni wezwali zarząd KGHM do natychmiastowego odstąpienia od integracji kopalń, wydzielania oddziałów i wygaszania zdolności produkcyjnych hut. Żądają też niezwłocznego podniesienia płac zasadniczych o 200 złotych w każdej kategorii osobistego zaszeregowania. Według obliczeń zarządu, przełożyłoby się to na wzrost zarobków o ok. 550 zł.
- W obecnej sytuacji gospodarczej nie możemy sobie pozwolić na podwyżki wynagrodzeń - mówi prezes Mirosław Krutin.
- Podwyżka oznaczałaby spadek wartości firmy, która i tak jest obecnie wyceniana na bardzo niskim poziomie - dodaje wiceprezes Maciej Tybura, odpowiedzialny za finanse (za akcje miedziowej spółki płacono w poniedziałek na warszawskiej giełdzie zaledwie 26-29 zł).

Zdaniem prezesów, sytuacja jest dramatyczna. Ceny miedzi spadają, nie ma cienia nadziei na koniec recesji.
- Jesteśmy na granicy rentowności - przyznał w poniedziałek Mirosław Krutin. - Kryzys, który nas czeka, nie będzie trwał miesiąc lub dwa. To mogą być lata. A od 2006 roku nic w KGHM nie zrobiono. Ten statek dryfował, uspokojony wysokimi cenami miedzi. Dziś jest na pełnym morzu. I wzbiera sztorm, jakiego jeszcze nie było. Jako zarząd, musimy decydować: reformować tę firmę czy pozwolić jej dalej dryfować ku skałom.

Prezesi dowodzą, że jeśli chodzi o finanse, to załoga KGHM nie ma powodu do narzekań. Przeciętne miesięczne wynagrodzenie wynosi 7,9 tys. zł. A koniec roku to dla pracowników doskonały okres.
Poza trzema pensjami od października do grudnia spółka wypłaci im nagrodę z okazji Dnia Górnika i kolejną ratę zaliczki nagrody z zysku za 2008 rok. W praktyce oznacza to, że pracownicy dostaną w sumie pięć średnich pensji oraz dodatkowo przedświąteczne bony i paczki z zakładowych funduszy socjalnych. A w styczniu czeka ich czternastka.

Według wyliczeń zarządu KGHM, od stycznia 2008 roku pensje w KGHM wzrosły o 440 zł. Realny przyrost przeciętnego wynagrodzenia w latach 2001-2008 wyniesie (z uwzględnieniem inflacji) 64,9 proc.

Referendum w KGHM w liczbach

Referendum strajkowe jest wiążące, jeśli weźmie w nim udział co najmniej połowa załogi. W KGHM do urn poszło 77,31 proc. pracowników.
Najwyższa frekwencja była w Zakładach Górniczych Lubin (85,95 proc.) oraz w Centralnym Ośrodku Przetwarzania Informacji COPI, który w planach zarządu ma być wydzielony z oddziału i przekształcony w spółkę (85,78 proc). W Biurze Zarządu KGHM frekwencja była najniższa (51,76 proc.), ale też przekroczyła wymagany pułap. Postulat płacowy poparło 96,85 proc. głosujących. Przeciw zmianom restrukturyzacyjnym było 91,91 proc. głosujących.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska