Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Minister kultury kontra wrocławski magistrat

Marta Wróbel
Muzeum ma stanąć między ulicami Purkyniego, Bernardyńską i Modrzewskiego
Muzeum ma stanąć między ulicami Purkyniego, Bernardyńską i Modrzewskiego Wizualizacja inwestora
Wrocław nie będzie miał nowego muzeum? Trwa potyczka Platforma - Rafał Dutkiewicz.

Wrocław może się nie doczekać powstania Muzeum Sztuki Współczesnej. Jak powiedział w piątek minister kultury Bogdan Zdrojewski na antenie Polskiego Radia Wrocław, wszystko przez opieszałość wrocławskich urzędników. Zdaniem ministra magistrat przespał składanie wniosków o dotacje unijne na budowę tej placówki.

Jarosław Broda, dyrektor Wydziału Kultury Urzędu Miejskiego Wrocławia, jest oburzony.
- To absurd. Jestem bezradny wobec takich zarzutów, ale fakty mówią same za siebie.
A fakty według dyrektora Brody są takie: termin składania projektów na dofinansowanie w ramach Programu Operacyjnego Infrastuktura i Środowisko 2007-2013 minął 30 września. Tymczasem dopiero 3 października rozstrzygnięto konkurs architektoniczny na projekt instytucji.
- Po prostu nie mieliśmy czasu na złożenie niezbędnych dokumentów. Nie da się tego zrobić w kilka dni - przekonuje Broda.

Zgodnie z planem, część pieniędzy na budowę miał dać urząd miejski, resztę magistrat chciał zdobyć z Unii Europejskiej. Łącznie budowa muzeum ma kosztować około 160 mln zł.
- I nic się w tej kwestii nie zmieniło. Tyle że jest za wcześnie, by ubiegać się o jakiekolwiek dofinansowanie. Najpierw trzeba ustalić projekt budowlany, potem sporządzić studium wykonywalności - wylicza Piotr Krajewski, autor koncepcji Muzeum.

Urzędnicy planują, że budowa placówki ruszy pod koniec 2009 roku, a zbiory będzie można oglądać 3 lata później.
- Nasze plany się nie zmieniły. Nie wiem, o co chodzi ministrowi Zdrojewskiemu - zastanawia się Broda.
Minister jest do poniedziałku nieuchwytny. Jego zastępczyni, Monika Smoleń, twierdzi, że nie zna sprawy.
- Nie mogę wypowiadać się w imieniu pana ministra - mówi.

Jak wynika z korespondencji biura prezydenta Wrocławia z resortem kultury, w sierpniu Zdrojewski odmówił umieszczenia projektu Muzeum na liście tzw. projektów kluczowych, czyli tych, które mają pierwszeństwo przy ubieganiu się o unijne pieniądze. Swoją decyzję uzasadnił "brakiem możliwości rozszerzenia listy o nowe przedsięwzięcia". Zachęcał jednak do złożenia projektu w ramach konkursu.
- Dobrze wiedział, że nie mamy czasu na udział w konkursie, a teraz mówi, że coś przespaliśmy - twierdzi rozżalony Broda.
Potyczki Bogdana Zdrojewskiego z wrocławskim magistratem zaczęły się po zaangażowaniu się Rafała Dutkiewicza w Stowarzyszenie Polska XXI. Ministerstwo kultury zmniejszyło m.in. dotacje unijne na budowę Narodowego Forum Muzyki i nie zgodziło się na wsparcie finansowe Muzeum Ziem Zachodnich. Czy następne ucierpi Muzeum Sztuki Współczesnej?


Ile Wrocław stracił na politycznych wojnach

Ministerstwo kultury już kilkakrotnie wycofało się z dotacji dla Wrocławia. Z tego powodu niedawno upadł projekt budowy muzeum Ośrodka Pamięć i Przyszłość, które miało powstać przy ul. Księcia Witolda (miało kosztować ok. 67 milionów złotych).
Mniej pieniędzy przyznano nam także na budowę Narodowego Forum Muzyki, które ma stanąć przy pl. Wolności - zamiast 181 milionów złotych, Wrocław dostał 134 miliony. Brakującą kwotę uzupełnił z własnego budżetu.
Natomiast Ministerstwo Rozwoju Regionalnego przeniosło projekt remontu Hali Ludowej do rezerw. Dotacja na tę inwestycję miała wynieść prawie 33 miliony złotych.

Wyścig już się zaczął
Z wrocławskim politologiem Robertem Alberskim rozmawia Marta Wróbel

Czy Rafał Dutkiewicz kiepsko rządzi miastem, czy to efekt czarnego PR-u PO?

Rządzi ani lepiej, ani gorzej od swoich poprzedników. Na pewno zrobił dla Wrocławia dużo dobrego. Powstał Wrocławski Park Przemysłowy, a wizerunek miasta zmienił się na lepsze.

Ale czy prezydenckie ambicje nie zaczynają być problemem dla Wrocławia?

I tu jest pies pogrzebany. Platforma szykuje Tuska do fotela prezydenckiego i dlatego robi wszystko, żeby zdyskredytować Dutkiewicza w oczach potencjalnych wyborców. A odkąd stanął on na czele Stowarzyszenia Polska XXI, jest dla nich większą konkurencją. Możliwe, że podczas wyborów w 2010 r. będzie miał stojącą za sobą murem partię. I prawdopodobnie przyciągnie umiarkowanie prawicowy elektorat, podobny do tego, o jaki stara się PO.

Nie za wcześnie na start w wyścigu do prezydentury?

Rafał Dutkiewicz ma tylko dwa lata, by dać się poznać ogólnopolskim wyborcom, nie tylko wrocławianom. To wcale nie za dużo czasu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Minister kultury kontra wrocławski magistrat - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska