Trener Saso Filipovski wreszcie nie ma problemów ze zdrowiem swoich zawodników. Po zatruciu podstawowych graczy nie ma już śladu i wicemistrzowie Polski stawili się na Pomorzu w pełnym składzie.
O ile w Zgorzelcu od dawna panuje spokój, to w Słupsku było w ostatnich dniach szalenie gorąco. Najpierw Czarni sensacyjnie ulegli Sportino, co kosztowało posadę (umowę rozwiązano za porozumieniem stron) ukraińskiego trenera Andreja Podkowyrowa (zespół tymczasowo przejął jego asystent - od lat związany z klubem Mirosław Lisztwan). Był to dość kontrowersyjny ruch, bo do zmiany doszło zaledwie kilkanaście godzin przed meczem rundy wstępnej Pucharu Europy z rosyjskim Uniksem Kazań. Ostatecznie ryzyko się opłaciło - Czarni zdecydowanie pokonali faworyzowanego rywala i przed rewanżem w Rosji mają 14 oczek zaliczki.
Jak więc oceniać rywala PGE Turowa? Czy Czarni zagrają tak jak w niedzielę ze Sportino, czy też zaprezentują formę z wtorkowej konfrontacji z Rosjanami? Od odpowiedzi na to pytanie mogą zależeć losy sobotniego spotkania.
W drużynie Saso Filipovskiego bardziej niż dyspozycją rywali wszyscy interesują się własnym zespołem. Jeśli Turów zagra swoją koszykówkę - wygra.
- I taki jest plan, choć wiemy, jak trudno gra się na gorącym terenie w Słupsku - krótko mówi Saso Filipovski.
Przed sobotnim meczem pewne jest więc tylko jedno - hala Gryfia ponownie będzie pełna fanatycznych kibiców, którzy po wtorkowym popisie swojego zespołu z pewnością są pewni, że i PGE Turów da się pokonać.
6. kolejka PLK
Sobota 18 października:
Asseco Prokom - Atlas Stal (godz. 17)
Sportino - Polonia (18) AZS Koszalin - Anwil (18)
Kotwica - PBG Basket Poznań (18),
Bank BPS - Sokołów Znicz (18),
Energa Czarni - PGE Turów (godz. 20:10, bezpośrednia relacja w TVP Sport)
Adamek już trenuje Górnika
Trener Andrzej Adamek od dwóch dni prowadzi treningi z koszykarzami Victorii Górnika, choć oficjalnie nie jest jeszcze szkoleniowcem zespołu z Wałbrzycha.
- Na razie przyglądam się temu, co dzieje się w drużynie. Chcę poznać zawodników, zobaczyć, jakie mają możliwości, jaki jest potencjał tej ekipy. Kontraktu jednak jeszcze nie podpisałem. Wciąż jesteśmy na etapie negocjacji - mówi Adamek, który pożegnał się już z wrocławskim Śląskiem - zdał do klubu służbowy telefon i opuścił mieszkanie. Z jednej strony formalności w Górniku nie są jeszcze załatwione, z drugiej trudno przypuszczać, by Adamek nie przejął tej drużyny. (ml)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?