- Czwartkowe spotkanie z trenerem Lenczykiem miało na celu zapewnienie go o naszym wsparciu, woli dalszej współpracy i podtrzymanie na duchu - mówi rzecznik prezydenta Paweł Czuma. Czuma dodaje, że wykorzystanie przez jeden portali nagrań z tej rozmowy nie było eleganckie: - W dzisiejszym świecie takie rzeczy będą się zdarzać - komentuje Czuma.
Jak się tłumaczy portal, który nagrał i opublikował wypowiedzi Lenczyka? I przede wszystkim skąd się wzięło to nagranie?
"Orest Lenczyk podsłuchał się sam. Sprawa jest raczej kabaretowa - zadzwoniliśmy dzisiaj do niego, by spytać się, czy mamy czekać i czy stawi się na treningu Śląska, tyle że z opóźnieniem. Niestety, pan trener Śląska pomylił przyciski w telefonie i zamiast wcisnąć czerwony (rozłączyć), wcisnął zielony (połączył). Czekaliśmy aż się odezwie, ale ku naszemu zaskoczeniu zamiast głosu szanownego Oresta, słyszeliśmy naradę. Tak przez minutę, dwie, trzy..."
Dalej czytamy również:
"Podobno to poniżej standardów. Ha! Już widzimy jak dziennikarz "Asa" dzwoni do Jose Mourinho, ten przez przypadek odbiera telefon w czasie rozmowy z prezesem na temat kryzysu w drużynie, a dziennikarz tego nie wykorzystuje (...) Nie sądzimy też, by to nagranie w jakikolwiek sposób dyskredytowało Oresta Lenczyka lub też podważało jego autorytet (wtedy byłoby ciekawsze)."
Włodzimierz Patalas nie chce komentować słów trenera, m.in. tych, które dotyczą "kilkuletnich zaniedbań", związanych ze szkoleniem piłkarzy Młodej Ekstraklasy. - Spotkam się z ludźmi odpowiedzialnymi za ME - powiedział Patalas.
Nagrania, które prezentujemy poniżej pochodzą z portaluWeszlo.com
Można tu m.in. usłyszeć: "- I to robią ci zawodnicy... Pietrasiaki, Fojuty, Celebany. No, ten z tyłu. A my się z przodu dobijamy i potem nam strzelają."
"Jeżeli używam prostych słów: pamiętajcie, jest was jednego mniej, to wy nie macie ładnie grać pod publiczkę, popisywać się, tylko każda piłka wypieprzona do przodu, ustawienie i macie..." - cytuje Lenczyka portal Weszlo.com
"Celebana... Celeban grał pół meczu, a ja wziąłem go tylko dlatego, żeby mieć go na rezerwie. Nie chciałem go tam zmordować"
ZOBACZ TEŻ: Po meczu Śląsk - Arka: Kibice murem za trenerem. A Ty?
"Mamy Cracovię, jeśli damy jej grać, to ona będzie grać (...) Do meczu są dwa dni, piątek, sobota. Trzeba pomyśleć, co zrobić z tą grupą, jak to poukładać. "
PRZECZYTAJ:Piłka nożna: Śląsk miał nie pękać, a łatwo dał się Koronie
"Ale najbardziej boli strata kapitału, który poszedł. Nawet jak nas krytykowali za słabą grę, to wygrywaliśmy. "
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?