Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śląsk Wrocław przegrał z Arką Gdynia 0:2 (GALERIA ZDJĘĆ)

Jakub Guder
Losowanie ćwierćfinału Pucharu Polski miało okazać się szczęśliwe dla Śląska. Wrocławianie nie musieli się mierzyć z którąś z drużyn T-Mobile Ekstraklasy. Ich rywalami okazali się I-ligowcy. Jednak podopiecznych Oresta Lenczyka z Arką Gdynia czekała trudna przeprawa. I ostatecznie przegrali 0:2.

Wrocławianie w podróż na mecz z Arką wybrali się we wtorek. Samolotem. Na spotkanie i tak się spóźnili i trzeba było je przesunąć o 20 minut. Złych znaków było więcej. W nocy wysokiej gorączki dostał powracający po kontuzji do składu Dalibor Stevanović. Sztab szkoleniowy zdecydował się odesłać Słoweńca do Wrocławia i w związku z tym na ławce rezerwowych Orest Lenczyk miał tylko trzech zawodników z pola.

W wyjściowej jedenastce wrocławski szkoleniowiec dużo przemeblował. Ze składu na Koronę na boisko wyszedł tylko Jarosław Fojut. Za długo jednak nie pograł. Obrońca Śląska od początku rundy myślami musi być już chyba w Szkocji, gdzie grać będzie od następnego sezonu. W tym roku zagrał pięć spotkań i powinien w nich zgarnąć trzy czerwone kartki. Dostał jedną - wczoraj, tuż przed gwizdkiem na przerwę. Otrzymał podanie od Spahicia, ale nie zauważył, że wyprzedza go Charles Nwaogu.

Nigeryjczyk wyszedł sam na sam z Kelemenem, więc Fojut go podciął i słusznie wyleciał z boiska. Wcześniej sam przyznał (na Twitterze), że sędzia powinien go wyrzucić z boiska w meczu z Ruchem, a dziś Ekstraklasa SA zajmie się incydentem, w którym stoper WKS-u uderzył ręką napastnika Korony Daniela Gołębiewskiego. I pewnie bez zawieszenia się nie obędzie.

WKS nie radził sobie już w pierwszej połowie, grając jeszcze w komplecie, chociaż murawa była idealnie zielona, jak w angielskiej Premiership. Wydarzeniem tej części spotkania były dwa pudła Piotra Ćwielonga w zaledwie kilkanaście sekund. Najpierw uderzył w bramkarza, potem głową obok słupka, mimo że nie miał w promieniu kilku metrów od siebie żadnego (!) obrońcy.

Gospodarze pierwszą bramkę strzelili w 54 min. Po serii kuriozalnych pudeł kolegów w ekwilibrystyczny sposób trafił Piotr Kuklis, bo Tadeusz Socha bał się włożyć głowę tam, gdzie inni boją się włożyć nogę. No i wtedy Arka nabrała wiatru w żagle. W 80 minucie poprawił Tomasik i było po meczu.

Rewanż za tydzień (21.03, godz. 18.30), ale z taką formą odrobić straty będzie trudno.

Arka Gdynia - Śląska Wrocław 2:0 (0:0)

  • Bramki: Kuklis 54, Tomasik 80
  • Sędzia: Paweł Pskit (Zgierz)
  • Arka: Szlaga - Krajanowski, JarunI, Benevente, Radzewicz (86 Niedziela) - KowalskiI, Pruchnik (90 Radosavljević), Jarzębowski, TomasikI, KuklisI - Nwaogu (69 Fils).
  • Śląsk: Kelemen - Socha, Pietrasiak, FojutI, Spahić - Dudek, Cetnarski, Mraz, Ćwielong (78 Sztylka) - Ł. Gikiewicz, Voskamp (46 Celeban).

Pozostałe wyniki 1/4 Pucharu Polski:
Lech Poznań - Wisła Kraków 0:1 (Gordan Bunoza 71), Gryf Wejherowo - Legia Warszawa 0:3 (Michał Żyro 38, 44, Ismael Blanco 40), Ruch Zdzieszowice - Ruch Chorzów 1:4 (Roland Buchała 10 - Marcin Malinowski 74, Rafał Grodzicki 78, Łukasz Janoszka 87k., 90). Rewanże 20-21 marca.

Wygraj bilety
Mamy dla was 15 biletów na niedzielny mecz Śląska z Cracovią (g. 14.30). Aby wygrać jeden z nich, odpowiedz na pytanie: dlaczego chodzisz na mecze Śląska? Odpowiedź wyślij SMS-em o treści: slask.odpowiedz.imię i nazwisko, PESEL, na numer 72355 (koszt SMS-a to 2,46 zł z VAT). Nagrodzimy autorów najciekawszych wiadomości. Zwycięzców o wygranej powiadomimy SMS-em zwrotnym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska