Kiedyś były symbolem rozwoju i zamożności miasta czy miasteczka. Żelazna kolej była synonimem nowoczesności, wieku pary, który otwierał przed ludźmi nowe obszary możliwości. A dworce były jak bramy do innych światów, dostępnych niemal na wyciągnięcie ręki, bo cóż znaczyła nawet kilkunastogodzinna podróż wobec wielodniowej wyprawy dyliżansem? Dodam, że były to bramy efektowne, zadbane, a nierzadko wręcz zachwycające.
Tamte czasy można dzisiaj przywołać tylko na starych fotografiach. Dworce z bram w nieznane stały się wrotami do piekła. Właściwie można by nawet stworzyć mapę kolejowego czyśćca, do którego można by zsyłać za karę rozmaite indywidua. Porzucone, zdewastowane, cuchnące straszą, pokazując wymownie nieudolność urzędników i zarządców i niczym nieograniczone pokłady wandalizmu wśród chuliganów.
Najwyższy czas naprawić tę dworcową drogę przez mękę. Nawet dziecko wie, że brzydota otoczenia wpływa na nasze zachowanie destrukcyjnie. Dlaczego więc mieszkańcy miast, miasteczek i wiosek Dolnego Śląska, którego urodą i zabytkami lubimy się chwalić, mają codziennie zderzać się z brzydotą miejsc, które brzydkie wcale być nie muszą?
Z pomocą Państwa stworzyliśmy listę dworców, które wymagają remontów. Trafi ona na ręce odpowiednich osób. A my będziemy pilnować efektów jej lektury. Bo czas skończyć z niemożnością, zasłanianiem się ciągłym brakiem pieniędzy, tysiącem ważniejszych spraw do załatwienia. Jeśli przyzwyczajamy się do bałaganu wokół siebie, to nawet nie zauważamy, jak się do niego upodabniamy. A chyba nie o to nam chodzi?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?