18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dwóch profesorów, dwóch rektorów i drobne złośliwości

Katarzyna Kaczorowska
fot. Janusz Wójtowicz
Aż trzy godziny trwała debata wyborcza kandydatów do fotela rektora Uniwersytetu Wrocławskiego: kończącego obecną kadencję prawnika prof. Marka Bojarskiego, oraz informatyka i matematyka prof. Leszka Pacholskiego, który tę funkcję sprawował w latach 2005-2008.

Jako pierwszy wystąpił Pacholski, który zaczął słowami: "Wiele osób zadaje sobie pytanie, po co ja tu stoję, po co kandyduję, skoro szanse na wygraną są zerowe?", i powołał się na ranking dający jego przeciwnikowi 74-procentowe poparcie wśród elektorów. A po tym wstępie przedstawił analizę zagrożeń, z którymi musi zmierzyć się Uniwersytet Wrocławski.

Pacholski mówił o skutkach niżu demograficznego (od 2003 roku liczba studentów niestacjonarnych UWr spadła z 24 767 do 11 250 w 2011 roku), podkreślał, że choć wszystkie uczelnie w Polsce to odczuwają, niektóre radzą sobie z nim lepiej.

- A to oznacza, że nie tylko demografia wpływa na zmniejszającą się liczbę naszych studentów - tłumaczył profesor Pacholski, nie kryjąc, że jego zdaniem Uniwersytet Wrocławski ma problemy z wizerunkiem, powinien zwrócić większą uwagę na jakość kształcenia oraz warunki studiowania.

Jako przykład podał wyniki egzaminów aplikacyjnych składanych przez absolwentów prawa w latach 2008-2011, opublikowane niedawno przez Ministerstwo Sprawiedliwości - Uniwersytet Wrocławski nie znalazł się w pierwszej dziesiątce wydziałów prawa w kraju.

Adwersarz Pacholskiego - prof. Marek Bojarski - swoje wystąpienie zaczął hasłem "Ludzie są najważniejsi" i podkreślał, że zadaniem rektora jest łączyć a nie dzielić społeczność akademicką, utrzymać jedność tego środowiska i sprawdzony model nauczania oparty na relacji ucznia i mistrza.

Bojarski powołał się na ranking "Perspektyw" przyznający Uniwersytetowi tytuł "Kuźni kadr", a więc uczelni przygotowującej młode kadry gotowe w odpowiedniej perspektywie czasowej do zastąpienia tych, którzy obecnie nadają jej prym. I wyliczał sukcesy swojej kadencji: zakończenie procesu budowy nowej siedziby Biblioteki Uniwersyteckiej, utrzymanie Centrum im. Willy'ego Brandta, reaktywacja współpracy z Czechami i Niemcami, czego najlepszym dowodem była promocja książki Vaclava Klausa, na jaką prezydent Czech zdecydował się zorganizować we Wrocławiu.

W trakcie trzygodzinnej debaty nie obyło się bez złośliwości, wiele pytań odnosiło się do zmian, jakie wprowadza nowa ustawa o szkolnictwie wyższym. Okazało się też, że nie tylko pracownicy naukowi są podzieleni i różnie, czasem ostro, oceniają obu kandydatów. Debata wyborcza pokazała też ostre podziały w środowisku studentów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska