Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław utonął w smutku, a Anwil pożegnał Sagadina

Michał Lizak
Paweł Relikowski
W spotkaniu na szczycie Turów rozbił Prokom. Jeff Nordgaard odmienił oblicze akademików.

Pod koszami od początku sezonu jest bardzo ciekawie, ale to, co wydarzyło się przez ostatnie dni, przypominało oscarową produkcję. Najpierw było trzęsienie ziemi, a dopiero potem zaczęły się... prawdziwe emocje.

Tragiczna informacja z Wrocławia - Śląsk, 17-krotny mistrz Polski, najbardziej utytułowany klub w kraju, najpierw złożył wniosek o ogłoszenie upadłości, potem wycofał się z ligi. W weekend liga potwierdziła, że wrocławianie więcej już w niej nie zagrają. Wszystko to w sezonie poprzedzającym mistrzostwa Europy w Polsce, we Wrocławiu rozkochanym w koszykówce, w którym ma grać podczas Eurobasketu 2009 polska kadra. Jednym słowem - katastrofa!

Stoi za nią Waldemar Siemiński, właściciel klubu. To on - niczym małe dziecko, które na złość mamie odmrozi sobie uszy - poszedł na wojnę ze wszystkimi i wszędzie, a na końcu pozabierał swoje zabawki, obraził się i poszedł do domu. Jedno jest pewne - nikt we Wrocławiu mu tego nie zapomni. Niezależnie od tego, ile charytatywnych przedsięwzięć jeszcze zaplanuje.

Nie mniej sensacyjnie było we Włocławku, gdzie pracę stracił Zmago Sagadin. Latem Anwil z dumą informował, że klub poprowadzi jeden z najbardziej cenionych szkoleniowców w Europie, a już po czterech meczach ligowych rozstaje się z nim z powodu... wywiadu, który nie spodobał się sponsorom. Cóż, jak ktoś szuka kija, zawsze jakiś znajdzie.
Teraz Anwil ma ponoć przejąć Igor Griszczuk. Pewne jest, że taki ruch zyska pełną akceptację kibiców na Kujawach, bo Griszczuk jest tam postacią uwielbianą. Było tak zawsze - i wówczas, gdy zdobywał dla Włocławka medale, i potem, gdy przyjeżdżał jako szkoleniowiec Czarnych Słupsk. Chyba warto, by plotka się potwierdziła i Griszczuk na własnych śmieciach dostał szansę pracy z Anwilem.

Wreszcie będzie o sporcie. W meczu wicemistrza z mistrzem nie było żadnych wątpliwości. Zespół kompletny PGE Turów pracujący nad formą już od kilkunastu tygodni pokonał pewnie mistrza w głębokiej przebudowie. Wyraźnie widać, że Asseco Prokom potrzebuje jeszcze czasu, by zagrać na miarę swoich możliwości. A PGE Turów obnażył wszystkie luki w składzie ekipy z Trójmiasta.

Do Zgorzelca nie przyjechał Tomas Pacesas. Tu sensacji żadnej nie ma. Tym razem górę wzięły sprawy rodzinne, a Litwin w kolejnym meczu powinien wrócić na ławkę trenerską.

W Kołobrzegu wielką metamorfozę przeszedł AZS Koszalin. Wydawało się, że Kotwica z kompletem zwycięstw zdeklasuje wciąż przegrywających akademików. Tymczasem roszady w składzie (powrót Swansona) i na ławce trenerskiej (Nordgaard za Szczubiała) dały AZS pierwszą wygraną w lidze.

W tym roku w lidze BASCO Śląsk już nie zagra
Rozmowa z Januszem Wierzbowskim, prezesem Polskiej Ligi Koszykówki.

Czy wycofanie zespołu BASCO Śląska Wrocław z ekstraligi to decyzja ostateczna?

Tak. I nie jest to decyzja ligi, ale samego klubu. W piątek otrzymaliśmy oficjalne pismo od prezesa zarządu Śląska, który poinformował nas o wycofaniu swojego zespołu z ligi. Sprawdziłem wszystko od strony formalnej - prezes jako osoba zarządzająca spółką miał do tego prawo. My tę decyzję przyjęliśmy i klubu z Wrocławia w naszej lidze już nie ma.

Nie ma też żadnej furtki, by do tej ligi powrócił?

Na pewno nic takiego się nie wydarzy. Nie wyobrażam sobie, by najbardziej utytułowany klub w Polsce jednego dnia był w lidze, drugiego się z niej oficjalnie wycofywał, a trzeciego chciał wracać. Nie wiem, co od dłuższego czasu dzieje się we Wrocławiu. Boleję, że dotyczy to takiego klubu. Tym bardziej że jedna sprawa to wniosek o upadłość, a druga - wycofanie się z ligi. Klub nie musiał tego robić. A skoro zrobił, to zdawał sobie sprawę z konsekwencji.

Nie żałuje Pan teraz, że latem dopuścił Pan klub z Wrocławia do rozgrywek?

Wtedy wydawało się, że jest szansa na uratowanie tego zespołu, a w takim mieście jak Wrocław, gdzie koszykówka zawsze była ważna, musi się to udać. Wierzę, że Śląsk znowu zagra w lidze. Ale na pewno nie stanie się to w tym sezonie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska