Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bałagan w wojewódzkim urzędzie pracy

Marcin Rybak
Bałagan, zła organizacja pracy i obiegu dokumentów, brak fachowych ekspertów do oceny wniosków o dotacje z Unii Europejskiej. To ustalenia z kontroli przeprowadzonej w Dolnośląskim Wojewódzkim Urzędzie Pracy przez kontrolerów z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego. "Polska-Gazeta Wrocławska" dotarła do tajnego protokołu z tej kontroli.

Przeprowadzono ją po skargach organizacji i instytucji uczestniczących w konkursach na pieniądze z unijnego programu Kapitał Ludzki. O sprawie zrobiło się głośno kilka tygodni temu, kiedy do mediów wyciekły tajne dokumenty z prac specjalnego komitetu powołanego w DWUP do oceny wniosków o dotacje. Wynikało z nich, że przy ocenie wniosków mogło dojść do manipulacji w dokumentach.
Przedstawiciele organizacji pozarządowych, stowarzyszeń i instytucji uczestniczących w konkursach zapowiedzieli niedawno złożenie w tej sprawie skargi do Komisji Europejskiej.

Z protokołu kontroli wynika, że powołany w DWUP komitet do oceny wniosków o dotacje składał się wyłącznie z urzędników. Nie wszyscy mieli nawet fachowe przygotowanie. Dwie osoby w ogóle nie miały wyższego wykształcenia - zwracają uwagę kontrolerzy.
Do komitetu nie zaproszono w ogóle niezależnych ekspertów. Procedura ich powołania ślimaczyła się, w efekcie czego nie uczestniczyli w ocenianiu wniosków.

Kontrola ujawniła, że pracownicy oddelegowani do komitetu nie przykładali się do swojej pracy.
Choć udział w zebraniach był obowiązkowy, tylko dwie osoby stawiły się na wszystkich spotkaniach. Między marcem a kwietniem odbyło się sześć zebrań. Tylko na jednym zjawiło się więcej niż połowa członków komitetu.
Tymczasem od decyzji urzędników wchodzących w skład komitetu zależał podział - pomiędzy różnych wnioskodawców - prawie 500 milionów euro.
Kontrolerzy zwrócili uwagę na to, że dyrekcja DWUP nie przeprowadziła żadnej analizy przyczyn nieobecności na zebraniach ani nie ukarała winnych.

Dokumenty związane z konkursami na unijne dotacje powinny być tajne. Tak, by uczestnicy konkursu nie znali projektów swoich konkurentów, by nie mogli kopiować ich pomysłów w swoich kolejnych wnioskach.
Tymczasem z ustaleń kontroli wynika, że w urzędzie nie było opracowanych zasad obiegu dokumentów zapewniających poufność.

Kontrolerzy nakazali teraz wprowadzenie takich zasad. Polecili też, by odpowiednio zabezpieczyć pomieszczenia i szafy, w których przechowywana jest dokumentacja.
Urząd Pracy musi również ustalić, dlaczego komitet oceniający projekty odrzucił ze względów formalnych aż przeszło 1300 wniosków (to prawie 40 procent wszystkich złożonych do konkursu).
To nie koniec badania kulisów przyznawania unijnych pieniędzy na Dolnym Śląsku. Marszałek wysłał do DWUP kolejną kontrolę. Przyznawanie unijnych dotacji bada też sejmik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska