Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy piszą kolejną petycję. Tym razem ws. Maślic

Weronika Skupin
Paweł Relikowski
Hałas i brud - na to skarżą się mieszkańcy Maślic, którzy podpisali petycję wystosowaną do prezydenta miasta.

Dokument podpisało 300 osób. Żądają m.in. postawienia nowych ekranów akustycznych, ponieważ - jak argumentują- obecne nie chronią przed hałasem.

Poniżej treść petycji:

"Szanowny Panie Prezydencie!
Jesteśmy mieszkańcami Wrocławia, dumnymi z wizerunku miasta oraz z wydarzeń jakie mają w naszym mieście mieć miejsce. Pech jednak chciał, ze przyszło nam mieszkać w samym sercu najważniejszych dla miasta inwestycji.
Proszę uwierzyć, ze od 3 lat na Maślicach nie da się żyć. Najpierw było przygotowanie terenu pod stadion, potem budowa AOW. Wtedy w Wydziale Inżynierii Miejskiej (WIM) uspokajano nas, że wraz z zakończeniem usypywania nasypów drogowych pod AOW kurz i hałas zmniejszą się. Później uspokajano nas, że prace związane z montażem ekranów i stadionu oraz infrastruktury wokół tych obiektów lada moment się skończą… Natomiast teraz mamy być cierpliwi, bo kolejni deweloperzy budują osiedla i budowany jest kolejny dyskont, tym razem Lidl. Hałas, kurz, dewastacja Maślic, ignorowanie przepisów o ruchu drogowym, brak terenów rekreacyjnych, a także samowolka w zakresie parkowania i transportu deweloperów na potrzeby kolejnych budów jest nie do zniesienia.
Obecnie hałas drogowy z obwodnicy, ulicy Królewieckiej i Maślickiej oraz nieograniczona praca o od wczesnego rana do późnych godzin wieczornych na okolicznych budowach uniemożliwiają nam odpoczynek i sen.
Właśnie zaczął się czwarty rok próby dla naszej cierpliwości. Mamy wrażenie, że nikt nie panuje nad tym co się na Maślicach dzieje, a my jako mieszkańcy nie jesteśmy stroną, która jest w stanie udowodnić swój interes prawny aby zabierać głos w
jakiejkolwiek ze spraw, które dzieją się wokół nas i dotyczą właśnie nas. Każdy, kto coś tu buduje ma wszystkie stosowne dokumenty urzędowe, dzięki którym może nam nieomal w nieograniczonym zakresie uprzykrzać czas, w którym my chcielibyśmy po prostu odpocząć.
Nasze spostrzeżenia zawieram poniżej z gorącą prośbą, by pochylić i zastanowić nad naszymi coraz większymi problemami. Bo jesteśmy ludźmi, mamy rodziny i małe dzieci. Chcielibyśmy godnie odpoczywać i żyć. Określenie, które często słyszymy w prywatnych i urzędowych wypowiedziach "że tu jest miasto" świadczy o arogancji naszych rozmówców, niezrozumieniu i po prostu braku empatii. (...)
Wiemy jak nasze otoczenie wygląda po 4 latach od rozpoczęcia wszystkich dużych inwestycji. Widzimy też te mniejsze obecnie prowadzone budowy, które zostały wymienione wcześniej, a niekoniecznie mające wpływ z wypoczynkiem i rekreacją… A jak
nasza okolica będzie wyglądać za 5, 10, 15 czy 20 lat? W planach ma być zielono i rekreacyjnie…
Dlatego bardzo Pana prosimy, by spojrzeć na to nasze przysłowiowe "pobojowisko" z pewną wizją, tak, aby zaprojektowane Maślice były wizytówką dla następnych mieszkańców, czy wręcz pokoleń. Niech nie będzie to niechlubny pomnik braku wyobraźni przestrzennej, czy siłowej polityki urzędowej, ale miejsce gdzie można mieszkać, wypoczywać i gdzie po prostu fajnie jest być. Kolejna galeria niestety nie będzie tu pełnić funkcji miastotwórczej. To promocja pustego konsumpcjonizmu…
Przecież wydział zdrowia UM aktywnie promuje zdrowy, aktywny styl życia, przebywanie na świeżym powietrzu. Chcemy aby nasza okolica zachęcała właśnie do tego. Chcemy wyjść z domu na spacer po spokojnej, zielonej okolicy i nie ryzykując, że zostaniemy potrąceni na przejściu dla pieszych na ul. Królewieckiej.
Nie jesteśmy przeciwnikami zmian, ale proszę zwrócić uwagę ile mieszkań i domów w otoczeniu Królewieckiej jest obecnie do sprzedania. Proszę zrozumieć, że tu mieszkają ludzie: młodzi, z małymi dziećmi, niepełnosprawni, różni… Jesteśmy wszyscy
mieszkańcami Wrocławia, płacimy tu podatki i jesteśmy tu wyborcami. Proszę wyobrazić sobie taką formę protestu o której coraz głośniej się na Maślicach mówi: by wymeldować się z Wrocławia. Może to niewielki procent podatków dla Miasta Wrocław,
ale zawsze realne wpływy do budżetu. Może skoro jest licznik długu publicznego wg Balcerowicza - my zrobimy stronę z obliczeniem utraconych podatków na skutek wymeldowywania się z Wrocławia?
Dlatego uprzejmie proszę o otwartą debatę na temat naszej petycji, bo naprawdę dosyć już mamy odpowiedzi, że "wszystko jest zgodnie z przepisami", "problem zostanie zbadany wielopłaszczyznowo", "nie jesteśmy stroną w postępowaniu", "urzędnicy
podejmą szereg działań mających na celu zbadanie problemu", "wniosek został przekazany do innego wydziału".
Bardzo liczymy na Pańskie zrozumienie naszych problemów i pomoc w opisanych sprawach."

Petycję podpisali mieszkańcy Maślic z ulic Królewieckiej, Braniewskiej, Maślickiej, Gosławickiej i Pilczyckiej.

- Pisaliśmy do wydziału inżynierii miejskiej i odpowiadali nam arogancko. Wybrzmiewało z tego, że jak nam się nie podoba, to możemy się wyprowadzić. Przyszła pora na petycję - mówi Magdalena Pawlik, mieszkanka Maślic.

- Petycja wpłynęła do urzędu miasta - przyznaje Julia Wach z biura prasowego magistratu. - Coś więcej na ten temat będziemy mogli powiedzieć dopiero pod koniec przyszłego tygodnia - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Mieszkańcy piszą kolejną petycję. Tym razem ws. Maślic - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska