Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Minister Handke o polskiej szkole (ROZMOWA)

Hanna Wieczorek
Mirosław Handke, były minister edukacji w rządzie Jerzego Buzka
Mirosław Handke, były minister edukacji w rządzie Jerzego Buzka
Rozmowa o szkołach, plusach i minusach polskiej edukacji - z profesorem Mirosławem Handkem, byłym ministrem edukacji w rządzie Jerzego Buzka

Mój znajomy mówi, że współczesna polska szkoła to: religia, fikołki, rzut granatem i seks. A nauczanie? Nauczanie na tajnych kompletach...

Znaj proporcje, mocium panie. Można się zżymać na wiele rzeczy, ale nie przesadzajmy. Moim zdaniem na ocenie tego problemu waży postrzeganie szkół pogimnazjalnych. Niestety, nie było mi dane dokończyć reformy. Proszę pamiętać, że ideą zmian była sześcioletnia szkoła średnia. Reforma nawiązywała zresztą do tej przedwojennej, profesora Jędrzejewicza, która tak kapitalnie przygotowała naszą polską młodzież do II wojny światowej.

CZYTAJ TEŻ: Jaka jest cena sukcesu w dobrym ogólniaku? (DYSKUSJA)

Nigdzie nie widziałam zapisu o sześcioletniej szkole ponadpodstawowej.

Trzyletnie gimnazjum i trzyletnie liceum miały stanowić jedność. To miała być jedna szkoła. Funkcjonował nawet zakaz łączenia szkół podstawowych i gimnazjów, a samorządy zachęcano do łączenia gimnazjów i liceów.

ZOBACZ: Wrocław: Miasto likwiduje szkoły. Rodzice protestują

To jest zakaz dzisiaj nieprzestrzegany.

Po mnie przyszli inni i zaczęli majsterkować przy reformie. Kiedy samorządy podniosły krzyk i zaczęły protestować przeciw temu zakazowi, pani minister Krystyna Łybacka zniosła go. Wójtowie i burmistrzowie skwapliwie skorzystali z tej furtki. To był cios, nie powiem, że śmiertelny, ale na pewno mocno osłabił reformę. Podobnie jak zmiany dotyczące techników.

Nie lubi Pan techników?

Nie w tym rzecz. Chcieliśmy upowszechnić kształcenie, ale przecież nie da się wprowadzić przymusu zdawania matury. Nie wszystkim Bozia dała zdolności do ukończenia pełnego, średniego wykształcenia. Stąd pomysł, by zlikwidować tradycyjne technika i zastąpić je jednorocznymi, w których nauka odbywałaby się już po maturze. Muszę przyznać, że Wrocław poszedł daleko w reformie techników. Ale generalnie bunt się podniósł przeciwko temu pomysłowi.

PRZECZYTAJ: Uciekli ze szkoły sukcesu na chwilę przed maturą

Nie można zaprzeczyć, że upowszechnić średnie wykształcenie się udało.

To prawda. Jeszcze w moim pokoleniu maturę zdawało około 10-15 procent populacji, a więc z tych wszystkich osiemnastolatków tylko co 9., co 10. zdawał maturę. Teraz - ośmiu na dziesięciu. To jest pewna wartość.

Ale płacimy za to obniżeniem poziomu wykształcenia.

Musimy zapłacić pewną cenę za upowszechnienie wykształcenia. Jednak proszę się tak bardzo nie martwić, nie jest tak źle, jak się to przedstawia. Proszę mi wierzyć, jestem profesorem na wyższej uczelni i co roku dostaję w swoje ręce nowych studentów. Oczywiście, jest wielu słabych, ale mniej więcej jedna trzecia każdego rocznika jest bardzo dobra i świetnie przygotowana do studiów. Co więcej, według międzynarodowych badań to właśnie polscy uczniowie zrobili największe postępy! Teraz przyjeżdżają do mnie zagraniczni dziennikarze z krajów, które planują reformę oświaty. Ostatnio z Portugalii. Bo ta nasza, według nich, zakończyła się dużym sukcesem.

Mówi Pan o ministrach, którzy majsterkowali przy reformie oświaty. Krytykuje Pan Krystynę Łybacką, a co Pan powie o Katarzynie Hall? Jej pomysł na licea jest krytykowany. Rodzice są przestraszeni tym, że tylko przez rok uczniowie będą zdobywać w pełni ogólne wykształcenie, a potem nacisk będzie położony na przedmioty maturalne.

ZOBACZ: Wrocław: Próbnej matury nie zdał co czwarty licealista

Panią minister Hall ganię przede wszystkim za to, co zrobiła z zerówkami. Skrzywdziła w ten sposób kilka roczników dzieci, zrobiła też wielką krzywdę naszemu szkolnictwu. Nie wiem dlaczego. Czy był to jakiś bezsensowny przymus polityczny?

Zmianami programowymi w liceach Pan się nie martwi?

To, co Katarzyna Hall próbowała zrobić z programami nauczania, było nawiązaniem do idei reformy szkoły sześcioletniej. I tutaj nie ma się co zżymać na nią. Moim zdaniem nie ma sensu uczyć wszystkiego od początku w dwóch cyklach - tego samego w gimnazjum, a potem w liceum. A więc pani minister zrobiła to, czego nie udało mi się dokończyć.

Nie boi się Pan, że pani minister Hall zgubiła gdzieś po drodze ideę kształcenia ogólnego?

To prawda, idea zmian nie była zła, gorzej, że w wielu punktach ewidentnie nie została dopracowana. Uważam, że nie wolno było poświęcać wykształcenia ogólnego, które nadaje pewną intelektualną formację młodemu człowiekowi, na rzecz wyłącznie specjalizacji. Nauki w liceum nie można sprowadzać li tylko do przygotowania do studiów.

To gdzie są te zalety zmian programowych minister Hall?

Jestem przekonany, że szkoła powinna respektować pewne różnice w uzdolnieniach młodzieży. Dlaczego ma dokonywać gwałtu na adepcie historii, któremu brakuje serca i uzdolnień do matematyki? I odwrotnie - dlaczego mamy katować świetnego fizyka lub matematyka, który nie lubi poezji? Wydaje mi się, że powszechne narzekanie na szkołę wynika również z tego, że zapominamy, iż reforma nałożyła na polskie szkoły jeszcze nie tylko obowiązek nauczania, ale także wychowywania. I gdzie to wychowywanie? Może na tym warto byłoby się skupić.

No tak - wychowanie to raczej teoria. W wielu szkołach to tylko kilka dodatkowych papierów do wypełnienia, jeszcze jedna rzecz do odfajkowania.

Bo - choć to, co powiem, jest truizmem - największym problemem polskiej szkoły są nauczyciele. To od nich wszystko zależy. Może być kiepska szkoła, ale jeśli jest w niej kilku świetnych nauczycieli, to oni potrafią zrobić wspaniałe rzeczy w swoich dziedzinach. I porwać za sobą uczniów. Ludzie są problemem, tym bardziej że nie mamy ani odpowiedniego systemu kształcenia nauczycieli, ani też narzędzi selekcji kandydatów do tego zawodu. Natomiast nauczyciele mają komfortowe warunki, jak nigdzie na świecie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska