Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jaka jest cena sukcesu w dobrym ogólniaku? (DYSKUSJA)

RED
Janusz Wójtowicz
Po naszym artykule o wrocławskim XIII LO na stronie GazetaWroclawska.pl rozgorzała dyskusja zwolenników i przeciwników stylu nauczania, proponowanego przez szkołę. Sytuację opisuje w swoim liście także jeden z rodziców.

"Znam sytuacje prawie od wewnątrz, ponieważ mój syn uczy się w LO XIII już drugi rok. Zawsze był ambitnym dzieckiem, nauka zawsze przychodziła mu bardzo prosto, szczególnie przedmiotów ścisłych i języków, ale już na początku byłem bardzo rozczarowany jego postępami. Na jednym z pierwszych zebrań okazało się, że ma mnóstwo złych ocen. Zdziwiło mnie to, bo widziałem, że uczy się w domu i uczęszcza na dodatkowo na korepetycje z matematyki. Najwidoczniej to było za mało. Po rozmowie z nim okazało się, że nauczyciele to doborowe towarzystwo, które traktuje uczniów jak zwierzęta. Nie raz w stronę uczniów leciały wyzwiska i groźny jedynek 'o tak’, a wyśmiewanie poszczególnych jednostek przy całej klasie to ulubione zajęcie nauczycieli. Celowo nie poruszam tematu ilości materiału przerabianego na lekcjach, ponieważ każdy idzie do takiej szkoły w jakiej jest w stanie sobie poradzić - to jest zrozumiałe. Złe oceny to jednak po części wina tego, jak nauczyciel podchodzi do przedmiotu oraz do ucznia. Ciężko nabywać wiedzę w złej atmosferze i nacisku profesora, który ma sporą władzę.

PRZECZYTAJ: Uciekli ze szkoły sukcesu na chwilę przed maturą

Chciałbym się odnieść do słów Pani dyrektor Urszuli Spałki zacytowanych we wcześniejszym tekście (,,W trzeciej klasie trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie, co jest ważniejsze: rozwiązywanie zadań czy uciechy młodości - tłumaczy pani dyrektor".) - ciekawi mnie podejście pedagoga do ucznia i człowieka. Czy ta Pani uważa, że dziecko, bo tak określę 18 letniego syna nie ma prawa do odpoczynku, spotkania ze znajomymi czy trochę swobody w święta? Zaproponuję trochę lektury Kasprowicza, wszak obchodzimy jego rok. Pedagog powinien mieć odpowiednie podejście - może w szkole brakuje pedagogów, a są sami profesorowie?
Ktoś powie, że przecież z takimi zachowaniami nauczycieli można walczyć, ale to nieprawda. Przecież to jedna wielka znajomość, w której ręka rękę myje. Jeżeli uczeń poskarży się na jednego nauczyciela, to zaatakuje go kilku innych w ramach przysługi 'po fachu’. Nikt nie wymaga zwolnień, a jedynie poważniej rozmowy z kadrą nauczycielską i zmiany podejścia. W innych szkołach typu LO III czy LO VII nauczyciele radzą sobie z nauczaniem bez wprowadzania terroru i obrażania, choć wymagania oczywiście pozostają podobne. Przecież uczniowie tych szkół najczęściej uzyskują podobne lub lepsze wyniki niż absolwenci elitarnej trzynastki. Sam zastanawiam się z synem, czy nie zabrać dokumentów i nie zmienić szkoły na którąś z powyższych, ale chcemy się z tym wstrzymać do końca tego roku.
Tak więc drodzy rodzice i dzieci, którzy czytacie ten list - nie wybierajcie LO XIII jako szkoły dla siebie/swojego dziecka! Jest wiele lepszych szkół z klasami ścisłymi, w których szanuje się ucznia, dziecko i człowieka. Natomiast do dyrekcji LO XIII chciałbym zwrócić się z prośbą o zastanowienie czy arogancją i chamstwem nauczycieli można nauczyć już prawie dorosłego człowieka pokory, kultury i szacunku czy może da się go tylko stłamsić i zgnębić.
Serdecznie pozdrawiam, anonimowy rodzic."

A to wybrane komentarze naszych internautów:

"Moje dziecko uczęszcza do tej szkoły, mogę więc z czystym sumieniem dodać coś od siebie. Prawda zwykle leży pośrodku, ale pani dyrektor zachwycona poziomem zapomniała czegoś dodać. A może nie wie? Chodzi o korepetycje. Czy ktoś wziął pod uwagę, ile osób musi brać korepetycje, aby zaliczać kartkówki i sprawdziany z przedmiotów ścisłych?"

"Szkoła także oferuje zajęcia wyrównawcze z matematyki i indywidualne konsultacje. Pani dziecko bierze w nich udział? Najłatwiej zapłacić za korepetycje, bo to daje poczucie dobrze spełnionego obowiązku rodzicielskiego."

"No tak... Rodzic dopiero jak zapłaci, to czuje, że jego dziecko czegoś się nauczyło. To co za darmo i w szkole nie może być dobre. Drogi rodzicu, dziecku trzeba poświęcić czas, a nie płacić i uważać, że się załatwiło sprawę. To czysta fikcja, że przez godzinę korepetycji w tygodniu, inny nauczyciel nadrobi z uczniem zaległości i omówi nowy materiał. Fikcja, w którą chcą wierzyć uczniowie i ich rodzice, bo to ich "rozgrzesza". Uczniowie, którzy chodzą na korepetycje, często nic nie robią na lekcjach, bo uważają, że i tak korepetytor "wtłoczy" im to do głowy. Słusznie, niech pani płaci."

"Jest to silna, o ukierunkowanych wymaganiach szkoła. Ci co odeszli również bedą odchodzili z zakładów pracy. Takie szkoły jak XIII LO nie jest dla wszystkich. Trzeba chcieć coś w życiu osiągnąć. W tym kraju wszyscy rządzą i rozkazują. To że odeszło 7 osób nie jest nic strasznego. Moja dwójka dzieci skończyła tą szkołę. Tam są po prostu nauczyciele z wymaganiami i dyscyplina czego dzisiejsza młodzież nie toleruje. Zdadzą mature w szkole która jest dla nich odpowiednia, żadna tragedia. Takie artykuły podważają autorytet szkoły. A ta szkoła na to nie zasługuje."

"Bardzo żałuję, że wybrałam Liceum Nr XIII! Każdemu kto chce tam iść serdecznie odradzam. W tej szkole nie istnieje nic poza nauką, żadnych wyjść do teatrów, wycieczek, wyjazdów... Nic tylko kucie! Nauczyciele od lat Ci sami i oczywiście Szanowna Pani Dyrektor, która ciągle trzyma się tych samych starych jak świat zasad. W tej szkole nic się nie zmieni dopóki dykercja będzie ta sama. Uczeń według tej szkoły powinien siedzieć cały czas przy książkach i nie mieć w ogóle życia. To jest chore."

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska