Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uciekli ze szkoły sukcesu na chwilę przed maturą

Marek Zoellner
fot. Janusz Wójtowicz/GazetaWroclawska.pl
XIII LO podbija rankingi, ale traci swoich uczniów. Aż siedem osób odeszło z jednej z klas maturalnych

Jesteśmy szkołą sukcesu! - taki nagłówek wita nas na stronie internetowej wrocławskiego XIII LO. Szkoła z ul. Hauke-Bosaka znalazła się niedawno we wrocławskiej czołówce raportu Centralnej Komisji Egzaminacyjnej. Oceniano w nim, czy placówki oświatowe rozwijają, czy marnują potencjał swoich uczniów, porównując wyniki testów gimnazjalnych z wynikami matur.

- Jesteśmy bardzo dumni - mówi Urszula Spałka, dyrektor "trzynastki". Wśród wrocławskich liceów jej szkoła zajęła czwarte miejsce w kategorii przedmiotów humanistycznych oraz piąte w kategorii przedmiotów matematyczno-przyrodniczych. Niestety cień na ten sukces rzuca fakt, że od listopada tylko z jednej klasy maturalnej o profilu matematyczno-fizycznym odeszło do innej szkoły już 7 osób.

- Boleję nad tym, ale nie mogę mówić za uczniów. Każdy przypadek należałoby rozpatrywać indywidualnie - mówi dyr. Spałka. - To są dorośli ludzie. Jeżeli zamiast rozmowy wolą zabrać swoje dokumenty, to jest to ich święte prawo - dodaje. Niestety, z żadnym z tej siódemki maturzystów nie udało nam się porozmawiać. Postanowili "nie ruszać sprawy". Inni licealiści, którzy w "trzynastce" uczą się nadal, mówią jednak, że na tę drastyczną decyzję wpłynęły "wyśrubowane" wymagania, zwłaszcza na lekcjach fizyki.
- Na fizie jest masakra. Na święta dostaliśmy kilkadziesiąt zadań, a przecież i tak tylko ciągle kujemy. Nie ma nawet kiedy się wyspać - opowiadają.

Urszula Spałka przyznaje, że wymagania są wysokie, ale uczniowie wiedzieli o tym od początku. - Staramy się ich jak najlepiej przygotować do matury i egzaminów na studia, ale także do tego, żeby te studia ukończyli. W trzeciej klasie trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie, co jest ważniejsze: rozwiązywanie zadań czy uciechy młodości - tłumaczy pani dyrektor.

Jak się dowiedzieliśmy, maturzyści z kl. IIIc przenieśli swoje dokumenty do niepublicznego liceum ASSA przy ul. Kiełczowskiej. Tam miesiąc nauki kosztuje 560 zł i obowiązuje system zbliżony do akademickiego. Można np. zaliczyć oceny niedostateczne z innej szkoły i spokojnie uczyć się dalej. - Przychodzą do nas z różnych szkół średnich, ale z XIII LO najwięcej. Kilka lat temu przyjęliśmy stamtąd kilkanaście osób - przyznaje Wiesława Król, dyrektorka ASSA.

Z kolei w III LO przy ul. Składowej i VII LO przy ul. Kruczej, znanych jako jedne z najlepszych we Wrocławiu, problem uciekania maturzystów nie istnieje. - Nie pamiętam, żeby ktoś od nas odszedł z własnej woli - mówi dyrektor "trójki" Michał Głowacki. - Matury są i tak zewnętrzne, nie ma się czego bać - komentuje też Krystyna Krzyżanowska, dyrektorka "siódemki". Dodaje, że pod koniec ubiegłego semestru trafiła do niej jedna z uczennic "trzynastki". - Miała tam wielkie kłopoty z fizyką, ale wytłumaczyłam jej, że to nie jest najlepsza decyzja i zmieniła zdanie - opowiada Krzyżanowska.

Urszula Spałka nie zamierza jej obniżać poprzeczki. - Dajemy młodym ludziom wsparcie. Mamy pedagoga i psychologa, z którymi zawsze można porozmawiać - twierdzi. Ale jednocześnie przyznaje, że przypadek klasy IIIc nie jest powodem do dumy. - Na pewno będziemy go analizować i wyciągniemy wnioski - obiecuje.

Komentuje Janina Jakubowska, rzecznik Kuratorium Oświaty we Wrocławiu
Rzadko się zdarza, żeby w ostatnim roku liceum, przed egzaminem maturalnym uczniowie zmieniali szkołę. Przecież nie jest dla nich korzystna ani zmiana środowiska, ani nauczycieli, ani programu nauczania. Trudno oceniać tę sytuację, bo nie znamy szczegółów. Natomiast na pewno nic nie dzieje się bez przyczyny. Być może uczniowie ci mieli jakieś problemy i jakie one by nie były, wymagały zainteresowania pedagoga lub psychologa. Taka pomoc jest bardzo istotna w sytuacjach trudnych, a z taką chyba mamy w tym przypadku do czynienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska