18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Złota godzina dla życia

Edyta Golisz
Budowlańcy dostosowują izbę przyjęć do wymogów SOR
Budowlańcy dostosowują izbę przyjęć do wymogów SOR Piotr Krzyżanowski
Szpitalny oddział ratunkowy wraca do legnickiego szpitala.

Szpitalny oddział ratunkowy powinien zacząć działać w Legnicy w ciągu najbliższego miesiąca. Właśnie trwa remont pomieszczeń izby przyjęć w legnickim szpitalu, którą SOR zastąpi. To wyjątkowy oddział. Rodzaj izby przyjęć, ale na najwyższym poziomie. Z najlepszym sprzętem, wyspecjalizowanym personelem.

- Taki szpital w pigułce, nawet z salą operacyjną na miejscu. Żeby ofiara wypadku, człowiek po zawale czy wylewie nie krążył po szpitalnych oddziałach, tylko miał wszechstronną pomoc w jednym miejscu - wyjaśnia Jacek Mikołajków, lekarz i kierownik centralnej izby przyjęć w legnickim szpitalu.

Andrzej Hap z legnickiego pogotowia ratunkowego tłumaczy, że szpitalne oddziały ratunkowe są jednym z bardzo istotnych elementów skutecznego ratownictwa. Chodzi o to, aby od momentu zdarzenia do chwili zdiagnozowania ofiary w szpitalu nie minęło więcej czasu niż godzina.
- To tzw. złota godzina, decydująca często o przeżyciu poszkodowanego - mówi doktor Hap.

Według przepisów jeden SOR powinien przypadać na 250 tys. mieszkańców. Oddziały powinny być rozmieszczone tak, aby karetki pogotowia mogły w jak najkrótszym czasie dowieźć do nich poszkodowanych. Na Dolnym Śląsku dwa SOR-y są we Wrocławiu, nieco mniejsze działają w Wałbrzychu, Zgorzelcu i Jeleniej Górze. Natomiast w Legnicy SOR-u obecnie nie ma.

Nie zawsze tak było. Jeszcze w ubiegłym roku w Legnicy istniał taki oddział. Jednak okazało się, że nie spełnia wszystkich wymogów budowlanych i nie mógł nosić miana szpitalnego oddziału ratunkowego. Skutek był taki, że został przemianowany na centralną izbę przyjęć. Nadal działała niemal tak jak SOR, ale Narodowy Fundusz Zdrowia płacił za nią jak za izbę przyjęć, a nie oddział specjalistyczny.
- Każdego miesiąca szpital dopłacał z własnych pieniędzy 200 tys. złotych - mówi Jacek Mikołajków.

Stąd obecny remont. Za 150 tysięcy złotych szpital dostosowuje izbę przyjęć do norm technicznych wymaganych dla SOR-ów. Wszystkich wymagań nie da się od razu spełnić, np. nie będzie lądowiska dla helikopterów, ale jak dowiedzieliśmy się w Dolnośląskim Urzędzie Wojewódzkim, nawet taki remont powinien pozwolić legnickiemu szpitalowi na prowadzenie oddziału. Jest już na to wstępna zgoda Ministerstwa Zdrowia.

W tej sytuacji NFZ powinien zgodzić się na odpowiedni kontrakt.
- Niczego nie obiecujemy, ale jeśli wymagane warunki będą spełnione, to nie powinno być przeszkód - mówi Joanna Mierzwińska z NFZ.
Szpital stara się też o pieniądze z Unii Europejskiej, aby z czasem wybudować lądowisko dla helikopterów. Docelowy koszt utworzenia w Legnicy SOR-u to ponad 10 mln zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska