- Bronię dobrego imienia branży detektywistycznej. Jestem oburzony zachowaniem Rutkowskiego w sprawie zaginięcia dziewczynki - podkreśla Doniewicz. Dodaje, że nie jest z nim w konflikcie osobistym.
ZOBACZ TEŻ: List otwarty do Krzysztofa Rutkowskiego
- To kapuś. Nie ma sukcesów w robocie, więc denuncjuje kolegów - ripostuje Rutkowski. Doniewicz złożył zawiadomienie w Prokuraturze Rejonowej Sosnowiec Południe. Zarzuca Rutkowskiemu prowadzenie działalności detektywistycznej bez licencji. - Ustawa precyzuje, że praca detektywa polega na zbieraniu, przetwarzaniu i przekazywaniu informacji. Wszyscy, którzy śledzili zaangażowanie Rutkowskiego w tę sprawę, widzieli, że z tym właśnie mieliśmy do czynienia - podkreśla.
Dodaje, że jest oburzony zachowaniem kolegi w sprawie Magdy. Uważa, że kładzie się ono cieniem na zawód detektywa.
Rutkowski ma gotową odpowiedź: - Wolałbym, gdyby ten człowiek zaoferował mi pomoc, kiedy szukaliśmy dziecka. Ale trudno.
Tydzień temu PSLD odcięło się od Rutkowskiego i stosowanych przez niego metod jako nieetycznych i nastawionych na sukces medialny. - Zamiast współdziałania z organami ścigania widać tylko rywalizację i irracjonalne zacietrzewienie pana Rutkowskiego. Wytłumaczenie można znaleźć w kreowaniu własnej osoby w ramach organizowanych konferencji prasowych - oświadczyło PSLD.
Rolę Rutkowskiego w sprawie bada też Prokuratura Okręgowa w Gliwicach, sprawdzając, czy doszło do złamania prawa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?