Karkonosze będą dla dzieci bajkową, niezwykłą krainą

Region jeleniogórski staje się bajkowym rajem dla dzieci. I to dosłownie. W Pławnej koło Lwówka Śląskiego jest bajkowy Zamek Śląskich Legend. W Karpaczu wydano dla dzieci specjalny, skrzacikowy przewodnik po mieście, a w Jeleniej Górze powstaje właśnie Kraina Bajek. Najmłodsi będą mogli tu zamienić się w piratów, księżniczki, dzielnych rycerzy, syrenki i inne postacie z ulubionych baśni.

- W dzieciństwie pragnęłam żyć i mieszkać w bajce. Wkrótce moje marzenia mogą się spełnić - cieszy się Bożena Wysocka, która wraz z mężem kończy prace nad Krainą Bajek. Powstaje ona w centrum Jeleniej Góry, w lokalu nieużytkowanym od 50 lat.
- Nikt nie chciał tam nic zrobić, więc postanowiliśmy stworzyć coś niespotykanego i atrakcyjnego dla najmłodszych - Marek Wysocki jest przekonany, że będzie to wkrótce dziecięce centrum rozrywkowe.

Dotąd w Jeleniej Górze nie było miejsca, w którym dzieci mogłyby puścić wodze fantazji. A w Krainie Bajek będą miały cztery pokoje, każdy urządzony w innym stylu: lalkowym, pirackim, leśnym i gwiezdnym.
- Wszystkie ściany sama malowałam przez trzy miesiące, aż naderwałam sobie ścięgna - śmieje się Bożena Wysocka, która z zawodu jest plastyczką i projektantką mody, ale zawsze chciała pracować z najmłodszymi.

W Krainie Bajek będzie można urządzić urodziny dla dziecka. Maluchy mają być cały czas pod fachową opieką animatorów - studentów Kolegium Karkonoskiego. Wszyscy przebiorą się za postacie z bajek. Do dyspozycji jest aż 300 strojów.
- Przebiorę się za wróżkę, taką jak z Kopciuszka - planuje 5-letnia Krysia, która nie może doczekać się otwarcia Krainy Bajek.

Anna Stankiewicz, wychowawczyni oddziału przedszkolnego w SP nr 7 w Jeleniej Górze, przekonuje, że Wizyta w takim miejscu będzie dla maluchów twórczym przeżyciem. Na razie jeździ z dziećmi do Pławnej Górnej. Tam artysta plastyk Dariusz Miliński wybudował obok swego domu Zamek Śląskich Legend. Są w nim lochy, straszydła, Karkonosz, krasnale, dobre i złe stwory.
- Zbudowałem zamek dla każdego dziecka, także tego, które drzemie w dorosłym. Niepotrzebnie się tego wstydzimy i tłamsimy w sobie odruchy z dzieciństwa - wyznaje Miliński.

Również w Karpaczu pomyśleli o najmłodszych. Specjalnie dla nich wydano mapę ze "Skrzacikowym szlakiem". Baśniowy przewodnik dla maluchów ma 100 stron. Połowa to bajkowy opis karpackich atrakcji autorstwa Marii Nienartowicz. Reszta to lokalne ciekawostki spisane przez wiceburmistrza Ryszarda Rzepczyńskiego.
- Staramy się, by młodzi turyści mogli ciekawie spędzić u nas czas - mówi wiceburmistrz.