Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolejki po alimenty we wrocławskim MOPS-ie

Ewelina Oleksy
Urzędnicy przyjmowali wczoraj jeden wniosek za drugim
Urzędnicy przyjmowali wczoraj jeden wniosek za drugim Janusz Wójtowicz
Praca na pełnych obrotach i wypełnianie wniosku za wnioskiem. Tak było w środę we wrocławskim Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej.

Wszystko dlatego, że właśnie 1 października - po czterech latach przerwy - powrócił fundusz alimentacyjny, a zniknęła tzw. zaliczka.
Nowe przepisy oznaczają, że osoby, które nie dostają zasądzonych alimentów z miejskiej kasy, mogą otrzymać 500, zamiast dotychczasowych 300 złotych.

Pieniądze z funduszu przysługują osobom, którym sąd alimenty przyznał, ale od co najmniej dwóch miesięcy nie udaje się ich wyegzekwować. Zmienione przepisy mają być też batem na alimentacyjnych dłużników.
- Od teraz każdy, kto przez pół roku nie będzie płacił alimentów, trafi do rejestru dłużników. Może więc zapomnieć o wzięciu kredytu lub zakupach na raty - tłumaczy Elżbieta Laskowska, zastępca kierownika działu świadczeń rodzinnych i alimentacyjnych wrocławskiego MOPS.

W ubiegłym roku zaliczkę alimentacyjną pobierało we Wrocławiu około 5 tysięcy osób. Liczba osób korzystających z funduszu alimentacyjnego może być większa.
- Teraz o pieniądze mogą starać się także osoby, które ponownie wzięły ślub lub żyją w konkubinacie - wyjaśnia Laskowska. Wcześniej na pomoc mogli liczyć tylko ci, którzy samotnie wychowywali dziecko.
Wnioski czekają we wrocławskim MOPS-ie przy ul. Strzegomskiej.

Osoby, które złożą je do końca października, dostaną pieniądze już w listopadzie.
Do formularza trzeba dołączyć kopię dowodu tożsamości, zaświadczenia o dochodach, akt urodzenia dziecka, wyrok sądu potwierdzający przyznanie alimentów i zaświadczenie o miejscu zamieszkania. A w przypadku starszych dzieci dodatkowo zaświadczenie ze szkoły, że się uczą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska