Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Urzędnicy marzą: za 6 lat we Wrocławiu nie będzie korków

Marcin Torz
Paweł Relikowski
Czy z placu Strzegomskiego na pl. Społeczny będziemy mogli dojechać w kilka minut i bez stania w korkach? Tak, jeśli tylko wrocławskim urzędnikom uda się zrealizować nowe plany budowy trasy łączącej oba te place.

Szosa ma rozpocząć się właśnie na pl. Strzegomskim, który będzie przebudowany. Tuż za nim zaplanowany jest długi wiadukt. Tak, by przejechać nad całym terenem Dworca Świebodzkiego.
- Wszystko dlatego, że na Świebodzkim znowu mają jeździć pociągi - tłumaczy Marek Żabiński, zastępca dyrektora Biura Rozwoju Wrocławia.
Na dworcowych terenach mają też powstać biurowce i hotele. To kolejny powód, dla którego samochody nie powinny tamtędy przejeżdżać.

Z urzędniczych koncepcji wynika, że od Świebodzkiego kierowcy pojadą wiaduktem - przez ul. Szpitalną, aż do ul. Grabiszyńskiej. Później trasa, już na ziemi, wytyczona będzie dzisiejszą ul. Zaporoską, a następnie Szczęśliwą. Tam, między budowanymi Sky Tower i Centrum Południowym, powstanie tunel, którym można będzie dojechać do ulicy Dyrekcyjnej.
- Tu pojawiają się największe kłopoty - przyznaje Żabiński. - Bo pomiędzy ulicami Dyrekcyjną a Pułaskiego jest wiadukt kolejowy. Niestety, wąski - opowiada. I dlatego magistrat chce poszerzyć wiadukt prawie dwukrotnie.

Następnie kierowcy pomkną ulicą Pułaskiego, z której wjadą do kolejnego podziemnego korytarza. Będzie prowadził pod pl. Społecznym, do dwóch mostów - Grunwaldzkiego i Pokoju. Kształtem powinien przypominać literę Y. Sam plac Społeczny też ma doczekać się wielkich zmian. Przede wszystkim zostanie zabudowany. Wyrosną tam hotele, apartamentowce czy oszklone biurowce. Znikną za to drogowe ślimaki.
Kiedy to wszystko powstanie?
- Inwestycja zajmie kilka lat - przyznaje Marek Żabiński. - Trzeba pamiętać, że wszystkie prace będą prowadzone w centrum Wrocławia, gdzie panuje spory ruch. Nie można wszystkiego robić naraz, bo miasto byłoby zupełnie sparaliżowane - zastrzega.
Optymistyczny wariant przewiduje, że cała trasa powstanie za około sześć lat. Ale już za cztery lata czynny byłby jej pierwszy odcinek - ten obok Sky Tower. Chodzi o to, by wszystkie inwestycje były uruchomione w tym samym czasie.
- Szybko chcemy zakończyć również prace nad Dworcem Świebodzkim oraz przy Dyrekcyjnej - dodaje Żabiński.

Wzdłuż prawie całej trasy będą jeździły również tramwaje. - Z wyjątkiem ulicy Dyrekcyjnej. W tej okolicy tramwaj pojedzie ulicą Suchą, gdzie powstanie węzeł przesiadkowy - uzupełnia Żabiński.
Nowa trasa ma mieć w sumie sześć kilometrów. Będzie szeroka, bo w każdym z kierunków powstaną po dwa, a miejscami nawet i trzy pasy ruchu.
- Dzięki temu mają zniknąć korki z centrum. To będzie nowa obwodnica - tłumaczy Marek Żabiński. - Kierowcy zamiast przeciskać się ul. Kazimierza Wielkiego czy Piłsudskiego wybiorą właśnie tę trasę. Wiadomo już, że budowa całej drogi pochłonie prawie miliard złotych.
Urząd chce się starać o pieniądze unijne, ale część wyłoży z własnego budżetu.

Planowana trasa, o długości 6 kilometrów, ma być kolejną obwodnicą, która uratuje Wrocław przed korkami. W planach są już także trzy inne obwodnice miasta: autostradowa z okolic Kobierzyc przez Maślice do Długołęki (jej budowa wreszcie rusza), wschodnia (Bielany Wrocławskie - Łany - Długołęka) oraz śródmiejska (od strony al. Armii Krajowej ma być przedłużona i prowadzić przez Sępolno i Zalesie aż do Psiego Pola; z kolei za mostem Milenijnym przedłużona będzie do ul. Żmigrodzkiej).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Urzędnicy marzą: za 6 lat we Wrocławiu nie będzie korków - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska