Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Znany przed laty gangster "Oława" znów trafił do aresztu

Marcin Rybak
To z okna tego budynku wyskoczył "Oława" uciekając prokuratorowi.
To z okna tego budynku wyskoczył "Oława" uciekając prokuratorowi. Tomasz Hołod/ Gazeta Wrocławska
Legenda gangsterskiego półświatka, słynny "Oława" znowu aresztowany. Tym razem m.in. za dwukrotną próbę wymuszenia rozbójniczego.

Jak wynika z ustaleń śledztwa, Mieczysław M. - człowiek, który przez ostatnie 20 lat mocno dał się we znaki prokuratorom i policjantom - próbował zastraszyć właściciela... dmuchanego zamku dla dzieci oraz pracownika warsztatu wulkanizacyjnego.
W ubiegły piątek wrocławski sąd aresztował znanego przed laty ze spektakularnych ucieczek mężczyznę.
Tym razem Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu zarzuca mu wymuszenie rozbójnicze, oszustwo i namawianie do zastraszania świadków.

Do rzekomych wymuszeń dojść miało w ubiegłym roku. Dokładnie rok temu "Oława" zastraszać miał przedsiębiorcę, do którego należał dmuchany zamek dla dzieci. Mieczysław M. miał mu mówić, że go rozp..., jak nie zamknie firmy. Z ustaleń śledztwa wynikać ma, że "Oława" chciał pomóc znajomemu i zlikwidować konkurencyjny wobec niego biznes.
Do incydentu z wulkanizatorem doszło latem 2011. "Oława" nałożyć miał stuzłotową karę za to, że musiał - jak inni klienci - czekać w kolejce na naprawę opony. Wulkanizator zastraszyć się nie dał i odmówił wpłacenia haraczu. Następnego dnia - ustaliła prokuratura - "Oława" zjawił się w warsztacie w towarzystwie osiłka. Za szybą samochodu leżał przedmiot przypominający pistolet. Wulkanizator kolejny raz nie dał się zastraszyć i "haraczu" nie zapłacił.

Kolejnego dnia w zakładzie pojawiła się grupa osiłków. Na szczęście jeden z nich rozpoznał w niedoszłej ofierze kolegę ze szkolnej ławy. Zaofiarował się, że załatwi z "Oławą" polubowne zakończenie sporu. Tak też się stało.
Według nieoficjalnych informacji, działalności Mieczysława M. od wielu miesięcy dyskretnie przyglądali się funkcjonariusze kryminalni wrocławskiej policji.

"Oława" to postać znana od wielu lat. Jego kariera zaczęła się na początku lat 90. Wyskoczył przez okno podczas przesłuchania w prokuraturze wojewódzkiej. Przesłuchiwał go znany wrocławski prokurator Jacek Kaucz, dziś pracujący w Prokuraturze Apelacyjnej. "Oława" przysłał mu później kartkę z USA: "pocałuj mnie w d...".
Później "Oława" wrócił do Polski. Kolejny raz trafił za kratki i kolejny raz uciekł. Tym razem wymknął się z przesłuchania w Komendzie Wojewódzkiej. Było to w 1999 roku. Zatrzymany w Niemczech został deportowany do USA, gdzie poszukiwali go listem gończym.

Okazało się, że amerykańskie władze poszukiwały go m.in. za kradzieże samochodów. Znowu wrócił do Polski. Po odsiedzeniu wszystkich wyroków od kilku lat mieszkał sobie w Oławie. Podawał się za prezesa Fundacji Pomocy Więźniom. Za próbę wymuszenia rozbójniczego grozi nawet dziesięć lat więzienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Znany przed laty gangster "Oława" znów trafił do aresztu - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska