Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

J-23 znów będzie nadawał. Teraz z Jeleniej Góry

Rafał Święcki
Stanisław Mikulski znów wcieli się w postać Hansa Klossa. Premiera filmu ma być za rok
Stanisław Mikulski znów wcieli się w postać Hansa Klossa. Premiera filmu ma być za rok Marcin Oliva Soto
Jest rok 1945. Niemiecki transport zostaje pochłonięty przez osuwisko w wąwozie niedaleko Cieplic. W 2012 r. ulewny deszcz odsłania fragment przepięknej kolii zagrzebanej w ziemi. Tak rozpoczyna się filmowy scenariusz kontynuacji serialowego przeboju sprzed lat - "Stawki większej niż życie".

Producenci filmu chcą zacząć zdjęcia w kwietniu tego roku. W większości będą one realizowane w Jeleniej Górze i jej okolicach. Aktorzy pojawią się we Wrocławiu, wyjadą też na plenery do Anglii, Niemiec i Austrii.

- W filmie wystąpią Stanisław Mikulski i Emil Karewicz. Mamy już z tymi aktorami podpisane umowy - potwierdza Robert Sojka, producent filmu.

Scenarzyści znów spletli ze sobą losy dwóch filmowych antagonistów. Hans Kloss wiedzie spokojne życie emeryta i hodowcy koni, gdy w jego życiu pojawia się znajomy sprzed lat - Hermann Brunner. Serialowy szwarccharakter wciąga byłego agenta J-23 w grę, w której stawką będzie życie jego najbliższych. - Fabuła jest wpisana w historię Dolnego Śląska. Chcemy bowiem zachować wiarygodność historyczną, nie tracąc jednak charakterystycznej konwencji "Stawki większej niż życie" - dodaje Robert Sojka.

Producenci kupili gotowy scenariusz Andrzeja Szypulskiego i Zbigniewa Safjana, scenarzystów serialu o przygodach agenta J-23. Powstał on w latach 90. Aby dostosować go do obecnych czasów, nieco go zmodyfikowano.

Film ma kosztować 8 mln zł. Premierę kinową zaplanowano na styczeń przyszłego roku. Nowa "Stawka" ma być realizowana w technice 3D.

Producentów nie odstrasza, że powojennymi losami Klossa i Brunnera zajęła się już inna ekipa filmowa. Film "Stawka większa niż śmierć" w reżyserii Patryka Vegi kręcono m.in. na zamku w Malborku.

Producent Robert Sojka zwrócił się o pomoc w realizacji zdjęć do władz Jeleniej Góry. Miasto zdecydowało, że wesprze ten projekt.

- Jestem fanem "Stawki większej niż życie". Czytałem scenariusz, bardzo mi się podoba. Samorząd może pomóc producentom, ale nie finansowo. Na zasadach barterowych możemy zapewnić noclegi i pomóc w organizacji planów zdjęciowych. Nasza młodzież z grup teatralnych może statystować w tym filmie - wymienia prezydent Marcin Zawiła.

Miasto liczy, że film pomoże wypromować Kotlinę Jeleniogórską wśród kinowej widowni.
- Nieodkryte tajemnice II wojny światowej to coś, z czego możemy uczynić jedną z naszych atrakcji. Materiały z tym związane pojawią się też w poczytnej prasie kolorowej. Ale to tylko jeden z elementów strategii promocji miasta - mówi Piotr Klementowski, doradca prezydenta ds. promocji i PR.

Filmową promocję kilka lat temu zapewniła sobie Legnica. Herb miasta, lew z kluczem, pojawił się podczas napisów w filmie "Mała Moskwa", bo władze miasta wsparły filmowców kwotą ćwierć miliona złotych.

Zaangażowanie samorządu wydawało się oczywiste - na ekranie pojawiają się legnickie plenery, kanwą scenariusza jest prawdziwa historia z czasów stacjonowania radzieckich wojsk, a reżyser to swojak - pochodzący z Legnicy Waldemar Krzystek.

Po nagrodzeniu "Małej Moskwy" Złotymi Lwami na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych o filmie było głośno, a Legnica miała promocję, o jakiej nawet nie marzyła. Obraz pokazywały wszystkie kina w Polsce, kupili go również zagraniczni dystrybutorzy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: J-23 znów będzie nadawał. Teraz z Jeleniej Góry - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska