Producenci filmu chcą zacząć zdjęcia w kwietniu tego roku. W większości będą one realizowane w Jeleniej Górze i jej okolicach. Aktorzy pojawią się we Wrocławiu, wyjadą też na plenery do Anglii, Niemiec i Austrii.
- W filmie wystąpią Stanisław Mikulski i Emil Karewicz. Mamy już z tymi aktorami podpisane umowy - potwierdza Robert Sojka, producent filmu.
Scenarzyści znów spletli ze sobą losy dwóch filmowych antagonistów. Hans Kloss wiedzie spokojne życie emeryta i hodowcy koni, gdy w jego życiu pojawia się znajomy sprzed lat - Hermann Brunner. Serialowy szwarccharakter wciąga byłego agenta J-23 w grę, w której stawką będzie życie jego najbliższych. - Fabuła jest wpisana w historię Dolnego Śląska. Chcemy bowiem zachować wiarygodność historyczną, nie tracąc jednak charakterystycznej konwencji "Stawki większej niż życie" - dodaje Robert Sojka.
Producenci kupili gotowy scenariusz Andrzeja Szypulskiego i Zbigniewa Safjana, scenarzystów serialu o przygodach agenta J-23. Powstał on w latach 90. Aby dostosować go do obecnych czasów, nieco go zmodyfikowano.
Film ma kosztować 8 mln zł. Premierę kinową zaplanowano na styczeń przyszłego roku. Nowa "Stawka" ma być realizowana w technice 3D.
Producentów nie odstrasza, że powojennymi losami Klossa i Brunnera zajęła się już inna ekipa filmowa. Film "Stawka większa niż śmierć" w reżyserii Patryka Vegi kręcono m.in. na zamku w Malborku.
Producent Robert Sojka zwrócił się o pomoc w realizacji zdjęć do władz Jeleniej Góry. Miasto zdecydowało, że wesprze ten projekt.
- Jestem fanem "Stawki większej niż życie". Czytałem scenariusz, bardzo mi się podoba. Samorząd może pomóc producentom, ale nie finansowo. Na zasadach barterowych możemy zapewnić noclegi i pomóc w organizacji planów zdjęciowych. Nasza młodzież z grup teatralnych może statystować w tym filmie - wymienia prezydent Marcin Zawiła.
Miasto liczy, że film pomoże wypromować Kotlinę Jeleniogórską wśród kinowej widowni.
- Nieodkryte tajemnice II wojny światowej to coś, z czego możemy uczynić jedną z naszych atrakcji. Materiały z tym związane pojawią się też w poczytnej prasie kolorowej. Ale to tylko jeden z elementów strategii promocji miasta - mówi Piotr Klementowski, doradca prezydenta ds. promocji i PR.
Filmową promocję kilka lat temu zapewniła sobie Legnica. Herb miasta, lew z kluczem, pojawił się podczas napisów w filmie "Mała Moskwa", bo władze miasta wsparły filmowców kwotą ćwierć miliona złotych.
Zaangażowanie samorządu wydawało się oczywiste - na ekranie pojawiają się legnickie plenery, kanwą scenariusza jest prawdziwa historia z czasów stacjonowania radzieckich wojsk, a reżyser to swojak - pochodzący z Legnicy Waldemar Krzystek.
Po nagrodzeniu "Małej Moskwy" Złotymi Lwami na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych o filmie było głośno, a Legnica miała promocję, o jakiej nawet nie marzyła. Obraz pokazywały wszystkie kina w Polsce, kupili go również zagraniczni dystrybutorzy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?