Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Andrzej Duda przejmuje władzę. Prezydent nadziei, ale i obaw [WIDEO, PROGRAM INAUGURACJI]

Grzegorz Skowron, Maciej Pietrzyk
Religijność obejmującego urząd prezydenta Andrzeja Dudy to dla jednych zaleta, a dla innych wada. Boją się Polski wyznaniowej
Religijność obejmującego urząd prezydenta Andrzeja Dudy to dla jednych zaleta, a dla innych wada. Boją się Polski wyznaniowej fot. Łukasz Klimaniec
Polityka. Prawie połowa Polaków uważa, że Andrzej Duda będzie lepszym prezydentem niż odchodzący Bronisław Komorowski. Ale z drugiej strony jedna trzecia nie wierzy, że wzniesie się ponad interes polityczny PiS i będzie w stanie poprawić sytuację w naszym kraju.

Dziś urzędowanie rozpoczyna prezydent Andrzej Duda. O godz. 10 złoży przysięgę przed Zgromadzeniem Narodowym i wygłosi pierwsze orędzie. A potem odbędą się kolejne uroczystości związane z przejmowaniem przez niego obowiązków głowy państwa. Nowy prezydent znajdzie też czas na spotkanie z sympatykami, którzy tłumnie zjadą do Warszawy - po południu przemówi do nich przed Pałacem Prezydenckim.

Dla wielu Polaków Andrzej Duda jako najważniejsza osoba w państwie to nadzieja na poprawę sytuacji społecznej. Prawie połowa z nich (jak wynika z ostatniego badania CBOS) wierzy, że okaże się lepszym prezydentem niż Bronisław Komorowski. I że przede wszystkim będzie się kierował dobrem kraju.

Zarazem jednak spora grupa Polaków (37 proc.) wyraża obawy, że Andrzejowi Dudzie nie uda się wznieść ponad polityczne interesy PiS, z którego się wywodzi, i że nie doprowadzi do zapowiadanych w kampanii wyborczej zmian (35 proc.). Połowa Polaków nie wątpi w możliwość spełnienia obietnic wyborczych dotyczących obniżenia wieku emerytalnego, podniesienia kwoty wolnej od podatku oraz wprowadzenia 500 zł dopłaty dla rodzin z dziećmi.

WIDEO: Marszałek Sejmu pokazała kaligrafowaną Konstytucję RP, na którą przysięgę złoży Andrzej Duda

Źródło: x-news/ TVN24

- Najważniejsza nadzieja związana z prezydenturą Dudy dotyczy zasypywania głębokiego rowu wykopanego pomiędzy Polakami po katastrofie smoleńskiej - podkreśla Jan Rokita, były polityk PO, startujący w wyborach parlamentarnych w 2005 r. jako "premier z Krakowa". Według niego głównym zadaniem głowy państwa jest budowanie wspólnoty i Andrzej Duda jest w stanie je podjąć.

Prof. Andrzej Zoll, były prezes Trybunału Konstytucyjnego, obawia się, że Andrzej Duda może być prezydentem tylko jednej partii. - Jeżeli nie będzie potrafił odciąć się od PiS, to czarno widzę nie tylko tę prezydenturę, ale też przyszłość Polski. Nie chciałbym, żebyśmy szli drogą Węgier, Turcji czy też putinowskiej Rosji - mówi prof. Zoll. Jego zdaniem wystarczy przestudiować projekty konstytucji przygotowane przez PiS, by wiedzieć, że chodzi o skumulowanie władzy w jednych rękach. A obawy dotyczą tego, że trafi ona w rzeczywistości w ręce Jarosława Kaczyńskiego stojącego za prezydentem Dudą.

Zupełnie inne obawy wyraża prof. Andrzej Nowak, który kilka miesięcy temu był wymieniany jako potencjalny kandydat PiS na prezydenta. - Niewykluczone, że w stosunku do prezydenta Dudy rozwinięty zostanie przemysł pogardy, jak wtedy kiedy prezydentem był Lech Kaczyński - uważa historyk z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Przeciwnicy PiS i Andrzeja Dudy sugerują, że pod nową władzą Polska stanie się państwem wyznaniowym. W religijności nowego prezydenta Jan Rokita widzi jednak pozytywne aspekty. - Liczę na to, że mu się uda co najmniej przyhamować szalejącą ostatnio w Polsce "rewolucję kulturalną", której istotą jest wojna państwa z chrześcijańskimi wyobrażeniami o narodzinach, małżeństwie, rodzinie - mówi Rokita.

43-letni polityk i prawnik Andrzej Duda obejmuje dzisiaj najważniejszy urząd państwowy jako pierwszy mieszkaniec Krakowa we współczesnej Polsce.

Jutro nowy prezydent powoła swoją kancelarię. Najważniejsze stanowiska obejmą obecni posłowie PiS. Szefową kancelarii zostanie Małgorzata Sadurska, gabinetem prezydenta pokieruje Adam Kwiatkowski, a szefem doradców będzie Maciej Łopiński. Na czele Biura Bezpieczeństwa Narodowego stanie zaś prezes Instytutu Sobieskiego Paweł Soloch.

W gronie najbliższych współpracowników prezydenta Dudy będą także krakowianie. Za politykę zagraniczną odpowiada Krzysztof Szczerski, obecnie poseł PiS, za sprawy społeczne i kultury - Wojciech Kolarski, od kilku lat dyrektor jego poselskiego biura. Kapelanem Andrzeja Dudy zostanie proboszcz z Lipnicy Murowanej ks. Zbigniew Kras. To na razie jedynie nieoficjalna nominacja, która ma zostać potwierdzona w piątek, przy powoływaniu nowej Kancelarii Prezydenta.

Krakowskich wątków nie zabraknie także podczas dzisiejszego zaprzysiężenia. Andrzej Duda złoży przysięgę na konstytucję ręcznie przepisaną przez Ewę Lewandowską, kaligrafkę i muzyka z Krakowa. W czasie mszy św. w archikatedrze warszawskiej inaugurującej prezydenturę zaśpiewa 60-osobowy chór z parafii Najświętszej Marii Panny z Lourdes, również z Krakowa.
Najważniejsze będzie jednak to, co powie nowy prezydent. Przez cały dzień wygłosi co najmniej cztery przemówienia, choć szczególną uwagę przyciągnie zapewne jego poranne wystąpienie przed Zgromadzeniem Narodowym, czyli orędzie obrazujące, co ma być priorytetem jego 5-letniej prezydentury.

W kampanii wyborczej Andrzej Duda zapowiadał przygotowanie ustaw obniżających wiek emerytalny, podniesienie kwoty wolnej od podatku i wprowadzenie dopłat na dzieci w wysokości 500 zł. W ostatnich wywiadach przed zaprzysiężeniem skupiał się przede wszystkim na "zaktywizowaniu polskiej polityki zagranicznej". I zapowiedział zmiany w ustawie o in vitro, ale też nie krył, że będzie zabiegał o wybudowanie pomnika ku czci ofiar katastrofy smoleńskiej.

W najbliższy weekend Andrzej Duda znowu wsiądzie do autobusu i pojedzie w podróż po Polsce. Oficjalnie - by podziękować rodakom za wybór, choć dla jego przeciwników to ewidentne wsparcie Prawa i Sprawiedliwości w kampanii wyborczej do Sejmu.

PROGRAM INAUGURACJI
Godz. 10.00 - zaprzysiężenie prezydenta Andrzeja Dudy przed Zgromadzeniem Narodowym, orędzie prezydenta Dudy (Sejm).
Godz. 10.35 - złożenie kwiatów pod tablicami ku czci marszałka Sejmu Macieja Płażyńskiego, posłów i senatorów, ofiar katastrofy smoleńskiej oraz posłów poległych podczas wojny (Sejm).
Godz. 11.50 - msza św. w intencji Ojczyzny i prezydenta Dudy (archikatedra św. Jana Chrzciciela).
Godz. 13.30 - przejście pary prezydenckiej na Zamek Królewski.
Godz. 14.00 - przekazanie prezydentowi Andrzejowi Dudzie odznak Orderu Orła Białego i Krzyża Wielkiego Orderu Odrodzenia Polski.
Godz. 15.00 - powitanie Andrzeja Dudy w Pałacu Prezydenckim.
Godz. 15.30 - przejęcie przez prezydenta Andrzeja Dudę zwierzchnictwa nad Siłami Zbrojnymi RP (plac Piłsudskiego).
Godz. 16.30 - spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z sympatykami.

KOMENTARZE. Prezydent Andrzej Duda - nadzieje i obawy

PROF. ANDRZEJ ZOLL, BYŁY PREZES TRYBUNAŁU KONSTYTUCYJNEGO I BYŁY RZECZNIK PRAW OBYWATELSKICH:
- Obawiam się, że Andrzej Duda może być prezydentem tylko jednej partii. Jeżeli nie będzie potrafił odciąć się od Prawa i Sprawiedliwości, to czarno widzę nie tylko tę prezydenturę, ale też przyszłość Polski. Nie chciałbym, żebyśmy szli drogą Węgier, Turcji czy putinowskiej Rosji. A wystarczy trochę postudiować projekty konstytucji PiS, żeby wiedzieć, że chodzi tu o skumulowanie władzy w jednych rękach. Obawiam się, że może ona trafić do osoby, która nie będzie podlegać żadnej odpowiedzialności konstytucyjnej, czyli prezesa PiS.
Niemniej jednak jestem człowiekiem wielkiej nadziei, dlatego liczę na to, że prezydent Andrzej Duda będzie prezydentem wszystkich Polaków i będzie w stanie zasypać głębokie podziały między Polakami.

JAN MARIA ROKITA, BYŁY POLITYK PO, KANDYDAT NA PREMIERA W 2005 ROKU:
- Najważniejsza nadzieja związana z prezydenturą Andrzeja Dudy dotyczy powolnego zasypywania głębokiego rowu wykopanego pomiędzy Polakami po katastrofie smoleńskiej. Myślę, że nowy prezydent potrafi przywrócić pełne poczucie obywatelstwa, utracone przez dużą część patriotycznie nastawionej opinii publicznej, na skutek fatalnego zachowania w tej sprawie Tuska i Komorowskiego.
Budowanie wspólnoty to najważniejsze zadanie głowy państwa i wydaje mi się, że Duda potrafi je podjąć. Liczę także na to, że Dudzie uda się co najmniej przyhamować szalejącą ostatnio w Polsce "rewolucję kulturalną", której istotą jest wojna państwa z chrześcijańskimi wyobrażeniami o narodzinach, małżeństwie, rodzinie, szkole. Nowy prezydent wychował się w bardzo religijnym środowisku i sam traktuje kwestie religii i rodziny bardzo serio. To jest moim zdaniem bardzo dobry znak na przyszłość tej prezydentury.
W obawach chyba nie jestem ani odosobniony, ani oryginalny. Po pierwsze, retoryka socjalna i etatystyczna Andrzeja Dudy, eksploatowana w kampanii wyborczej, była przydatna do wygrania wyborów, ale teraz może stać się ryzykowna dla państwa. Gdyby władzę miał sprawować nadal rząd PO, to prezydent formułujący nieustannie wobec rządu oczekiwania socjalne mógłby popychać rządzących w jak najgorszą stronę. Ale w październiku władzę przejmie zapewne PiS, co oznaczać będzie, że Duda stanie się częścią obozu ponoszącego odpowiedzialność za stan gospodarki kraju. To mnie uspokaja, gdyż pamiętam, iż Jarosław Kaczyński wykazywał dużo zmysłu państwowego w materiach gospodarczych w latach 2006-2007, gdy jako premier przeprowadził wielkie obniżki podatków, także dla ludzi średnio i bardziej zamożnych.

PROF. ANDRZEJ NOWAK, HISTORYK Z UJ, WYMIENIANY WŚRÓD POTENCJALNYCH KANDYDATÓW PIS NA PREZYDENTA PRZED OSTATNIMI WYBORAMI:
- Najważniejszym zadaniem prezydenta Dudy będzie odbudowa wspólnoty. Właśnie wokół takiego pozytywnego przekazu toczyła się jego kampania wyborcza. I mam nadzieję, że te pozytywne emocje sprawią, iż niechęć, jaka narosła między Polakami, zostanie zniwelowana.
Przed prezydentem stają też olbrzymie wyzwania dotyczące polityki zagranicznej. Kluczem będzie tu umacnianie naszej pozycji we wspólnocie europejskiej, mówienie bardziej suwerennym głosem w sprawach, które są dla nas istotne i wynikają z naszego położenia geopolitycznego. Istotne będzie też umacnianie naszej pozycji na Wschodzie. A jeżeli chodzi o relacje z Rosją, to w główniej mierze zależeć będą one od tego, jaką politykę będzie prowadził Władimir Putin. Jeżeli polityka władz rosyjskich się nie zmieni, to trudno będzie odbudować relacje. Ale prezydent Duda na pewno nie będzie otwierał nowych pól konfliktu.
Obawiam się tylko, że w stosunku do prezydenta Dudy rozwinięty zostanie przemysł pogardy, jak wtedy kiedy prezydentem był Lech Kaczyński. Jeżeli rzecznik prasowy rządu jeszcze przed zaprzysiężeniem mówi ironicznie, że Andrzej Duda będzie także jego prezydentem, a aktorka Anna Nehrebecka nazywa go chłystkiem, nie wróży to dobrze.

PROF. JACEK MAJCHROWSKI, PREZYDENT MIASTA KRAKOWA:
- Znam dobrze Andrzeja Dudę, z czasów jego pracy na Uniwersytecie Jagiellońskim oraz w Radzie Miasta Krakowa. Liczę na prezydenturę uwzględniającą siłę, potencjał i oczekiwania samorządów, szczególnie Krakowa, tak jak to było za kadencji pana Bronisława Komorowskiego. Wierzę, że Andrzej Duda, który zasiadał w Radzie Miasta Krakowa, doskonale zdaje sobie sprawę z problemów dzisiejszego Krakowa i będzie pamiętał również, że stąd pochodzi. Jestem przekonany, że tak jak do tej pory kolejny prezydent RP będzie wspierał Społeczny Komitet Odnowy Zabytków. Liczę na to, że Andrzej Duda będzie w pełni samodzielnym prezydentem, stojącym rzeczywiście ponad podziałami politycznymi.

BP JAN SZKODOŃ, BISKUP POMOCNICZY ARCHIDIECEZJI KRAKOWSKIEJ, WIKARIUSZ GENERALNY METROPOLITY KRAKOWSKIEGO:
- Każda zmiana łączy się z nową nadzieją. Jeśli chodzi o nowego prezydenta - pana Andrzeja Dudę - modlę się, by za jego prezydentury dobre nadzieje się spełniły. Jakie są te nadzieje? Mówiłem o tym wobec kilku tysięcy ludzi w Sanktuarium św. Jana Pawła II w czasie mszy św. w intencji Ojczyzny, a także nowego prezydenta Polski. W homilii nawiązałem do słów św. Jana Pawła II na temat Ojczyzny i odpowiedzialności rządzących.
Przypomniałem szczególnie te fragmenty z nauczania papieża Polaka, które wydają się ważne teraz, kiedy kończy swoją służbę jeden prezydent i zaczyna służbę narodowi drugi prezydent. Jan Paweł II podkreślał, przemawiając w polskim parlamencie, że działalność każdego polityka, a szczególnie odnosi się to do prezydenta, do premiera, do członków rządu - powinna służyć dobru wspólnemu. I ostrzegał wtedy, żeby rządzący nie służyli wąskim grupom, specjalnie uprzywilejowanym, czy to ekonomicznie, czy to partyjnie, czy jeszcze innym.
W homilii przypomniałem również, że Jan Paweł II często podejmował problem sumienia, odnosząc go do wszystkich ludzi, szczególnie wierzących, ale i do rządzących. Podkreślał, że sumienie jest głosem Boga w sercu człowieka, ale sumienie trzeba wciąż odnawiać, prostować, bo może być deprawowane. Wreszcie św. Jan Paweł II zawsze podkreślał, żeby szanować każdego człowieka, jego postawę, jego poglądy, lecz równocześnie zaznaczał, aby każdy człowiek, w tym rządzący, zachował wierność wyznawanym przez siebie wartościom.
Wraz z kilkoma tysiącami ludzi modliłem się o to, żeby nowy prezydent na początku swojej posługi przyjął nauczanie św. Jana Pawła II, a wraz z nim wszyscy, którzy pełnią i będą pełnić w najbliższej przyszłości służbę publiczną. Mam nadzieję, że tak się stanie, bo znam dobrze rodzinę pana prezydenta. Jego rodzice należą do grupy profesorów AGH, z którymi spotykam się co miesiąc już od kilkunastu lat.

(MAPI, G, GEG)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Andrzej Duda przejmuje władzę. Prezydent nadziei, ale i obaw [WIDEO, PROGRAM INAUGURACJI] - Dziennik Polski

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska