Zginął 41-letni górnik. Skały przysypały operatora kotwiarki. Według wstępnych ustaleń, w chwili zdarzenia górnik przebywał na zewnątrz maszyny.
- Doszło do odspojenia skał stropowych - mówi o przyczynach wypadku Sylwia Rozkosz z departamentu public relations w KGHM. - W akcji wzięły udział trzy zastępy z Jednostki Ratownictwa Górniczo-Hutniczego oraz pracownicy oddziału G-54. Niestety, o godzinie 22.10 lekarz ratownik stwierdził, że mieszkaniec Jugowa (dawne województwo wałbrzyskie) zmarł.
W ZG Polkowice-Sieroszowice górnik pracował od 2007 roku, miał 41 lat. Przyczyny i okoliczności wypadku bada specjalna komisja oraz przedstawiciele Okręgowego Urzędu Górniczego.
- Rodzinie zmarłego dyrekcja ZG Polkowice-Sieroszowice, zarząd KGHM Polska Miedź S.A. oraz koleżanki i koledzy składają wyrazy najszczerszego współczucia - dodaje Sylwia Rozkosz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?