Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie było paktu o nieagresji

Michał Sałkowski
58. minuta. Szymon Pawłowski ze stoickim spokojem mija Marcina Fecia i pakuje piłkę do pustej bramki Odry
58. minuta. Szymon Pawłowski ze stoickim spokojem mija Marcina Fecia i pakuje piłkę do pustej bramki Odry Piotr Krzyżanowski
Zagłębie Lubin wygrało z Odrą Opole 3:0 i umościło się na pierwszoligowym szczycie.

Sobotni mecz zapowiadano jako starcie dwóch zaprzyjaźnionych ekip. Nie od dziś wiadomo, że kibice obu klubów darzą się niesłabnącym szacunkiem. Piłkarze Zagłębia odstawili jednak wszelkie sentymenty na bok. Wygrać musieli, bo tydzień wstecz potknęli się na Wiśle Płock.
- Obawialiśmy się trochę tego, jak chłopcy będą wyglądać kondycyjnie. W końcu lwia część z nich miała w nogach 120 minut pucharowej walki z Jastrzębiem - mówi II trener lubinian Adam Fedoruk.

Po niespełna kwadransie gry dał o sobie znać najlepszy myśliwy miedziowych - Ilijan Micanski. Niezdecydowanie obrońców rywali przy wyprowadzaniu piłki wykorzystał Michał Goliński. Futbolówkę odebrał i błyskawicznie wyłożył ją Bułgarowi. Ten nie chybił i był to jego trzynasty gol w sezonie. Jak w tym kontekście wyglądają pytania dziennikarzy po meczu z Wisłą o jego rzekomy kryzys formy?
I nadeszła brzemienna w skutki 27. minuta. Michał Goliński złapał się za plecy i z grymasem bólu na twarzy padł na murawę. Po chwili został zniesiony z placu na noszach.

Przypomnijmy, że po godzinie spotkania z Wisłą pomocnik miedziowych musiał opuścić boisko, bo po starciu z płockimi defensorami przesunęły mu się dwa kręgi. Uraz wykluczył go z gry na tydzień.
- Można powiedzieć, że to pokłosie tamtej kontuzji. Najczarniejszym scenariuszem byłoby znaczne pogłębienie tego urazu. Ale nie można ferować wyroków. Po poniedziałkowych badaniach będziemy wiedzieć znacznie więcej - uspokaja trener Fedoruk.

W drugiej połowie Zagłębie potwierdziło swoją przewagę i dwukrotnie posłało rywala na deski. Najpierw w 58. minucie Mate Lacić posłał fenomenalne 50-metrowe podanie do Szymona Pawłowskiego. Reprezentant Polski z łatwością minął bramkarza gości Marcina Fecia i strzelił do pustej bramki. Goście domagali się odgwizdania spalonego Pawłowskiego. Wydaje się, że sytuacja była na pograniczu zgodności.
- Kluczem jest wyrażenie "wydaje się". Na moje oko jeden z obrońców rywali został bliżej bramki. A jest tendencja, że jeśli sędzia nie jest pewien spalonego, zawsze gwiżdże na korzyść atakujących - ocenia Fedoruk.
Kropkę nad i postawił Michał Stasiak. Stoper miedziowych po raz kolejny udowodnił, że głowę ma nie od parady i po dośrodkowaniu Łukasza Hanzela z rzutu rożnego skierował futbolówkę z 5 metrów do bramki Odry.
Goście nie zachwycili.
- Sytuacje do strzelenia bramki mogę policzyć na palcach jednej ręki - skwitował rozgoryczony bramkarz gości. Najlepszą sytuację goście mieli w okolicach 70. minuty. Wtedy po dośrodkowaniu Senegalczyka Samby piłka trafiła w poprzeczkę bramki Ptaka. Chwilę potem czarnoskóry obrońca opolan uderzał z wolnego. Strzał nie wyrządził jednak golkiperowi miedziowych większej szkody.

Po meczu do piłkarzy Zagłębia trafiła dobra nowina. Widzew nieoczekiwanie przegrał na własnym boisku z GKS-em Jastrzębie 0:1. Tym samym miedziowi objęli przodownictwo w tabeli.
- Paradoksalnie ostatnie porażki Jastrzębia podziałały destrukcyjnie na... Widzew. Może pomyśleli przez chwilę, że jeśli my odrobiliśmy trzy bramki w Pucharze Polski, to oni jedną odrobią z łatwością. My cieszymy się, że jesteśmy na szczycie. Zrobimy wszystko, żeby ten stan trwał do końca rozgrywek - kończy trener Fedoruk.

KGHM Zagłębie Lubin - Odra Opole 3:0 (1:0).
Bramki: Ilijan Micanski 14, Szymon Pawłowski 58, Michał Stasiak 82.
Widzów: 4500.
Sędziował: Michał Mularczyk (Skierniewice).
Zagłębie: Ptak - G. Bartczak, Stasiak, Lacić, CostaI- Pawłowski, M. Bartczak, Goliński (30 KędzioraI), Hanzel, Kolendowicz (76 Piotrowski) - Micanski (84 D. Jackiewicz). Trener: Dariusz Fornalak.
Odra: Feć - Filipe, Ganowicz, SurowiakI, Samba Ba - Rogowski (84 Karasiak), Copik, Tracz, Piegzik (70 Orłowicz) - Józefowicz, Filipowicz (66 Nwaogu Uchenna). Trener: Andrzej Prawda.
12. kolejka I ligi
Kmita Zabierzów - Motor Lublin 0:1 (Wawrzyńczok 53), Górnik Łęczna - Tur Turek 1:2 (Bartoszewicz 38 - Derbich 27, Mazurkiewicz 78-sam., GKP Gorzów Wlkp. - GKS Katowice 2:0 (Malinowski 25, Drozdowicz 85), Stal Stalowa Wola - Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:2 (Salami 64 - Matus 30, Matusiak 83, Flota Świnoujście - Wisła Płock 4:1 (Magdziński 2, Hrymowicz 58, Sojka 78, Skwara 84 - A. Mierzejewski 86 - karny), Widzew Łódź - GKS Jastrzębie Zdrój 0:1 (Kostecki 41), Korona Kielce - Warta Poznań 3:0 (Edi Andradina 21, Gawęcki 86, Kiełb 90), Dolcan Ząbki - Znicz Pruszków 2:0 (Tataj 68, Trochim 85).

1. Zagłębie 11 25 32-14
2. Widzew 11 25 20-8
3. Podbeskidzie 12 23 15-10
4. Flota 12 21 17-16
5. Korona 10 18 17-11
6. Łęczna 10 17 13-12
7. Znicz 12 16 13-11
8. Stalowa Wola 12 16 16-16
9. Jastrzębie 12 16 15-18
10. Płock 12 15 14-19
11. Gorzów Wlkp 12 15 12-16
12. Motor 12 15 8-9
13. Opole 12 14 12-16
14. Warta 12 13 15-19
15. Kmita 12 12 4-7
16. Turek 12 11 9-17
17. Katowice 12 11 15-19
18. Dolcan 12 9 9-18

W następnej kolejce (4/5.10) grają:
Jastrzębie - Stal,
Tur - Widzew,
GKS Katowice - Łęczna,
Znicz - Gorzów,
Płock - Dolcan,
Opole - Flota,
Warta - Zagłębie (sobota, godz.15) ,
Motor - Korona,
Kmita - Podbeskidzie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska