Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie ma człowieka bez wad

Stanisław Huskowski
Stanisław Huskowski
Stanisław Huskowski
Należę do tej grupy wrocławian, którzy bardzo pozytywnie oceniają prezydenturę Rafała Dutkiewicza.

"Nie chcę EIT we Wrocławiu, który nie może sobie poradzić z gzymsami spadającymi na głowy. Wrocław potrzebuje dobrego gospodarza, a nie marzyciela. Czy to oznacza, że Rafał Dutkiewicz musi odejść? Zostawiam ten wybór wrocławianom". To fragmenty tekstu Arkadiusza Franasa, zastępcy redaktora naczelnego "Polski-Gazety Wrocławskiej". Tym artykułem sprowokowaliśmy wrocławian do dyskusji. Dzisiaj kolejny głos w debacie: Stanisława Huskowskiego, posła PO.

Należę do tej grupy wrocławian, którzy bardzo pozytywnie oceniają prezydenturę Rafała Dutkiewicza. Uważam, że ogromnie dużo zyskaliśmy na tym, że to właśnie on od sześciu lat kieruje naszym miastem.

Jako osoba trochę z zewnątrz, nie z układów samorządowych, wprowadził nieco inny styl zarządzania, bardziej biznesowy. Sprzyjało mu też szczęście - trafił na nową ustawę, która dała mu dużo więcej kompetencji niż poprzednim prezydentom czy burmistrzom. Wcześniej, wiadomo, byli oni usuwalni, istniał zarząd miasta. Teraz zarządu nie ma, na dobrą sprawę są wyłącznie mianowani przez prezydenta urzędnicy.

Dutkiewicz zawsze był indywidualistą, potrafił sobie radzić w życiu i myślę, że również teraz świetnie daje sobie radę. Jest człowiekiem, który potrafi podejmować decyzje - także w dużym stresie, także wtedy, kiedy niewiele wiadomo, a jakieś rozstrzygnięcie musi zapaść. Nie można mu zarzucić, że chowa głowę w piasek i uchyla się przed decyzjami obarczonymi dużą dozą ryzyka.

Znając świetnie języki, szczególnie niemiecki, znając także mentalność ludzi biznesu, potrafił ściągnąć biznes do Wrocławia. Myślę, że pomógł mu też czar osobisty, dzięki niemu zdobywał dobre przyjęcie u różnych warszawskich decydentów, bo zdobycie inwestorów często nie jest takie proste bez współpracy z ludźmi z rządu lub rządowych agencji. Rafał Dutkiewicz potrafił znaleźć odpowiednią drogę.

Dzięki temu udało mu się ściągnąć do Wrocławia lub pod Wrocław biznes, dzięki temu przybyło w mieście i okolicy około 100 tysięcy nowych miejsc pracy. Co przy ówczesnym - prawie 14-procentowym - bezrobociu było bardzo ważne. Obecnie bezrobocie spadło poniżej czterech procent. Oczywiście pomogła mu dobra koniunktura, którą potrafił wykorzystać.
Dla mnie istotne jest, że Dutkiewicz prowadzi bardzo inwestycyjną politykę. W tej chwili Wrocław, o ile dobrze pamiętam, przeznacza około 40 procent swojego budżetu na inwestycje. To jest niebywałe, choć niewątpliwie tak dobry efekt można było uzyskać ze względu na udział środków unijnych. W Zachodniej Europie nie ma takich miast, które zbliżyłyby się do takiego wyniku. To są ogromne, osobiste sukcesy prezydenta Dutkiewicza. Sukcesy, które są kojarzone właśnie z nim, a nie z jego zastępcami lub jakimiś urzędnikami.

Człowiek bez wad? Nie, jasne, że ma swoje wady. Można na pewno wytknąć mu chybione lub niepodjęte decyzje, ale to problemy z drugiego lub nawet trzeciego szeregu.
Mnie osobiście denerwuje na przykład sprawa wrocławskich taksówek. Tym bardziej, że sam się przez wiele lat zajmowałem tą kwestią we wrocławskim samorządzie.

Starałem się je cywilizować - żeby jeździły z kogutem i włączonym taksometrem, a Rada Miejska uchwalała maksymalną cenę. Żałuję, że to nie jest kontynuowane i Wrocław od kilku lat ma najdroższe ceny przejazdu taksówką w Polsce. Nawet w Warszawie ceny są niższe - w stolicy rzadko jeżdżę powyżej dwóch złotych za kilometr, a zwykle kosztuje on 1,60-1,80 zł. A u nas kilometr kosztuje 3 złote. Nigdzie w Polsce nie spotkałem tak wysokiej ceny!

Taksówki to oczywiście problem drugiego czy trzeciego szeregu. Myślę, że Dutkiewicz zajmuje się poważniejszymi sprawami, a te mniej ważne pozostawia swoim urzędnikom. Jak widać, nie zawsze z pozytywnym skutkiem.
Inna sprawa, to niezbyt fortunne zaangażowanie miasta w sport. Chodzi mi o przejęcie klubu Śląsk Wrocław. Nie uważam, żeby władza publiczna miała się angażować w takie sprawy, nawet jeśli mamy Euro 2012 na głowie.

Żałuję też, że Rafała Dutkiewicza nie ma w Platformie Obywatelskiej, gdzie bym sobie go wymarzył. Jest za to w stowarzyszeniu, które nie ma wielkiej przyszłości. Ale też, na jego usprawiedliwienie, mogę powiedzieć, że nie są mi znane składane mu poważne oferty, żeby do Platformy wstąpił.

***
Stanisław Huskowski, były prezydent Wrocławia, obecnie poseł PO.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska