Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Panie Pośle Jaros, pragnę zgłosić swoją kandydaturę

Wojciech Koerber
Wojciech Koerber
Wojciech Koerber
No więc na igrzyskach sportów nieolimpijskich mamy zyskać wszyscy. Choć to dopiero za pięć lat, ja już zyskałem. Dużo więcej pracy, co niekoniecznie wiąże się z jakąkolwiek poprawą osobistych finansów.

Pierwsze zlecenia już poszły, lada chwila spodziewam się specjalnego dodatku na 1800 dni przed imprezą, a później następnych 18 w związku z upływem każdych kolejnych stu dni.

Są jednak i tacy, którzy zyskają realnie. Otóż doniósł mi właśnie kolega, że tuż po otrzymaniu przez Wrocław World Games - niech będzie, tuż po wygraniu - no więc tuż po wygraniu korfballowa drużyna miejscowego AZS-u zyskała sponsora. I tak to właśnie działa. To istotnie szansa dla nowych dyscyplin, mających coraz więcej wyznawców. Wielu z Was pewnie nie wie, co to korfball, ja też nie do końca, w każdym razie to taka koszykówka inaczej. Ale, uwierzcie, ma dyscyplina przyszłość, bo to bodaj jedyna koedukacyjna gra zespołowa. Chłopcy i dziewczęta grają wspólnie, mogą się nawzajem kryć. To część fenomenu.

Kto jeszcze zyska? Ci, którzy siedzą teraz w miejskich spółkach powstałych z myślą o Euro. To pewne jak fakt, że dwa plus dwa daje cztery. Albo że jeden plus jeden daje 69. Wszelako w niektórych tylko przypadkach, w sprzyjających okolicznościach przyrody. Taa, ponoć w takich spółkach się nie pracuje, a zasiada. Nie wiem, nie zasiadałem, choć słyszę, że ludziom one nie w smak. Mówią, że tam kolesiostwo, nepotyzm etc.

Może to zazdrość tylko, a może nasz redakcyjny porucznik Columbo, czyli red. Rybak, wie coś więcej. Gdy go widzę, nie zgadzam się, że media to czwarta władza. Sytuuję nas już gdzieś w okolicach jeśli nie pierwszego, to na pewno drugiego miejsca. No więc pracownicy tychże spółek płynnie będą mogli przejść do pięciu nowych, np. takich: "Wrocław Obiekty", "Miejskie igrzyska", "Budujemy 2017", "Nasze frisbee" czy "Przyszłość Parkour 2017". Do tej pory kojarzyłem parkour z torem przeszkód dla koni i ich jeźdźców. Teraz już wiem, że to co innego. Mianowicie, gdy idziesz ulicą, a z balkonu skacze ci na głowę młodzieniec (czapka z daszkiem na bok, dredy, obniżony krok itd.), odbija się od twojej łepetyny i wykonując salto przemieszcza na drugą stronę ulicy lub wskakuje na dach autobusu, wtedy masz do czynienia z dyscypliną o nazwie parkour. I czy Wam się to podoba, czy nie, wymaga ogromnej siły, kondycji, godzin pracy, akrobatycznych wręcz umiejętności i twardych kości. Tego, co w sporcie najcenniejsze. Więc trzeba będzie nasze ulice przystosować.

Wracając do spółek. A postawcie się w sytuacji ludzi, którzy po Euro mają tę pracę stracić. Jeden się odnajdzie, ale inny nie. Bezrobocie, trauma. Choć wiedzieli, że to trochę tak, jak w zawodzie trenera, który zdefiniował swego czasu złotousty selekcjoner Łazarek: Niekiedy podjęcie tej pracy przypomina całowanie tygrysa w dupę. Przyjemność żadna, a ryzyko duże.

A zatem Panie Pośle, Michale Jarosie, pomysłodawco naszego World Games! Ja też chcę na tym wygrać. No bo jak żyć?! Jak żyć, gdy samym sportem już się nie da? A oszczędności szukam wszędzie. Nawet własne mieszkanie, zamiast gazem, staram się ogrzewać temperaturą własnego ciała (OK, czasem dwóch ciał). Więc, jako człowiek spoza układu, też aplikuję o jedną ciepłą posadkę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Panie Pośle Jaros, pragnę zgłosić swoją kandydaturę - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska