MKTG SR - pasek na kartach artykułów

ŁKS Łódź - PGE Turów Zgorzelec 51:80

Grzegorz Bereziuk
PGE Turów dominował w Łodzi i kosztem ŁKS odniósł czternaste zwycięstwo w sezonie. Gospodarze dopingowani przez niespełna 100-osobową grupę najwierniejszych sympatyków póki mieli siły starali się walczyć, ale ostatecznie w starciu z wicemistrzami Polski nie mieli wiele do powiedzenia i ostatecznie uległ 51:80.

Już w pierwszej kwarcie uwidoczniła się dominacja gości. Koszykarze ŁKS przy niemal pustych trybunach nie potrafili znaleźć zwłaszcza recepty na uczestników zbliżającego się Meczu Gwiazd, a więc Daniela Kickerta i Konrada Wysockiego. Obaj koszykarze w ciągu otwierających mecz pierwszych 10 minut zdobyli łącznie 17 punktów, a PGE Turów prowadził 22:12.

W drugiej kwarcie gospodarze starali się grać ambitnie. Ambitnie walczył Bartłomiej Szczepaniak, ale mimo tego łodzianie nie byli w stanie odrobić choćby części strat. Po kwadransie spotkania PGE Turów po akcji 2+1 w wykonaniu Giedriusa Gustasa wygrywał już 31:18. Zgorzelczanie choć kontrolowali grę, to jednak do końca nie grali na miarę oczekiwań swojego trenera Jacka Winnickiego. Szkoleniowiec przyjezdnych wymagał od swoich koszykarzy aby ci byli maksymalnie skoncentrowani. W związku z tym raz poprosił o przerwę, a także często decydował się na zmiany. W ich efekcie na parkiecie pojawili się wszyscy zawodnicy wpisani do meczowego protokołu. Do przerwy zgorzelczanie wygrywali 38:26.

Beniaminek Tauron Basket Ligi nie zrażał się niepowodzeniami z pierwszych 20 minut i trzecią kwartę rozpoczął od prowadzenia 6:2 po dwóch rzutach z dystansu Tomasza Salomonika. Starał się też Jakub Dłuski, który w całym spotkaniu zanotował 11 zbiórek. To rozzłościło przyjezdnych, którzy zaczęli agresywniej bronić. Zespół znad Nysy Łużyckiej po niecelnych rzutach przeciwników szybko przechodził do ofensywy i regularnie powiększał przewagę. Po rzucie z dystansu Daniela Kickerta w 26. minucie PGE Turów wygrywał 50:34, a po trzech kwartach 59:43.

W ostatniej kwarcie zgorzelczanie z każdą minutą systematycznie powiększali przewagę (w 38. minucie wynosiła już 34 punkty - 80:46) i ostatecznie zwyciężyli 80:51.

W tabeli Tauron Basket Ligi PGE Turów traci do lidera Tabeli Trefla Sopot trzy punkty, ale ma od prowadzącej drużyny znad morza dwa mecze rozegrane mniej.

ŁKS Łódź - PGE Turów Zgorzelec 51:80 (12:22, 14:16, 17:21, 8:21)

ŁKS: Salomonik 13 (3), Sulima 10, Szczepaniak 8, Dłuski 8, Trepka 4, Bartosiewicz 3, Kenig 3, Zyskowski 2, Malesa 0, Kalinowski 0.

Turów: Wysocki 16 (3), Kickert 14 (2), Edwards 12, Gustas 9, Jackson 7, Cel 7 (1), Mielczarek 5 (1), Moore 4, Lauderdale 4, Chyliński 2, Jankowski 0.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska