Byzdra: Dla mnie to nowość

Gratuluję wysokiego miejsca w naszym plebiscycie.
Dziękuję. Na scenie byłam zestresowana, no i z tego wszystkiego zapomniałam powiedzieć, że gratulacje za podwójną koronę należą się całej drużynie. Piłka ręczna jest grą zespołową i wszystkie zawodniczki powinny dostać takie wyróżnienie.

Z Zagłębia nie tylko Pani została doceniona. Także Bożena Karkut znalazła się bardzo wysoko...
Nasza trenerka jest bardzo utytułowaną byłą zawodniczką. Ma też już dużo doświadczenia w roli szkoleniowca. Myślę, że spełnia się w tym zawodzie.

Jak smakuje takie wyróżnienie? Większa satysfakcja jest po odebraniu takiej nagrody, czy z sukcesów na boisku?
Dla mnie to jest nowość, bo wcześniej nie miałam okazji brać udziału w takim plebiscycie. Wydaje mi się jednak, że mimo wszystko przewagę mają emocje czysto sportowe, te z boiska. Jednak takie wyróżnienie też jest bardzo fajne dla sportowca czy trenera. To jakby ukoronowanie jego całorocznej pracy.

Kto podczas balu zrobił na Pani największe wrażenie? Może w oczy rzuciła się suknia którejś z pań?
Myślę, że wszyscy prezentowali się bardzo dobrze. Trudno mi kogoś wyróżnić.

Muszę jeszcze zapytać- w imieniu męskiej części czytelników "Gazety Wrocławskiej" - czy Kinga Byzdra przyszła na bal sama?
Nie, nie byłam sama. Na bal przyszłam z chłopakiem.