Wciąż nie wiadomo, czy zagra liderka wrocławskiej ekipy - Katarzyna Jaszewska, która narzeka na ból w kręgosłupie. Trenerzy nie chcieli ryzykować jej zdrowia, dlatego pojedynek w Mielcu oglądała z trybun. - Z każdym dniem jest lepiej, ale na chwilę obecną nie jest gotowa na 100 procent, aby wystąpić w tym meczu - mówił nam wczoraj prezes Impela Gwardii Jacek Grabowski.
Jaszewską w miarę udanie zastąpiła Milena Rosner, która pierwszy raz w tym sezonie rozegrała pełne spotkanie. Mistrzyni Europy z 2005 roku zdobyła 7 punktów. Skutecznie zakończyła niemal co trzeci atak, czterokrotnie została zablokowana, dobrze odbierała co drugą piłkę. Dla porównania druga z przyjmujących - Monika Czypiruk wywalczyła 10 oczek (40 procent w ataku, 2-krotnie została zablokowana, 37 procent w przyjęciu).
- Dwa ostatnie spotkania trochę tchnęły optymizmem. Szczególnie ligowe zwycięstwo. Dziewczyny uwierzyły, że mogą wygrywać - mówił Grabowski. - Mecz z AZS-em będzie bardzo istotny dla obu zespołów. Dużo rozegra się w sferze psychicznej. Pamiętamy naszą nieszczęśliwą porażkę w pierwszym meczu w Białymstoku. Przegraliśmy tam, mimo że prowadziliśmy 2:0 w setach i w trzeciej odsłonie było 14:11 dla nas. Teraz musimy się odblokować. Mamy lekką przewagę, bo to my zwyciężyliśmy w pucharowym pojedynku przed świętami (3:1 w Białymstoku - dop. PW). W tamtym meczu zachwycała Channon Thompson, która w krótkim czasie zdobyła bodajże 18 punktów. W innych spotkaniach już nie pokazała tak wiele. Gwardzistki postarają się, aby przebłysk talentu młodej przyjmującej przypadkiem znów nie przytrafił się w meczu z nimi - dodał Grabowski.
Akademiczki ostatnio nie przysparzają swoim kibicom powodów do świętowania. Są ostatnie w lidze, a licząc pucharowy mecz - przegrały ostatnie sześć spotkań. Ostatni raz we Wrocławiu AZS wygrał trzy lata temu 3:2. W następnych sezonach górą były gospodynie. W sezonie 2009/10 zwyciężyły 3:1, rok później 3:0.
Mecz z Białymstokiem rozpoczyna styczniowy maraton spotkań gwardzistek. Już w sobotę podejmą u siebie mistrzynie kraju - Muszyniankę (g. 14.30, Polsat Sport). Potem rozegrają jeszcze 5 spotkań, a jeśli ekipie Rafała Błaszczyka uda się awansować do finałowego turnieju Pucharu Polski (24.01 we Wrocławiu zagrają z Tauronem ćwierćfinałowe starcie), czeka je w tym miesiącu przynajmniej jeden dodatkowy pojedynek. Impreza ma odbyć się w Radomiu w dniach 30-31 stycznia. Wcześniej gwardzistki zagrają w 1/16 finału Challenge Cup z mistrzem Chorwacji - ZOK-iem (10.01 w Vukovarze i 17.01 w stolicy Dolnego Śląska) oraz dwa ligowe mecze (14.01 u siebie z Atomem i 20.01 z BKS-em w Bielsku).
PlusLiga Kobiet
Środa: Pałac Bydgoszcz - PTPS Piła (g. 18), Budowlani Łódź - Stal Mielec (g. 18), Tauron MKS Dąbrowa Górnicza - Bank BPS Muszynianka Fakro Muszyna (g. 18, Polsat Sport), BKS Aluprof Bielsko-Biała - Trefl Sopot (g. 18), Impel Gwardia Wrocław - AZS Białystok (g. 19).
Dziesięć pierwszych osób, które przyjdą na mecz z jutrzejszym wydaniem "Gazety Wrocławskiej", spotkanie obejrzy za darmo.
Ostatni mecz 12. kolejki: Pałac Bydgoszcz - Budowlani Łódź 3:2 (21:25, 17:25, 25:23, 25:19, 15:11).
1. Muszynianka 12 30 33:10
2. Atom Trefl Sopot 12 29 31:12
3. MKS Dąbrowa Górn. 12 25 30:17
4. BKS Bielsko-B. 12 23 28:22
5. Pałac Bydgoszcz 12 16 23:26
6. Budowlani Łódź 12 15 22:26
7. Impel Gwardia 12 13 18:27
8. PTPS Piła 12 11 16:30
9. Stal Mielec 12 10 17:30
10. AZS Białystok 12 8 15:33
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
