Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prognoza dla ogrodników: Jaka będzie zima?

Andrzej Gębarowski
123RF
22 grudnia rozpoczęła się astronomiczna zima. Dla ogrodników powinna być wyrównana, czyli bez gwałtownych ociepleń i ochłodzeń

Okres zimy ma oczywisty wpływ na późniejszą kondycję roślin ogrodowych, a często zmusza do rezygnacji z wrażliwych gatunków na rzecz bardziej odpornych. Wystarczy zresztą zobaczyć, czym się różni przeciętny ogród na Wyspach - gdzie klimat jest wilgotny, a zimy łagodne - od ogrodu w naszej strefie klimatycznej. U nas zwykle więcej jest iglaków, zaś o wiele mniej różnorodnych bylin, którymi wypełniony jest po brzegi ogród angielski. Na dodatek co kilka lat dochodzi do pogodowej klęski, która potrafi "wykosić" całe połacie polskich ogrodów.

Krótka historia zim

W tych dniach i tygodniach ogrodnicy zastanawiają się, czy zima będzie surowa, jak dwie poprzednie, czy łagodna, jak wyjątkowo ciepła zima 2006/ 2007. Starsi z nas pamiętają "zimę stulecia" z przełomu 1978 i 1979 roku, która sparaliżowała na kilka tygodni cały kraj, od Tatr po Bałtyk. Także początek lat 80. przynosił ostre zimy, które po krótkiej przerwie powróciły w drugiej połowie dekady. Później klimat znowu złagodniał, aż do śnieżnych zim z przełomu 1995/ 1996 oraz 1996/1997. Potem, po dziesięciu łagodniejszych latach, wyjątkowe mrozy zapanowały zimą 2005/2006, ale w następnym roku jesień połączyła się bezpośrednio z wiosną.

W grudniu i styczniu kilkakrotnie zdarzały się wtedy prawie letnie dni z temperaturą do 15 stopni w dzień. Prawdziwa zima wróciła dopiero w styczniu 2009 roku, gdy nastały 20-stopniowe mrozy.
Dwie ostatnie zimy (2009/ 10 i 2010/11) zaczynały się już w październiku, smagały nas śnieżycami i zostawiały po sobie ogromne zaspy. A co z tegoroczną? Według prognoz amerykańskich, będzie niewiele słabsza od poprzednich. Natomiast brytyjska służba meteorologiczna prognozuje, że zima 2011/2012 będzie znacznie łagodniejsza i cieplejsza niż jej poprzedniczki.

Strefy klimatyczne

Nawet jeśli tak będzie, niewielka to pociecha dla osób mieszkających w północno-wschodniej części kraju, gdzie zimy są zwykle najbardziej srogie. Trzeba bowiem pamiętać, że na wyjątkowo dużą zmienność polskich zim nakłada się jeszcze podział kraju na różne strefy klimatyczne. Często ma on większe znaczenie niż natężenie zimy. Innymi słowy, większe znaczenie ma to, w jakim regionie ktoś mieszka, od tego, z jaką zimą mamy danego roku do czynienia. Generalnie cały środek kraju, od zachodnich obrzeży Wielkopolski po linię Wisły, znajduje się w tzw. podstrefie 6B, gdzie średnie temperatury minimalne zawierają się w granicach od -20,5 do -17,8 stopni C. Zimniej jest w szerokim pasie na wschodzie, za linią Wisły, gdzie króluje podstrefa 6A, ze średnimi temperaturami minimalnymi w granicach od -23,3 do -20,6 stopni C. Północno-wschodni kraniec kraju jest najzimniejszy. Podstrefa 5B, gdzie leżą m.in. Suwałki, ma średnie minima w granicach od -26 do -23,4 stopni C.

Najcieplejsze regiony kraju leżą w pasie wzdłuż wybrzeża i zachodnich granic kraju, z występem w dolinie Odry, sięgającym na wschód aż po Wrocław. Jest to podstrefa 7A, z temperaturami od -17,7 do -15. Ten właśnie rejon - a jeszcze bardziej okolice Szczecina - dają ogrodnikom największe możliwości w doborze roślin. Kolekcję pnączy można tam bez obaw uzupełnić o pięknie kwitnące glicynie i miliny, kolekcję iglaków- o mniej odporne odmiany cyprysików i jodeł, a nawet spróbować swoich sił w uprawie cedrów. Doskonale udają się tam również krzewy zimozielone, takie jak rododendrony i ostro-krzewy. Dlatego właśnie na zachodzie rosną najstarsze i najpiękniejsze okazy różaneczników i całe ich kolekcje (m.in. w dolnośląskich Wojsławicach), posadzone jeszcze przez niemieckich ogrodników.

Osoby mieszkające na wschodzie kraju mogą z kolei cieszyć się bez obaw odpornymi roślinami z Ameryki Północnej, Dalekiego Wschodu i wysokogórskich regionów Himalajów oraz Kaukazu, które rosną tam lepiej niż na zachodzie Polski. Rośliny te nie boją się wielkich mrozów, ale wymagają długiego i nieprzerwanego okresu spoczynku. Nie odpowiada im zmienna pogoda, a zwłaszcza następujące po sobie okresy mrozów i odwilży. Na dodatek gatunki te wcześnie wchodzą w okres wegetacji, gdyż wcze-śnie go kończą. Spóźnione, kwietniowe przymrozki mogą łatwo uszkodzić ich rozwijające się pączki. Szczególnie wrażliwe na spóźnione przy-mrozki są pnącza z Dalekiego Wschodu, takie jak atkinidia i winorośl japońska.

Zima idealna

Z punktu widzenia ogrodnika, najlepsze są zimy umiarkowane i w miarę ciągłe, bez okresów gwałtownych ociepleń i bez wielkich mrozów, z umiarkowaną pokrywą śnieżną, która w marcu szybko stopnieje.

Najgorsze, co może nas spotkać, to zima mocno spóźniona, gdy rośliny zdążą się już rozhartować i zaczną oczekiwać wiosny. Fala ostrych mrozów w lutym czy marcu, bez pokrywy śnieżnej, zawsze oznacza duże straty w ogrodzie. Aby je zminimalizować, uzupełnijmy - póki jeszcze jest czas - warstwę ściółki wokół najbardziej narażonych na wymarznięcie roślin.

Warto też pamiętać o szkodliwym działaniu soli. Jeśli boimy się ślizgawicy na ogrodowych ścieżkach, posypujmy je wyłącznie piaskiem. Wody roztopowe z rozpuszczonym chlorkiem sodu zaburzają pobieranie wody przez rośliny. Kumulacja soli w glebie prowadzi zaś do skrócenia okresu wegetacji i zamierania roślin.

Czynnością najbardziej bodaj lekceważoną przez większość właścicieli ogrodów w Polsce jest konserwacja narzędzi ogrodniczych po zakończeniu sezonu. Z reguły nie czyścimy taczek, łopat, grabi i wideł, zadowalając się odstawieniem ich do komórki czy składziku. Nie dziwmy się zatem, że wiosną, gdy po nie sięgamy, są skorodowane.

Warto więc pamiętać, że późną jesienią, po zakończeniu prac ogrodniczych, proste narzędzia ogrodnicze oczyszczamy z resztek roślin i ziemi. Brud będzie nam łatwo usunąć przy użyciu drucianej szczotki. Narzędzia można po prostu umyć wodą, ale dla pozbycia się bakterii czy zarodników grzybów można je na chwilę zanurzyć we wrzątku lub przetrzeć spirytusem. Po umyciu narzędzia suszymy, a ich metalowe części pokrywamy środkiem konserwującym. Przechowujemy je w suchym, zamkniętym pomieszczeniu.

Sekatory, nożyce do trawy i nożyce do żywopłotu powietrza do gaźnika, przez co zmniejsza wydajność silnika. W razie stwierdzenia dużego zabrudzenia filtra i braku możliwości natychmiastowej wymiany, można go przedmuchać sprężonym powietrzem. Jest to jednak rozwiązanie krótkotrwałe i należy je stosować tylko w wyjątkowych sytuacjach.

Przed zimową przerwą trzeba też sprawdzić stan naostrzenia noża. Zagwarantuje to lepszą wydajność pracy oraz większą estetykę trawnika. Ostre noże ścinają źdźbła trawy, stępione - rozrywają je i miażdżą. Trawnik koszony kosiarką z tępym nożem zżółknie na powierzchni z powodu porozrywanych na końcu źdźbeł. Naostrzony nóż można zabezpieczyć na zimę, smarując go olejem lub smarem.

Na koniec warto całą kosiarkę dobrze wyczyścić i usunąć wszelkie zabrudzenia. Zastosowanie się do tych porad sprawi, że z kosiarki będziemy mogli korzystać przez wiele lat. Praca z nią będzie wydajna i bezpieczna, a my będziemy mogli cieszyć się z naszego pięknego, zielonego trawnika.
Zabezpieczenia przed zimą wymaga także ogrodowa infrastruktura wodociągowa. Podstawowym zabiegiem jest opróżnienie jej z wody. Jeżeli woda pozostanie w rurach bez możliwości odpływu, w czasie mrozów rozsadzi je od wewnątrz. Powinniśmy więc zamknąć zawór doprowadzający wodę do naszego ogrodu, a następnie odkręcić wszystkie krany. W miarę zamarzania wody, jej nadmiar będzie wypływał z rur.

Wąż ogrodowy z elementami przyłączy z tworzyw sztucznych dobrze jest zdemontować i przenieść do zamkniętego pomieszczenia. Wąż układamy w taki sposób, aby nie tworzyły się na nim zagięcia. Temperatura w przechowalni nie powinna spadać poniżej zera, gdyż mrozy, a zwłaszcza duże wahania temperatur mogą mieć wpływ na pogorszenie się właściwości gumy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska