Do igrzysk w Rio de Janeiro pozostał tylko rok

Pierwotnie o Igrzyska XXXI Olimpiady ubiegało się siedem miast: Baku (Azerbejdżan), Chicago (USA), Doha (Katar), Madryt (Hiszpania), Praga (Czechy), Tokio (Japonia) i Rio de Janeiro (Brazylia). Do finału przeszły cztery: Chicago, Madryt, Tokio oraz Rio de Janeiro. Koniec końców 2 października 2009 roku na 121. sesji Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego w Kopenhadze wybrano brazylijską ofertę, która zyskała 66 głosów. Drugi Madryt (32) przestał się liczyć, bo przecież w sporcie drugi to pierwszy przegrany. Za tokijską kandydaturą podniesiono 22 ręce, za Chicago - 18. Gospodarze muszą przyszykować 304 komplety medali, bo tyle konkurencji, w 28 dyscyplinach, zostanie rozegranych. Te dyscypliny to również rugby siedmioosobowe i golf.

W swoim narodowym CV Polska przechowuje 291 medali z letnich oraz zimowych IO. Mamy zatem wrażenie, że w sierpniu przyszłego roku zdobędzie ktoś 300. olimpijski krążek dla naszego kraju. Kto? Być może ktoś związany z Dolnym Śląskiem. W tym roku rządzi przecież na świecie polskie trio poddanych królowej sportu: dyskobol Piotr Małachowski (Śląsk Wrocław), wychowany w Żarowie młociarz Paweł Fajdek oraz rekordzistka świata w tej konkurencji - Anita Włodarczyk. Dodajmy urodzona w Rawiczu, a to przecież rzut jeśli nie młotem, to z pewnością beretem od stolicy Dolnego Śląska.

Wspomniana trójka planuje udokumentować formę medalami lekkoatletycznych MŚ, które już niebawem odbędą się w Pekinie (22-30 sierpnia). Mocno roszczeniową postawę wobec przyszłorocznych medali olimpijskich okazują również pływacy Konrad Czerniak (100 m stylem motylkowym) i Radosław Kawęcki (200 m stylem grzbietowym) oraz liczna grupa kajakarek z Martą Walczykiewicz (K1 200 m) czy Karoliną Nają i Beatą Mikołajczyk (K2 500 m) na czele.

Od 12 lat nie możemy przekroczyć dziesiątki, gdy chodzi o medalowy plon z kolejnych letnich igrzysk. W Atenach krążków było dziesięć (3-2-5), w Pekinie (3-6-1) i Londynie (2-2-6) również. Gdy chodzi o współudział Dolnego Śląska, w Atenach okazał się zerowy, natomiast z Londynu brąz przywiózł zapaśnik Damian Janikowski. W Pekinie natomiast było na bogato: srebro Piotra Małachowskiego (dysk, Śląsk), Szymona Kołeckiego (ciężary, Górnik Polkowice), Pawła Rańdy (wioślarstwo - czwórka wagi lekkiej, AZS Politechnika Wrocławska), Tomasza Motyki i Roberta Andrzejuka (szpada, AZS AWF Wrocław) oraz urodzonej w Jeleniej Górze Mai Włoszczowskiej (kolarstwo górskie), a także brąz wałbrzyszanki w barwach Grunwaldu Poznań - Agnieszki Wieszczek.

Wedle lipcowych notowań holenderskiego serwisu Infostrada biało-czerwoni sięgną w Rio de Janeiro po 15 krążków (3-6-6), co da nam 26. miejsce w klasyfikacji medalowej. To jednak tylko zabawa, sugerująca się tegorocznymi dokonaniami. Tymczasem w sporcie, jak powszechnie wiadomo, sezon sezonowi nierówny. Na szczycie tej medalowej drabinki mieliby się znaleźć Amerykanie - 93 (45-23-25) przed Chinami - 77 (28-30-19) oraz Rosją - 72 (22-22-28). Gospodarzom igrzysk przypisuje się siódme miejsce - 26 (10-14-2). Za rok o tej porze rokowania mogą się jednak znacznie różnić.