Monika Froń-Dąbrowska z prowadzącej remont firmy Skanska przekonuje, że zakłady okażą się zwycięskie dla tych, którzy postawili na sukces. – Prace idą zgodnie z harmonogramem i nie obawiamy się przesunięcia terminu zakończenia robót. Jesteśmy na etapie finalizacji prac – mówi. Ale szybko zastrzega, że wszystko zależy od pogody.
Ale 25 września to już kolejny termin oddania mostu do ruchu. Wcześniejszy miał to być 19 czerwca. Wtedy nie udało się to z kilku względów. Po przystąpieniu do prac okazało się, że gazociąg przechodzący pod mostem jest uszkodzony. Budowlańcy musieli wstrzymać prace do czasu naprawy gazociągu, a ta trwała aż miesiąc. Kolejnym problemem okazał się stan techniczny mostu. Po zdjęciu jezdni i chodników, wyszło na jaw, że elementy nośne mostu są tak zużyte, iż trzeba je odrestaurować lub wymienić. Plan prac nie zakładał tego wcześniej.
– Zarówno awaria gazociągu, jak i prace dodatkowe, które podjęliśmy, nie były od nas zależne. Teraz wszystko zależy już od pogody. Musimy zabezpieczyć most przed korozją, pomalować go, oraz położyć chodniki i wylać asfalt. – opowiada Agnieszka Tarnowska ze Skanski. – Jeśli nic nieprzewidzianego nam nie wyskoczy, to skończymy na czas. Boimy się burz i deszczu. Jeśli wylejemy beton lub asfalt, a potem spadnie deszcz, to na pewno będą poprawki – dodaje.
– Prognozy pogody wydają się być dobre. Jeśli jednak z winy operatora nastąpi opóźnienie, nasza umowa przewiduje kary, które możemy na niego nałożyć – informuje Ewa Mazur z Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta.
Sami robotnicy nie biorą udziału w zakładach. Śmieją się tylko, gdy słyszą o pomyśle.
Podobne zakłady przyjmowano już w Warszawie. Tam stało się to już modą, ale w stolicy Dolnego Śląska, to pierwsze tego typu przedsięwzięcie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?