Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wałbrzych: 18-latek porwany przez stryja

Artur Szałkowski
Wobec trzeciego z mężczyzn, zamieszanego w porwanie, prokuratura zastosowała dozór policyjny. Usłyszał on również zarzut współudziału w porwaniu.
Wobec trzeciego z mężczyzn, zamieszanego w porwanie, prokuratura zastosowała dozór policyjny. Usłyszał on również zarzut współudziału w porwaniu. Policja
To historia jak z filmu sensacyjnego, a wydarzyła się w niewielkiej wałbrzyskiej dzielnicy. Nastolatek szedł rano ul. Szymanowskiego w Wałbrzychu, kiedy nagle został zaatakowany przez starszego od siebie o rok mężczyznę. Porywacz wyskoczył z busa zaparkowanego tuż przy drodze.

- Ofiara została obezwładniona i siłą wciągnięta do samochodu - mówi Magdalena Korościk, rzeczniczka policji. - Tam napastnik zakleił chłopakowi usta taśmą i naciągnął kaptur na głowę, potem związał ręce i nogi.

Kierowcą samochodu był 47-letni mężczyzna, jak się później okazało, pomysłodawca porwania. Przestępcy wywieźli swoją ofiarę do opuszczonego lokalu gospodarczego przy ul. Niepodległości w Wałbrzychu. Należy on, podobnie jak samochód, który posłużył porywaczom, do 23-letniego mieszkańca miasta. On również jest zamieszany w tę sprawę. Jak zeznali porywacze, mieli zamiar zażądać za chłopaka 300 tys. zł okupu.

Nawet najstarsi wałbrzyscy policjanci i śledczy nie pamiętają takiego przestępstwa. Młody człowiek został przecież porwany w dzień. Nikt nie reagował, kiedy wciągano go do auta. Ale ostatecznie został uwolniony po paru godzinach, dzięki zwykłym przechodniom.

Osiemnastolatek wykorzystał fakt, że na chwilę został pozostawiony sam w pomieszczeniu i uwolnił się z więzów. Zaczął uderzać w okienne rolety i wzywać pomocy. Ludzie przechodzący ulicą usłyszeli odgłosy i jedna z kobiet natychmiast poinformowała policję.

Mundurowi szybko zjawili się na miejscu i uwolnili 18-latka. Błyskawicznie zatrzymali też trójkę mężczyzn zamieszanych w porwanie. Wtedy okazało się, że najstarszy z porywaczy jest... stryjem porwanego.

- Mężczyźni w wieku 47 i 19 lat usłyszeli zarzut wzięcia i przetrzymywania zakładnika. To przestępstwo, za które grozi nawet dożywotnie więzienie - mówi Bożena Jażdżyk. - Obaj zostali aresztowani na trzy miesiące.

Wobec trzeciego z mężczyzn, zamieszanego w porwanie, prokuratura zastosowała dozór policyjny. Usłyszał on również zarzut współudziału w porwaniu. Grozi mu za to nawet pięć lat więzienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska