Czytaj więcej o czeskim centrum pobytowym we Wrocławiu
Dla Czecha najważniejsze jest piwo. W Polsce nie jest takie złe, ale wiadomo, że w Czechach mają lepsze. Co Czecha zaskoczy na Dolnym Śląsku? Na pewno podróż do Wrocławia. Z Czech dojazd jest tragiczny. Nie ma znaczenia czy pociągiem, czy samochodem. Straszny stan dróg w mieście na pewno zdziwi Czechów. W czeskich miastach jest o wiele lepszy.
Natomiast Czesi powinni być zadowoleni z cen. Bo te w obu krajach są bardzo podobne.
W samym Wrocławiu Czesi będą zachwyceni Ostrowem Tumskim, ale i Wyspą
Słodową. Czesi lubią siedzieć w parku i pić piwo oraz wino (zwłaszcza Morawanie). Na pewno będą się interesowali historią miasta, w końcu było ufundowane przez czeskiego władcę i nazywa wywodzi się od jego imienia. Blisko Wrocławia jest Kłodzko z ciekawą czeską historią. To też plus.
Muszę przyznać, że obecnie czeskie miasta prezentują się korzystniej, niż polskie. We Wrocławiu jest jeszcze dużo do wyremontowania. A jestem pewny, że małe miasta Dolnego Śląska nie będą się Czechom podobały. Bo miasteczka, to po prostu brud i tragedia.
Czytaj też: Wrocław jeszcze walczy o Francję i Irlandię
I co jeszcze? Bezpieczeństwo. Myślę, że Wrocław jest bardzo bezpieczny. Choć wiele zależy od tego, ilu kibiców będzie w mieście podczas EURO i jakie będą wyniki. Ogólnie Czesi są spokojni i szukają przyjaciół do picia piwa, nie wrogów do bicia.
Wrocławskie dziewczyny... Każdy wie, że są piękne. Ale w Czechach są o wiele ładniejsze. Myślę jednak, że czeskim kibicom to nie będzie specjalnie przeszkadzało.
Kibice na pewno będą zachwyceni lokalami we Wrocławiu. I na pewno spodoba im się polska mowa i różne polskie napisy. Niektóre brzmią śmiesznie...
Martin Habčák pochodzi ze Słowacji, ale od studiuje i mieszka w czeskim Brnie. Przez kilka miesięcy przebywał też we Wrocławiu, gdzie w ramach unijnych programów edukacyjnych odbywał staż dziennikarski w redakcji "Gazety Wrocławskiej".
- O tym, że istnieje Wrocław, słyszał u nas mało kto - przyznał Martin po przyjeździe do naszego miasta. - Nawet moja mama, która - choć wiele razy słyszała, że jadę do Wrocławia - wciąż pyta mnie, jak jest w tej Warszawie. Mimo to wybrałem właśnie stolicę Dolnego Śląska - mówił. Co we Wrocławiu złapało Martina Habčáka za serce? Poczytaj jego wspomnienia sprzed dwóch lat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?