Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Proces gangu sutenerów

Anna Gabińska, wsp. Marcin Rybak
Przez ponad rok zatrudnili 11 prostytutek i zarobili na nich 230 tysięcy złotych. Tak uważa prokuratura okręgowa i oskarża Tomasza B., Tomasza W., Tycjana K., i Dariusza B. o sutenerstwo i współudział w gangu. W piątek rozpoczął się ich proces. Za sutenerstwo grozi im do trzech lat więzienia.

Tomasz W., 31-letni kawaler, oskarżony jest o prowadzenie agencji towarzyskich w wynajmowanych mieszkaniach w różnych punktach Wrocławia, np. przy ul. Pochyłej czy Więziennej. Za godzinę klient płacił od 100 do 500 złotych, za noc - 3 tysiące złotych.

Tomasz W. i 29-letni Tycjan K. - bezrobotny malarz po zawodówce, ojciec trójki dzieci - dostawali połowę z honorarium, jakie od klienta otrzymywała prostytutka. Pierwszy z nich miał też własne legalne interesy. Prowadził między innymi sklep z zabawkami. Żeby zorganizować prostytutkom klientów, zamieszczali ogłoszenia ze zdjęciami zatrudnionych u nich kobiet na internetowych serwisach. Tomasz B. i Dariusz B. ochraniali pracujące w agencjach kobiety. Zajmowali się też dowożeniem ich do domów klientów.

W piątek Maciej Skórniak, przewodniczący składu sędziowskiego wysłuchał wyjaśnień oskarżonych. Wyłączył do oddzielnego postępowania sprawę Karoliny M., która według prokuratury była telefonistką. Umawiała pracujące dla gangu prostytutki z klientami.

Następne posiedzenie sąd wyznaczył na 4 stycznia. Do wysłuchania ma aż 45 świadków. Szefowie gangu cały czas pozostają na wolności. Ciągle szuka ich policja.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska