Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żużel: Ułamek znów we Wrocławiu

Wojciech Koerber
Sebastian Ułamek ma dziś (piątek) podpisać kontrakt z Betardem Spartą Wrocław. Warunki współpracy zostały ustalone, bo obie strony są na siebie skazane. Nikt inny Ułamka w ekstralidze nie chce i nikt inny nie został już wrocławianom do wzięcia.

36-letni częstochowianin raz już do Wrocławia przychodził. Andrzej Rusko, dziś honorowy prezes WTS-u, przywiózł go w grudniu, dokładnie 11 lat temu. Też pod choinkę. I w 2001 roku zawodnik zdobył z wrocławską ekipą srebro DMP, co było akurat nie sukcesem, lecz zawodem. Robert Sawina, Jacek Krzyżaniak, Robert Dados, Greg Hancock, Scott Nicholls i "Sympatyczny" właśnie mieli zagwarantować złoto. W końcówce sezonu nie potrafili jednak przypieczętować złota ani w Bydgoszczy, ani w Toruniu i to Apator wygrał ligę.

Ułamek, od lat solidny ligowy rzemieślnik, to nie jest nazwisko, które na nowo rozpali wrocławski ogień, że wykorzystamy klubowy slogan. Tyle że na dziś jedyne ratujące byt drużyny. Spójrzmy, co mówią liczby.

Kenneth Bjerre (KSM 7,69), Nicolai Klind (6,50), Tomasz Jędrzejak (6,25), Patryk Malitowski (2,50) i Patryk Kociemba (2,50) dają KSM równe 22,94 (jedno 2,50 odpada jako najniższe w drużynie). Zatem do wymaganej dolnej granicy 34 oczek brakuje 11,06. Oczywiście, można by zakontraktować dwa wynalazki z KSM-em 6,50, lecz to samobójstwo. Stąd konieczność wzięcia Ułamka (7,37), z którym cyfrowy potencjał Betardu Sparty wzrasta do 30,31. A więc potrzeba już tylko 3,69. Dziurkę mógłby załatać ktoś z grupki Dawid Stachyra (4,16), Robert Miśkowiak (5,90), lecz tutaj wybór nazwisk jest szerszy. Gdy jednak chodzi o liderów pary, do wzięcia był już tylko Ułamek. Grzegorz Walasek porozumiał się z Marmą Rzeszów, Rune Holta z Falubazem Zielona Góra, a Grigorij Łaguta znów jest kojarzony z Włókniarzem, bo jego żądań dobijających do 3 mln złotych za sezon nie chcieli spełnić ani w Rzeszowie, ani w Zielonej Górze.

Wrocław znalazł się w kropce, gdy odejść postanowili Maciej Janowski (7,58) - do Tarnowa i Piotr Świderski (7,86) - do Gdańska. To łącznie 15,44 pkt. W powyższych wyliczeniach Świderskiego więc nie uwzględnialiśmy, choć sytuacja jest dynamiczna i cień szansy na zatrzymanie kapitana pozostał. Ta sprawa wyjaśni się być może jeszcze dziś wieczorem.

A Ułamek? To zawodnik potrafiący zaliczyć w ciągu 13 dni 11 imprez na terenie pięciu krajów. Pojedzie nawet na turniej o puchar jednego z bułgarskich burmistrzów, by zarobić trochę grosza. Kuriozalną decyzję podjął w 2010 roku, kiedy w dniu finału IMP planował obskoczyć także mecz Bundesligi. Z Niemiec do Zielonej Góry zamierzał dotrzeć wynajętym samolocikiem, lecz finał IMP przełożono. Z jednej strony można starać się zawodnika zrozumieć. To jego zawód. Są jednak świętości i ambicje - jak medal IMP. Dla Ułamka świętością wydają się natomiast tylko pieniądze. On tę swoją postawę nazywa startową metodą przygotowań, my - nieco inaczej. Nieco ostrzej.

Dodajmy, że potwierdziły się nasze informacje z połowy października. W sezonach 2012-2014 tytularnym sponsorem ekstraligi będzie grupa Enea, a rozgrywki ruszą pod nazwą Enea Ekstraliga. Każdy klub będzie miał z tego tytułu finansowe profity.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Żużel: Ułamek znów we Wrocławiu - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska