Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lekarze przyszyli mu kobiecą dłoń

Eliza Głowicka
Lekarze ze szpitala w Trzebnicy przeprowadzili drugą operację transplantacji ręki od zmarłego dawcy. Był to dopiero 27. taki zabieg na świecie
Lekarze ze szpitala w Trzebnicy przeprowadzili drugą operację transplantacji ręki od zmarłego dawcy. Był to dopiero 27. taki zabieg na świecie Tomasz Hołod
Chirurdzy przyszyli w sobotę rękę 29-letniemu mężczyźnie spod Wrocławia. To już druga udana transplantacja w szpitalu w Trzebnicy.

Zespół chirurgów ze szpitala w Trzebnicy w nocy z piątku na sobotę przeszczepił prawą rękę mieszkańcowi podwrocławskiej miejscowości. Dawcą była kobieta. Była to druga tego typu transplantacja w tym szpitalu. Nikt inny w kraju tego nie robi. Operowany mężczyzna nie wiedział, od kogo dostał rękę. Lekarze powiedzą mu o tym dopiero we wtorek.

29-letni Damian siedem lat temu stracił prawą dłoń. Piła tarczowa ucięła mu ją w nadgarstku w trakcie prac stolarskich. W 2006 r. zgłosił się do szpitala w Trzebnicy, gdy z gazet dowiedział się o pierwszym udanym zabiegu przyszycia ręki, który przeprowadzili tamtejsi chirurdzy. Został wpisany na listę oczekujących na przeszczep.

Szansa na nową dłoń pojawiła się w ostatni piątek. Wtedy w szpitalu wojskowym we Wrocławiu zmarła 53-letnia kobieta, a jej rodzina zgodziła się na pobranie narządu do transplantacji. Lekarze wytypowali trzech oczekujących na rękę z różnych części kraju, ale ostatecznie okazało się, że jest ona najlepsza - ze względu na zgodność tkanek - dla 29-letniego Dolnoślązaka.

Operacja trwała aż 15 godzin i była bardzo skomplikowana.
- Trudniejsza niż poprzednia, bo było więcej elementów do zespolenia. Każde ścięgno, nerw, żyłę, tętnicę trzeba było osobno zszywać - opowiada dr Jerzy Jabłecki, ordynator oddziału replantacji kończyn trzebnickiego szpitala i szef zespołu operacyjnego.

Zdaniem lekarzy, rokowania są dużo lepsze niż w pierwszym przypadku. Ręka jest ciepła, czyli właściwie ukrwiona.
- Pacjent czuje się doskonale. Mamy nadzieję, że wszystko będzie dobrze - mówi dr Jabłecki. - To, że ręka pochodzi od kobiety, nie powinno mieć znaczenia. Pacjenta czeka teraz półroczna rehabilitacja.
Leszek Opoka, który jako pierwszy odzyskał rękę, radzi sobie coraz lepiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska