Granie w upalne dni na popularnych orlikach, boiskach, które latem są oblegane przez najmłodszych miłośników piłki nożnej, może skończyć się wysypką i gorączką. Wszystko dlatego, że firmy, które wykonywały nowiutkie kompleksy sportowo-rekreacyjne, nie zawsze stosowały te granulaty, o których informowały inwestorów. Tym samym na orlikach pojawiły się substancje, które powstały w wyniku recyklingu zużytych opon. Tymczasem utwardzacz gumy to silnie toksyczny i rakotwórczy składnik opon, oparty na kadmie.
Niestety, takich bubli na obiektach sportowych, jak Polska długa i szeroka, znajdziemy więcej. Dowiadujemy się o nich zazwyczaj wtedy, kiedy dochodzi do tragedii, takiej, jaka miała np. miejsce w maju w miejscowości Świecie nad Osą k. Grudziądza, gdzie niezabezpieczona bramka na przyszkolnym boisku spadła i śmiertelnie raniła w głowę 11-letniego Igora. Wtedy zaczyna się szukanie winnych i odpowiedzi na pytanie, czy musiało do tego dojść. A takich niebezpiecznych pułapek w szkołach, na przyszkolnych boiskach i wszelkich innych obiektach sportowych, jeśli się dobrze rozejrzymy, znajdziemy więcej. To może być m.in. źle dokręcony kosz do gry w koszykówkę, pęknięty szczebelek w drabince do ćwiczeń czy poluzowany drążek.
- Każdy sprzęt ma swoją gwarancję - mówi Mieczysław Szczygieł, dyrektor handlowy z bielskiego Polsportu.
- Tak samo, jak się bada samochód, tak samo trzeba sprawdzić ten sprzęt, bo od niego zależy zdrowie i życie ludzi. Na Zachodzie jest to nakazem, że raz w roku musi być zrobiony, przez firmę mającą stosowne uprawnienia do kontroli sprzętu sportowego, przegląd urządzeń. W Polsce nie ma takiego wymogu - dodaje Mieczysław Szczygieł.
- To na dyrektorach szkół ciąży odpowiedzialność za stan sprzętu, w tym sportowego - przypomina Zdzisław Regucki ze Szkolnego Związku Sportowego i zwraca uwagę, że teraz - by zainstalować jakiś sprzęt sportowy - musi być ogłoszony przetarg, a sam sprzęt musi posiadać atest.
Jednak w Polsce ze sprzętem sportowym, montowanym np. w szkołach, różnie bywa. Teoretycznie musi mieć on atest, ale o wygranej w przetargu decyduje najniższa cena, więc pokusa, by stosować różne tańsze zamienniki, jest bardzo duża. W obecnych czasach szkoła nie służy tylko uczniom, ale także mieszkańcom, infrastruktura sportowa jest więc intensywnie eksploatowana i - jak twierdzą specjaliści - z wymianą zużytych lub uszkodzonych elementów nie poradzi sobie zwykły konserwator szkolny.
- Chcielibyśmy to zmienić i dlatego będziemy zachęcać śląskie szkoły, żeby takie coroczne przeglądy sprzętu sportowego wprowadziły u siebie jako zasadę. Bez przymusu, na zasadzie dobrowolności. Wszystko po to, żeby uniknąć nieszczęśliwych wypadków - mówi dyrektor Szczygieł.
Bezpieczna szkoła z "Dziennikiem Zachodnim".
Nasza gazeta wraz z bielską firmą Polsport, producentem sprzętu sportowego, przystępują do akcji, podczas której będziemy chcieli uświadomić dyrektorom, nauczycielom, ale także rodzicom i dzieciom, jak ważny jest sprawny i bezpieczny sprzęt sportowy. Każda szkoła, która zamówi przegląd lub kupi sprzęt Polsportu i zaprenumeruje DZ w trakcie trwania promocji, otrzyma dodatkowe rabaty zarówno na sprzęt i usługi oferowane przez Polsport, jak i na prenumeratę DZ. Akcja potrwa do marca przyszłego roku.
*Wybieramy Dziewczynę Lata 2015 ZGŁOŚ SIĘ i ZAGŁOSUJ NA KANDYDATKĘ
*Nowy sklep IKEA powstanie w Zabrzu
*Burza na Śląsku i Zagłębiu. Po burzy Rydułtowy wyglądają jak po wojnie ZDJĘCIA + WIDEO
*Przepis na leczo SPRAWDZONY I NAJSZYBSZY
*Program Rolnik szuka żony 2: Rolniczka Anna będzie gwiazdą
*Plebiscyt Fotolato 2015 WYGRAJ FANTASTYCZNE NAGRODY
*Erotyczna bielizna i gadżety z Zabrza podbijają rynek w Arabii Saudyjskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?