Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Taraś selekcjonerem

Paweł Pluta
Sebastian Mila
Sebastian Mila Janusz Wójtowicz
Rozmowa z Sebastianem Milą, pomocnikiem Śląska Wrocław

Po piątkowej wygranej w Zabrzu miał Pan wolny weekend?

Nie do końca, bo w sobotę mieliśmy trening. Natomiast dostaliśmy dwa dni wolnego w niedzielę i poniedziałek, dlatego skorzystałem z okazji i pojechałem do rodziny do Koszalina.

Czy spodziewał się Pan, że po 6 kolejkach Śląsk będzie plasował się tak wysoko w tabeli?

Szczerze, to się nie spodziewałam. Oczywiście wierzyłem w zespół, ale nie przypuszczałem, że będziemy mieć taką dobrą serię. Na dodatek gramy naprawdę fajny futbol, a co za tym idzie, atmosfera w drużynie jest wspaniała.

Czyja w tym największa zasługa?

Po pierwsze to dobre prowadzenie drużyny przez trenera Tarasiewicza, który wbił nam w głowę to, że gramy teraz ofensywnie. Druga sprawa to atmosfera wewnątrz zespołu. Nowi zawodnicy, w tym i ja, zdążyli już się zaaklimatyzować, a to dzięki pozostałym graczom Śląska. No i po trzecie wspierają nas kibice. Kiedy w Zabrzu zobaczyliśmy, jak wielu z nich mokło w deszczu, aby nas dopingować, byliśmy pod wrażeniem.

Jak Pan czuje się we Wrocławiu?

Bardzo fajnie, bo miasto podoba się mnie i mojej narzeczonej. Dziękuję chłopakom z drużyny, bo dzięki ich pomocnej dłoni dobrze się tutaj czujemy. Wspierają mnie też kibice, których spotykam na ulicach Wrocławia czy przed stadionem.

A jak pracuje się Panu z Ryszardem Tarasiewiczem?

Pracowałem już m.in. z trenerami: Skorżą, Beenhakkerem czy Radolskim. Ryszard Tarasiewicz też ma własną filozofię gry. My mu zaufaliśmy i realizujemy to na boisku. Trener nas wspiera, umiejętnie dawkuje treningi, dobrze dobrał sztab szkoleniowy i czuć, że ma nad tym wszystkim pieczę. Myślę, że przed nim wielka kariera, nawet na stanowisku selekcjonera reprezentacji.

Na razie ma Pan na koncie jednego gola w ekstraklasie w barwach Śląska. Satysfakcjonuje to Pana?

Nigdy nie strzelałem dużo bramek, przeważnie asystowałem. W Śląsku mamy wielu egzekutorów, trener ma w kim wybierać. Choćby Tomasz Szewczuk, który jest w świetnej formie i pokazuje swoje umiejętności. Przyznaję jednak, że też będę chciał poprawić swój strzelecki bilans w Śląsku.

Ponoć robi Pan coś w tym kierunku?

Tak. Po każdym treningu sam z siebie biorę piłkę i ćwiczę stałe fragmenty gry. To mój zawód, a ja to uwielbiam. Staram się jak najlepiej przygotować każdy rzut rożny czy wolny dla kolegów. I będę tak ćwiczył aż do śmierci, bo naprawdę to lubię.

Uwaga, kibice!
Od poniedziałku do piątku od 9 do 19 oraz w sobotę od 9 do 15 w kasach stadionu przy ul. Oporowskiej we Wrocławiu trwać będzie przedsprzedaż biletów na mecz z Cracovią (28.09, g. 16.45).
Policja zakwalifikowała ten pojedynek jako starcie podwyższonego ryzyka. Oznacza to konieczność spisania danych osób uczestniczących w widowisku.

Bilety do nabycia w cenie 15, 20, 25, 35 zł (dla posiadaczy Karty Kibica) i 20, 25, 30, 45 zł (bez Karty Kibica).
Owa Karta Kibica to wydatek jedynie 5 złotych. Jej posiadacze mogą kupować tańsze bilety na wszystkie mecze piłkarzy Śląska, a wkrótce zaopatrywać się w wejściówki za pośrednictwem internetu.

Jak otrzymać Kartę Kibica? Wystarczy wysłać wypełniony formularz, który można pobrać ze strony www.slaskwroclaw.pl lub w kasie stadionu WKS-u przy Oporowskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska