Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Konno po ulicach Wrocławia? Dlaczego nie! (FILM)

Marcin Walków
Wrocławska straż miejska ma sześć koni
Wrocławska straż miejska ma sześć koni Tomasz Czachorowski/zdjęcie ilustracyjne
- Czy po Wrocławiu można jeździć konno? - pyta Katarzyna Harasym, nasza Czytelniczka. Odpowiedzi szukał Marcin Walków, reporter Gazety Wrocławskiej.

Tak, po ulicach Wrocławia można jeździć konno, ale trzeba pamiętać o podstawowej sprawie.
- Przestrzeganiu przepisów Prawa o ruchu drogowym - mówi naczelnik Waldemar Forysiak ze Straży Miejskiej we Wrocławiu. Przypomina, że w ustawie tej jako kierującego wymieniono nie tylko osobę prowadzącą pojazd, ale też jadącą wierzchem.

Przepisy nakazują jazdę wierzchem i pędzenie zwierząt po drodze do tego przeznaczonej, a w razie jej braku - po poboczu. Jeśli pobocza brak - konno można jechać po jezdni. Prawo zabrania jazdy wierzchem bez uzdy, po drodze oznaczonej znakami z numerem drogi międzynarodowej albo takiej, gdzie jest wyraźny zakaz ruchu pojazdów zaprzęgowych. Nie można też jechać konno po drodze twardej przy niedostatecznej widoczności. Co ważne, jeździec (tak jak kierowca) nie może być pod wpływem alkoholu.

Konie na ulicach miasta spotykamy nieczęsto. Zazwyczaj te, zaprzęgnięte do dorożek albo konie Straży Miejskiej. Mirosław Borcuch, jeden z dorożkarzy, potwierdza, że - prowadząc zaprzęg - trzeba zachować szczególną ostrożność.

- Obowiązują te same przepisy, co kierujących samochodami. Najczęściej poruszam się po Rynku, ale jeśli klient sobie zażyczy, możemy nawet pod Halę Ludową pojechać. Do jazdy po zmroku zainstalowałem z przodu i z tyłu dorożki lampy diodowe. Zamiar skrętu sygnalizuję ręką. Dorożka jest wyposażona w hamulce tarczowe, które po naciśnięciu pedału hamulca, zatrzymują koła - wyjaśnia. Dodaje, że we Wrocławiu jest nie więcej niż 8 dorożkarzy.

Straż Miejska ma sześć koni. Naczelnik Forysiak zwraca uwagę, że jednym z obowiązków woźnicy lub jeźdźca jest sprzątać po swoim wierzchowcu.

- Pozostawienie końskich odchodów na ulicy, w świetle przepisów, traktowane jest jako jej zaśmiecanie. Grozi za to mandat do 500 zł. Strażnicy miejscy po naszych koniach sprzątają sami. Gdy organizowany jest pokaz na Rynku, też sprzątamy, albo organizator imprezy wynajmuje firmę sprzątającą - wyjaśnia i dodaje, że tak samo o czystość dbają dorożkarze. Jest też możliwość podwieszenia pod koński zad specjalnego worka na odchody.

- Kilka lat temu w Rynku występował inny problem, mianowicie moczu, oddawanego przez konie, oczekujące na klientów dorożek. Rozwiązano go na drodze mediacji, kubeł z wodą wystarczył - mówi rzecznik strażników miejskich. Dodaje, że prawo zezwala nie tylko na jazdę konno po mieście, ale i na trzymanie konia w granicach Wrocławia. Obowiązuje jednak zakaz utrzymywania koni na "nieruchomościach wykorzystywanych na cele mieszkalne".

Choć przepisy nie zabraniają przemierzania ruchliwych ulic Wrocławia konno, zdaniem strażnika miejskiego, warto się nad tym dwukrotnie zastanowić. Konie stosowane do zaprzęgów i jeżdżące po drogach, muszą być bowiem opanowane i niepłochliwe.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Konno po ulicach Wrocławia? Dlaczego nie! (FILM) - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska